bez pytań - wiersz

Autor: polly
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

…dudni przez skronie w tył głowy…

 

świat pozostał niezmienny

nagła błyskawica nie przeszyła nieba

gdzieś w domach ludzie zapalają światła…

 

a jeżeli tam nic nie ma?

w głębi wszechświata wybuchają gwiazdy

zostawiając po sobie płonące kamienie

które złotym ogonem rysują się na satynie nieba i gdzieś

łączą z nowym Światłem

 

wznieść się ponad ciałem i myślami

objąć rosnące drzewo

wczepione korzeniami w ziemię pnie się ku górze jak

dorastające dziecko

wrócić myślami do pierwszej przyczyny godząc się z myślą że

to niewiedza stanowi początek

i… patrzeć

czystym umysłem minuta po minucie wchłaniać eteryczny świat

bezradnie

bezrozumnie

naiwnie

wtapiać się w szum lasu

 

zacząć od nowa

 

Inne wiersze tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
polly
Użytkownik - polly

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2021-02-01 20:27:12