W drogę!
Beth O'Leary

Addie wybiera się z siostrą na ślub przyjaciółki. Planowała przyjemną podróż podczas, której świetnie spędzi czas z Deb. Szybko okazuje się, że wcale nie będzie tak sielsko, jak sobie wyobrażała. Na przeszkodzie staje im stłuczka samochodowa i to na dodatek z byłym chłopakiem Addie, który wybiera się na to samo wesele. Dziewczyna bardzo boleśnie przeżyła ich rozstanie, więc ostatnie czego chce to spotkanie go. Niestety będzie musiała zrobić znacznie więcej, niż wymienić z Dylanem kilka zdań, bo chłopak zostanie jej pasażerem na gapę. To będzie zdecydowanie długa podróż.

,,W drogę" to przyjemna i wciągająca historia. Pomimo sporej objętości książkę czyta się bardzo szybko i płynnie. Miło spędziłam z nią czas, choć jakoś specjalnie mnie nie zachwyciła. Przez długi czas nie mogłam zdecydować co właściwie sądzę o bohaterach. Z jednej strony polubiłam Addie i Dylana, ale z drugiej trochę mnie irytowali. Po bliższym poznaniu lepiej można było ich zrozumieć, choć i tak niektóre ich zachowania były według mnie niezdrowe.

Fabuła była ciekawa, a sam pomysł na nią, nieszablonowy. Jestem zadowolona z lektury i myślę, że osobom, którym podobali się ,,Współlokatorzy", ta książka również przypadnie do gustu.

Tagi: obyczajowe