Z pewnością każdy zna lub też słyszał o osobie, która odeszła z tego świata zbyt szybko... Staramy się wówczas pielęgnować pamięć o niej. Ponad dziesięć lat temu wszystkich zszokowała wieść o tragicznym wypadku, w którym zginął obiecujący siatkarz Arkadiusz Gołaś. Ta biografia powstała po to, aby każdy dowiedział się, jak wspaniałym nie tylko sportowcem, ale i człowiekiem był Gołaś.
Przede wszystkim chciałam pochwalić wydawców, bowiem książka prezentuje się naprawdę dobrze. Twarda oprawa, przyjazna czytelnikowi czcionka, różne zdjęcia z życia Gołasia. Kolejnym plusem jest to, iż czyta się ją naprawdę szybko i większość rozdziałów może zainteresować nawet te osoby, które nie interesują się siatkówką lub też nigdy nie słyszały o Arku Gołasiu. Autor ciekawie przechodzi od tematu do tematu i wciąga czytelnika w swoją opowieść. Pełni rolę obiektywnego narratora, nie ocenia, nie komentuje, tylko i wyłącznie opowiada.
Myślę, że ta biografia bardzo zyskała na tym, iż w dużej części składa się ona z opowieści innych osób o Gołasiu. Mowa tu o rodzinie, trenerach, kolegach itp. Szczególnie ciekawe były wypowiedzi Krzysztofa Ignaczaka, który zresztą słynie z "daru mówienia". Poza tym znalazłam w tej książce sporo ciekawostek związanych z np. życiem studenckim siatkarzy i już uśmiech sam pojawiał się na twarzy.
Niestety, czegoś mi jeszcze w tej książce zabrakło. Mam wrażenie, że można było ją dopracować. Przede wszystkim pojawiają się zbyt długie momenty, w których przedstawione są statystyki meczów i to nie w formie tabelek, ale tekstu. Może to nieco znudzić, zwłaszcza tych, którzy siatkówką na co dzień się nie interesują. Poza tym chciałabym przeczytać więcej o dzieciństwie Gołasia, latach szkolnych itp. Tego trochę zabrakło. Przydałoby się również nieco więcej anegdotek z jego życia. Zauważyłam też, że wiele osób mówiło o nim prawie to samo i czasami naprawdę za dużo było tych wypowiedzi o tym jak to np. lubił porządek. Zamiast tego chętnie poczytałoby się o czymś, czego jeszcze się nie wie.
Książka już od pierwszych stron wywołała u mnie sporo łez i takie momenty nie raz się jeszcze powtórzyły. To smutne, że jednego dnia możesz mieć tak wiele planów, marzeń i możliwości, a drugiego po prostu Cię już nie ma. Pocieszające jest jednak to, że potrafimy uczcić pamięć takich osób jak Gołaś, nie zapominamy o nich. Biografia tego siatkarza doskonale pokazuje jak ulotne jest życie. Należy zatem cieszyć się każdą chwilą i doceniać to, co się ma oraz starać się wykorzystywać dawane nam szanse. Myślę, że u każdego czytelnika po tej lekturze pojawią się różne tego typu refleksje i że pozwolą one inaczej spojrzeć na życie.
Pomimo pewnych wad polecam tę książkę nie tylko wielbicielom siatkówki, ale także tym, którzy chcieliby poczytać o wyjątkowym i utalentowanym sportowcu. Biografia dostarcza dużo wzruszeń i zostaje w pamięci.
Sprawdzam ceny dla ciebie ...