najsłodszy frykas upatruję w byciu kokotą - wiersz

Autor: nonkonformistka
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0


                                                    "Może Bóg woli pączki                                                   
                                                    Co mu po naszych grzechach" *


życie poza czasem nie jest możliwe. próba owszem. 
pomagają w tym wysokie obcasy liposukcja i detoks. 

seks zajmuje ostatnio mniej miejsca w ciągu dnia. może dlatego wyłazi 
we śnie. nad ranem nadchodzi faza kiedy perwersyjnie przypierasz 
mnie do upstrzonej ściany. czuję się wtedy jak wielka mucha. 

później jestem bardziej łagodna. pokutę zadaję sobie sama.
nie zaprzątam głowy wypełnieniem. pozostaję przy chęciach.
chodzenie po bruku uzależnia. do moczenia stóp dodaję soli. 


do żali sauvignon blanc. topione przestają 
być gorzkie.  zalana czekam  na jeszcze.


*Ewa Lipska — Pomarańcza Newtona (Może Bóg woli pączki)

Inne wiersze tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
nonkonformistka
Użytkownik - nonkonformistka

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2017-11-04 17:58:28