Zgaduj - wiersz
Utwór pochodzi z hip hopowej, darmowej playlisty podziemnego zespołu GLT, którą już możecie słuchać na YouTubie. Jest to zbiór 14 utworów. Wystarczy wyszukać GLT "Zagłuszam miasto". Serdecznie polecam.
Zgaduj
Porzucona na skraju miasta szłaś brudnym poboczem
Szarpany wiatr plątał Twe warkocze
Zielona, gruba kurtka odbijała światła reflektorów
Szłaś w smutku, żalu i bez celu
Czy to tylko gra pozorów
W ulicznym teatrze zbyt dużo jest aktorów
Uliczne światła nęcą amatorów
Uliczne światła nocą nabierają koloru
Lecz nie wystawiałaś nogi by ktoś Cię podwiózł
Nigdy nie zapomnę tych przed zmrokiem rozmów
Gdy mówiłaś: „Świat jest tak mały jak ta pomarańcza
Ludzie drążą ziemię jak zżera plony szarańcza
Nie brak jednak w mieście partnera do tańca
Jak nie chcesz tańczyć to graj samotnego walca”
I szłaś w miasto w tętnice życiodajnej nieświadomości
Pędziłaś w pościg i na ślepo rzucałaś kośćmi
Za dnia sypiałaś aż do obiadu
Mawiałaś: „ Gdzie byłam – zgaduj? Co robiłam - zgaduj”
Cały dzień siedziałaś cicho, jakbyś nie chciała budzić sąsiadów
A nocą nie wiem, zgaduj, głupi zgaduj
Miasto tętni życiem, a życie śmierdzi miastem
Nie ważne, który wybierzesz zakręt
W centrum jaśniej a na obrzeżach głośniej
Miasto we wszystkie strony rośnie
Pamiętam jak mawiałaś: „Dziś zagłuszę miasto
A gdy trzeba będzie kraść ukradnę je na własność”
Znów pędzisz w miasto a ja czekam
Gdy Ty czekasz ja po nim w pośpiechu biegam
Jak Przemierzacz Świata przemierzamy
Dniami i nocami lecz wiecznie sami
Tego co widzimy nigdy nie uda się opisać własnymi słowami
Aż wreszcie pewnej nocy odeszłaś bezpowrotnie
Samotnie w noc by znów przemierzyć
Ja zapinam pod brodą szczelnie kołnierzyk
I nie chcę w to wierzyć, nie mogę się z tym zmierzyć
Że to miasto, które wiąże nasze oczy ciemną przepaską
Znów upomniało się o swoją własność
Zawsze chodziłaś drogą własną
Jasno już jasno
Pora wstawać i wyruszać w miasto
A nocą już nic mi nie powiesz
Gdy nie usłyszę Twego głosu nie zamknę swoich powiek
Miasto tworzy człowiek, a miasto człowieka
Wypatruje, zabija, wskrzesza i czeka
A ulice skryte w krwiobiegu mechanicznej pomarańczy
Wiem, że gdzieś tam wciąż tańczysz
Bo miasto ciągle miksuje swój taneczny zaczyn