Bez końca - wiersz

Autor: slash
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

namalowałem po ciemku

ósemkę

i nie wiem

czy to może

nieskończoność

czy bardziej boskość plus jeden

ja obok

sam całością i resztą

 

liczba splątana

jak moje ręce na piersi

bo co mogę zrobić

gdy wszystko wokół

jakby wyciągnięte spod lady

gdy wzrok to nie zmysł

lecz analiza

gdy uśmiech jest tylko z karty kredytowej

gdy miłość pachnie

ultrafioletem

a smak szczęścia liczy się w procentach

 

życie

wyciągało do mnie dłonie

jakby zbyt szybko

i zbyt precyzyjnie

bym zdążył uchylić się

od pomocy

i uczył na własnych błędach

a nie powtarzał cudze


teraz tkwię

w nieskończonym

samym sobie

sam siebie tworzę

bez końca

Inne wiersze tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
slash
Użytkownik - slash

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2024-03-13 16:18:51