Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2022-04-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 408
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Wioleta Ślezińska
Wstyd to ambiwalentna emocja. Potrafi w zdrowy sposób utrzymywać ludzkie zachowania w ryzach, jednak tak samo mocno potrafi zniewolić i wyniszczyć, doprowadzając do depresji a nawet niejednej tragedii. Jakie miejsce zajął w najnowszej powieści Roberta Małeckiego i dokąd zaprowadzi bohaterów?
Klif
W początkowej fazie książki ciężko powiązać treść z tytułem, jednak im dalej czytelnik zagłębia się w problemy bohaterów, tym więcej pojawia się możliwości interpretacji tytułu. Robert Małecki bowiem kolejny raz stworzył historię wielowątkową i zawiłą, do której finalnego rozwiązania prowadzi czytelnika bardzo zawiła ścieżka. Przeszłość nieustannie wpływa na teraźniejszość, nie ważne jak bardzo bohaterowie chcieliby ją ukryć i zakopać w czeluściach pamięci. Zabójstwo nauczyciela, śmierć Janka i tajemniczy wypadek motocyklowy sprzed lat krok po kroku zaczynają się łączyć. Nim jednak do tego dochodzi, trzeba odkryć wszystkie puzzle, a nawet wówczas bez jednego, scalającego, nie można być niczego pewnym. Autor postarał się o bardzo dopracowaną warstwę psychologiczną bohaterów (a jest ich sporo), celowo namieszał w ich relacjach, podkopywał wiarygodność i siał kłamstwo, aby utrudnić czytelnikowi poznanie prawdy. Czytając ma się wrażenie, że wszystko jest proste, że już wiemy o co chodzi, jednak nieustannie coś się wymyka. Szczegół, może dwa które dają światło. Rodzinne sekrety, obietnice i niedopowiedzenia nie ułatwiają śledztwa. I wówczas pojawia się on - sprawca całego zamieszania - wstyd tak wielki, że przez lata tłamsił i wyniszczał, doprowadzając w końcu do tragedii. Wstyd, tym bardziej silniejszy na wsi, czy w małym mieście, w którym nie trudno o krzywe spojrzenia, czy potępieńcze gesty. Lawina zła rozpędza się, zbiera żniwo i naprawdę ciężko jest ją zatrzymać, szczególnie gdy stoi się nad przepaścią.
Podsumowanie ,,Wstyd" Roberta Małeckiego to bardzo dobry kryminał z mocną warstwą zarówno psychologiczną, jak i obyczajową. Wciąga, hipnotyzuje, a przez ilość wątków i poszlak mami i kusi. Autor wprawnie posługuje się słowem, buduje rzeczywistość pewną ręką, tworząc realnych bohaterów i wydarzenia, które mogą odgrywać się obok nas. Ta pieczołowitość i dokładność sprawiają, że niestety pojawiają się momenty rozciągnięte i przegadane, które na szczęście nie nużą. Taki styl ma autor. W mojej opinii tak wielowątkowa i dopracowana intryga, która pięknie się finalnie łączy jest naprawdę warta poznania. Tak samo, jak cała twórczość Roberta Małeckiego! Kto nie czytał - koniecznie trzeba poznać ?
Komisarz Bernard Gross powraca! Czy śmierć przerwie zmowę milczenia? W jeziorze niedaleko Chełmży komisarz Gross znajduje ciało starszego człowieka...
Zło czai się w każdym z nas. Dlatego wszyscy jesteśmy podejrzani.Spokojna podtoruńska wieś i kapryśne lato 2019 roku. Znany pisarz powieści obyczajowych...