Przesmyk - wiersz

Autor: smokjerzy
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

 

Aleksander leży na wznak owinięty podłogą
jak pępowiną. Jego oczy,
dwie smutne kulki mgły, toczą się po suficie,
a rozchylone usta wabią tlen. 

Całun z kurzu łagodzi nagość i strach.
Aleksander galopuje na strzępach oddechu,
a pamięć wrasta mu w krtań.

Inne wiersze tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
smokjerzy
Użytkownik - smokjerzy

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2022-08-03 22:43:57