fortepian i ja - wiersz

Autor: kaori
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

Przesówam delikatnie

palce po klawiszach.

Pod moimi palcami 

one uginaja się.

Słysze cichy dżwię,

wydobywany z fortepianu.

Jego delikatność 

jest jak kwiat.

A ja przesówam palce

coraz szybciej

i szybciej.

a kwiat zmienia się 

w burzę.

Dżwięk jest coraz ostrzy.

Moje palce

coraz bardziej spragnione

dotyku klawiszy.

Struny drżą 

coraz gwaltowniej.

Zamykam oczy 

i nagle zwalniam.

Cichy, cichy szept

to muzyka duszy.

Mojej duszy.

Moje palce nie moga przestać,

choc sa spięte.

Dżwięk jest nadal czysty lecz

zbyt szarpany.

Powieki nie chca się otworzyć.

Nie wiem co gram.

lecz gram,

przesówam palcami 

po kolejnych klawiszach,

szarpiąc struny.

Zapominam o tym co

mnie otacza.

Zapominam o świecie.

Gram i gram.

Powoli muzyka cichnie,

ale ja nadal gram.

I w końcu nie słysze nic.

Nawt jeśli gram bardzo glośno,

coraz głośniej.

Nadal czuje delikatne klawisze

uginające się pod moimi palcami

spragnionymi gry.

 

Najpopularniejsze wiersze

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
kaori
Użytkownik - kaori

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2022-08-26 22:49:57