nie zaprzątam głowy tytułem - co noc jest inny - wiersz
niezwyczajna wstałam rano. z pustym żołądkiem
pełniejsze myśli. ciało naładowane dodatnio. sufituję.
językiem gładzę zęby. są ważne. muszą przegryzać skrupuły.
sublimuję się w libido a to ciągle zbyt mało dostałam anturium.
wygląda jak sztuczne. fioletowo - purpurowe. dość obrzydliwe.
w kolorze wnętrzności. nie mam wazonu. wstawię do butelki
z chateaux grand pontet. niech zabarwi się odcieniem bordeaux.
kieliszkiem się nie dzielę. dzielę łoże.
co noc z kimś innym. rosyjska ruletka.
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora