Pyrrusowy wojownik - wiersz
Obezwładniająca bezsilność niczym kwas spływa do myśli,
Pęta kajdanami strachu ręce, łamie serce, zabija odwagę.
Jadem zatruwa jasność pospolitych wyborów,
A Ty nadal nie wiesz dokąd zmierzasz?
Nie bój się Pyrrusowy wojowniku pozorów społeczeństwa,
Oni zawsze będą wiedzieć lepiej.
Milcz póki masz jeszcze siły by żyć,
Krzycz, jeśli chcesz wiedzieć, kto dziś umiera.
Płacz, gdy los każe słono płacić za przewinienia
Popełnione w afekcie własnej lekkomyślnej nogi
Na mecie niedoścignionego jutra.
A teraz śpij, śnij i żyj,
Gdyż Karma nie bywa łaskawa.
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora