"Pęknięcie" - wiersz
Minęły lata jednak nic się nie zmieniło
ten ból wewnętrzny nigdy nie gaśnie.
Trwając tak w lekkiej mgle codzienności
można zatracić logiczne myślenie.
Czy się boję ? - chyba każdy się boi
Gdzieś głęboko na dnie swej duszy
Roztrzaskanej na maleńkie kawałeczki,
układam wszystko w całość
by zrozumieć , że szczęście jest kruche.
Gdy karmiłem się miłością
Jak wygłodniałe zwierze mięsem
Zatraciłem swoje człowieczeństwo
I oślepłem się dla Ciebie,
Czy się boję ? - chyba każdy się boi ?
Nie widzisz ?
Więc nie mów że odejdziesz
I nie strasz mnie bo rozerwę wszystko
Będę gryzł , ujadał , tłoczył ślinę z pyska,
Nie strasz mnie bo... bo, zdechnę.