Wydawnictwo: Szara Godzina
Data wydania: 2021-03-22
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
Wioleta Sadowska
Tom 1 cyklu
Kiecka i krynolina
"To jest niemożliwe".
Póki co, nie możemy podróżować w czasie, ale na poziomie kwantowym takie wędrówki są możliwe. Być może kiedyś wyprawy w przeszłość bądź w przyszłość będą elementem naszej codzienności, ale na razie pozostają nam takie literackie podróże w czasie jak "Kiecka i krynolina". Pełne humoru i wywołujące szereg refleksji.
Aleksandra Katarzyna Maludy to absolwentka filologii polskiej Uniwersytetu Warszawskiego i historii w Wyższej Szkole Humanistycznej w Pułtusku. Autorka przez całe swoje życie związana była ze szkołą, pracowała bowiem jako nauczycielka. Obecnie korzysta z uroków emerytury, a pisanie jest spełnieniem jej marzeń.
Przed lustrem starej toaletki spotykają się dwie Zosie. Jedna, ta współczesna, którą mąż Konstanty zdradził z biurową koleżanką i druga, żyjąca 150 lat wstecz, której mąż Kazimierz zatracił się w uczuciu do francuskiej guwernantki. Obydwie zwierzają się sobie, gdy pewnego dnia, nieprzewidywalny los zamienia je miejscami. Jedna musi odnaleźć się w 2019 r., a druga w czasach powstania styczniowego.
Po lekturze najnowszej powieści Aleksandry Katarzyny Maludy zastanawiam się nad tym, którą Zosią wolałabym zostać. I muszę przyznać, że ciężko odpowiedzieć mi na to pytanie, gdyż każda z tych dwóch kobiecych postaci musiała zmierzyć się ze swoistym novum. Jedna pod postacią wyzwania życia w czasach nam współczesnych, a druga pod postacią życia w odległej przeszłości, pozbawionej wielu udogodnień dnia dzisiejszego. Perypetie bohaterek okazały się więc dla mnie niezwykle ciekawe i frapujące, wyzwalając przy tym sporo przemyśleń w temacie tego, jak zachowałabym się na ich miejscu. Będąc bowiem Zosią z przeszłości, nie wiedziałabym nawet, czym jest telewizor, a cofając się w przeszłość, nie potrafiłabym funkcjonować bez chociażby toalety. Myślę, że wielu czytelników nie oprze się pokusie wyobrażenia sobie obydwu sytuacji i to niewątpliwie wartość dodana tej historii.
"Kiecka i krynolina" to powieść, w której fabule czytelnicy znajdą sporo humoru, okraszonego lekkim językiem autorki i klimatycznym tłem sytuacyjnym. Wszystko to tworzy wciągającą opowieść o niecodziennej zamianie miejsc, która w realnym życiu nie jest możliwa. Aleksandra Katarzyna Maludy operując umiejętnie dowcipem, zaprasza czytelnika do świata, w którym odnajdzie zarówno nieco refleksji, ale i dobrej rozrywki, której bardzo wymownym symbolem są słowa tytułu, czyli kiecka i krynolina, do których obydwie Zosie nie są w stanie się przystosować.
Autorce w malowniczy sposób udało się ukazać codzienne życie sprzed 150 lat. W fabule zawarto bowiem sporo opisów potraw, jakich dzisiaj nie znajdziemy na naszych stołach, a także opisów ówczesnych zwyczajów i etykiety. Przyznam, że bardzo chciałabym spróbować chłodnika na skisłym mleku czy też wiśniowych ciasteczek albo leguminy z krajanych naleśników. Na samą myśl o tych specjałach robię się bowiem bardzo głodna. Istotną jest także warstwa historyczna ukazująca genezę powstania styczniowego i losy walczących.
Aleksandra Katarzyna Maludy oddaje w ręce czytelników książkę idealną na dzisiejsze czasy – pełną humoru, z fantastycznym elementem fabularnym oraz przemycającą nieco wiedzy o życiu sprzed ponad wieku. Dzięki swojej najnowszej powieści pokazuje także pewne stałe, które definiują kobiecą codzienność, a także fakt, że miłość jest nieobliczalna i pełna niespodzianek niezależnie od czasów w jakich żyjemy.
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
Połowa roku 1862. W powietrzu już wisi powstanie, do którego przygotowują się mieszkańcy Drozdowa, Kondrajca oraz innych okolicznych miejscowości...
W słowiańskim grodzie Szeligów nad Dnieprem żyła piękna Wisznia. W dziewczynie, o której krążyły pogłoski, że jest córką bogini Mokoszy...