wielobarwny raj - wiersz

Autor: EdwardSkwarcan
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

uśmiech kaczeńców podziwia już potok

gdy się szemraniem w kamieniach przeciąga

z cichym pomrukiem bo zanurza oko

ciepły wzrok słońca

 

dzwonki pierwiosnków lekko balansują

w takt zawadiaki głaszczących podmuchów

który subtelną ciekawością musnął

szepcząc na ucho

 

fiołków dywanik przetkany zielenią

sennie odurza wabiąc w wonny fiolet

czarem tumani światłocienie mieniąc

wiatr goniąc psotę

 

słodkie miodunki rozbiegły się barwnie

strojne kielichy dumnie zamyślone

zerkają kusząc marzenia w niepamięć

jak kwietny prospekt

 

podbiał gromadkę ranników uwodzi

obok panoszy się jaskrawo mniszek

w trawie przysiadły nieśmiałe stokrotki

z pyzatym licem

 

cicho kołyszą zwiewną blond fryzurą

płowe czereśnie i nadobne wiśnie

dołem zawilce wiosennie się tulą

poezja kwitnie

 

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
EdwardSkwarcan
Użytkownik - EdwardSkwarcan

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-10-07 22:53:31