Opinia o książce - Pasożyty

Opinia napisana przez: Renata Jagoda

"-Pasożytnictwo jest trochę jak tropicielstwo - rzucił, udając, że ostatnie ze słów nie ma dla niego żadnej wartości osobistej - tylko zamiast kraść zdolności, korzystamy z cudzych emocji."Czytałam już o elfach, wampirach czy wilkołakach, ale jeszcze nigdy nie spotkałam się z takimi istotami jak pasożyty. Pierwsze zetknięcie z książką Wiktorii Miszczyk było więc dla mnie dość intrygujące, choć tak na prawdę nie miałam pojęcia czego mogę się po niej spodziewać. Ale nowe ciekawe istoty = nowe czytelnicze doznania. Więc dlaczego nie dać temu szansy?Chris Collins niespodziewanie odbiera sobie życie. Jego zrozpaczony brat bliźniak - Andrew, stara się dociec co było przyczyną tej dramatycznej decyzji chłopaka. Jako pierwsze za cel bierze sobie rozmowę ze szkolnymi przyjaciółmi Chrisa - pasożytami. Czy chłopakowi uda się dojść do prawdy? Dlaczego każda z osób opowiada mu inną historię?"Jesteśmy jak empaci, ale zamiast wyczuwania każdego emocjonalnego fluidu, odnajdujemy ten dla nas istotny i się w niego zaczepiamy, by całkowicie go pochłonąć."Najpierw zacznijmy od tego, kim tak na prawdę są tytułowe pasożyty. To osoby, które żywią się uczuciami innych. Każda z nich jest jednak wyczulona na coś innego. Jedni do życia potrzebują strachu, a inni innych emocji.Oprócz pasożytów, autorka umieściła w książce feniksa, półanioła, telepatę, półnimfę czy też zmiennokształtnego. Można by pomyśleć, że idzie się w tym pogubić. I coś w tym jest.Od samego początku, jako czytelnicy, jesteśmy zalewani wieloma informacjami. Każde z przyjaciół ma inne spostrzeżenia i odczucia co do śmieci Chrisa. Trzeba być bardzo skupionym, aby wszystko odpowiednio przyswoić i zrozumieć dalszą część historii. Nie jest to więc książka lekka, do której można przysiąść od niechcenia i wszystko od tak zrozumieć.Całą historię widzimy z bardzo wielu perspektyw. Raz jesteśmy oczami Andrew'a, a innym razem któregoś z przyjaciół Chrisa. Bardzo lubię takie zabiegi, lecz w tym przypadku autorka wprowadziła niemały chaos. Bardzo szybko przeskakujemy między scenami i postaciami. Tylko na jednej stronie książki jesteśmy w stanie przeskoczyć między myślami dwóch różnych postaci. Są to urywki, które zmieniają się niespodziewanie i powodują dezorientację. Moim zdaniem autorka powinna poświęcić przemyśleniom danej postaci chociażby parę stron, a nie tylko pół i od razu przeskok do następnej.Myślę, że jest to książka ciekawa i pod pewnymi względami warta uwagi, lecz ja nie wróciłabym do niej kolejny raz.

Kup książkę Pasożyty

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Pasożyty
Książka
Pasożyty
Wiktoria Miszczyk
Recenzje miesiąca
Spotkamy się we śnie
Jolanta Kosowska; Marta Jednachowska
Spotkamy się we śnie
Cicha noc
Jolanta Kosowska
Cicha noc
Opera na trzy śmierci
Sylwia Stano
Opera na trzy śmierci
Ulica Pazurkowa. Zaklinacz kotów
Aleksandra Struska-Musiał ;
Ulica Pazurkowa. Zaklinacz kotów
Zbój
Joanna Jagiełło
Zbój
Negocjatorka
Małgorzata Łatka ;
Negocjatorka
Kocioł. Pierwszy astroMIAUta
Marta Rydz-Domańska
Kocioł. Pierwszy astroMIAUta
Nigdy przenigdy...
Emilia Jachimczyk
Nigdy przenigdy...
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy