deszczowa kobieta - wiersz

Autor: kasztan
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

                                          żonie

pod strugami deszczu mokniemy oboje
ja nie jestem z cukru o ciebie się boję
boję się że z deszczem odpłyniesz w nieznane
zamienisz się w krople i znikniesz na amen

boję się że w rzekę zamienisz się bystrą
staniesz się potokiem lub mgiełką srebrzystą
a ja będę echa wypytywał w górach
gdzie jest moja nimfa gdzie moja zazula

będę pytał morza i mew skrzydłobiałych
czy ciebie nie znają czy cię nie widziały
a kiedy na niebie pojawi się tęcza
pójdę szukać w chmurach nie zbraknie mi męstwa

więc następnym razem proszę cię kochanie
weź jakiś ortalion nim burza nastanie
oddałem ci kurtkę i teraz w gorączce
maczam pióro a myśli maligna mi plącze

nie chcę by z obawy serce mi stanęło
wolę mieć cię w ręku niż za mgły flanelą
a więc moja droga nie rozpłyń się proszę
noś zawsze parasol i suche kalosze

Inne wiersze tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
kasztan
Użytkownik - kasztan

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2023-05-28 14:02:51