Bezsenność - wiersz
Zawsze będę o tobie pamiętał
szeptałem
a ona spokojna była i nic ją nie bolało
Mówiłem to
jakby nie żyła
a przecież jeszcze nie umarła
We mnie
i poza mną
hen
i bliżej
całkiem blisko bo trzymałem
jej dłonie
rodziła się ciemność
Jeśli umrzesz
niebo się zachmurzy
i będzie mi zimno
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora