Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 2021-03-24
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
Wioleta Sadowska
"Kiedy na świat przychodzą nasze dzieci, przestajemy istnieć".
Wiedziałam, że sięgając po nową książkę z cyklu psychologicznych powieści Magdaleny Majcher, będzie czekało na mnie wiele ambiwalentnych uczuć. To, co jednak otrzymałam, znacznie przewyższyło skalę moich oczekiwań. Być może dlatego, że sama jestem świeżo upieczoną matką i nie potrafię zrozumieć, jak można zachować się tak, jak główna bohaterka "Małych wielkich sekretów".
Magdalena Majcher to urodzona w 1990 r. autorka powieści obyczajowych, która zaczęła pisać po urodzeniu drugiego dziecka, pokazując tym samym, że da się samorealizować podczas bycia matką. Prywatnie kochająca Bałtyk, szczęśliwa żona i mama dwóch synów, mieszkająca w Katowicach. Zadebiutowała wydaną w 2016 r. książką pt. "Jeden wieczór w Paradise”.
Monika i Marcin mieszkają na Osiedlu Pogodne. Para wychowuje niepełnosprawną córkę Zosię, która jeździ na wózku inwalidzkim. Gdy pewnego dnia Monika znika z domu, Marcin postanawia ją odnaleźć, odkrywając po drodze sporo tajemnic swojej partnerki. Okazuje się, że nie znał prawdziwej matki swojego dziecka, która powieliła przeszłość, fundując swojej córce traumę rodzicielskiego porzucenia.
Istnieją pewne myśli, których nie wypowiada się na głos, a które cały siedzą w naszej głowie. I właśnie o tym jest najnowsza powieść Magdaleny Majcher, która po raz kolejny odnalazła niszowy temat i przekształciła go w interesujący wątek fabularny swojej książki. Autorka stwarzając kreację Moniki, ukazała psychologiczne aspekty poruszanego zagadnienia, wyzwalając tym samym u czytelnika mnóstwo przemyśleń w temacie szeroko pojętej roli matki i relacji rodzic – dziecko. Ważnym przy tym jest to, że sama nie ocenia postawy i decyzji protagonistki, zostawiając tę rolę swoim odbiorcom. I trudno nie ulec tej pokusie, bo wydanie osądu wydaje się w tej sytuacji naturalną reakcją każdego człowieka.
Przewodni wątek "Małych wielkich sekretów" z pewnością u niejednego czytelnika wywoła w głowie mętlik, skłaniając go do przemyśleń i zastanowienia się nad tym, czy gdzieś blisko nas nie istnieją takie kobiety jak Monika. To jednak nie jedyna, warta zaakcentowania płaszczyzna tej powieści, gdyż Magdalena Majcher dotyka w niej także tematyki wychowania niepełnosprawnego dziecka. Autorka pokazując codzienność Zosi i jej rodziców, uwidoczniła z jakimi wyrzeczeniami wiąże się opieka nad taką osobą i jak łatwo przy tym zapomnieć o własnych potrzebach.
Najnowsza powieść Magdaleny Majcher dobitnie uzmysłowiła mi, że najlepiej nam wszystkim żyć pośród utartych szablonów i schematów, a każde odejście od normy, budzi wiele ambiwalentnych uczuć. Po kilkunastu dniach od lektury tej powieści, postać Moniki nadal siedzi w mojej głowie i zastanawiam się, jak bardzo powszechny jest problem, który jej dotyczył.
Kolejna część, prawdopodobnie ostatnia z cyklu "Osiedle Pogodne" oferuje to wszystko, co już znane czytelnikom Magdaleny Majcher, czyli frapujący temat, głęboką warstwę psychologiczną i zaskakujące zakończenie. Jest jednak jeszcze pewne novum, a mianowicie wejście przez autorkę w rolę mężczyzny. Tej wiosennej premiery po prostu nie możecie pominąć w swoich wyborach czytelniczych.
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
Maja ma pracę, za którą nie przepada, i męża, którego nawet nie lubi. Ma też marzenia i za mało odwagi, aby je spełniać. Kiedy jednak wygrywa w konkursie...
Weronika ma pewien mroczny sekret, który zdeterminował całe jej życie. Pod maską spokojnej bibliotekarki ukrywa błędy i grzechy młodości. Nie planowała...