Przyduszał mnie swoją grubością, wkładając go tak głęboko, iż momentami miałam wrażenie, że dociera do żołądka.
Rozluźniłam ciało i przestałam się wyrywać, ale nie zwolnił uścisku. Schylił się i podniósł pończochę, którą wcześniej był związany. Oplótł ją wokół moich rąk, a gdy skończył, ukląkł za mną i rozchylając mi pośladki, zaczął lizać drugą dziurkę.
– Nie chcę - wyszeptałam z twarzą na stole, usiłując się oswobodzić, choć oczywiście była to jedynie gra zachęcająca go do tego, by wziął mnie analnie.
– Zaufaj mi, Malutka – rzucił, nie przerywając.
– Sugeruję, że nie umiesz się zachować w takim towarzystwie, a ja nie miałem czasu, by cię nauczyć. [...] Możesz zupełnie nieświadomie ich urazić albo okazać mi brak szacunku i w ten sposób poderwać mój autorytet – powiedział uspokajająco, łapiąc mnie za kolano. [...]
– Jesteśmy małżeństwem od dwudziestu minut, a ty już mnie tresujesz! – warknęłam oburzona.
Szczytował długo, nie odrywając wzroku od moich oczu. To był najseksowniejszy widok w moim życiu. [...]
– Gnieciesz naszą córkę.
Mój władczy ton podziałał na niego jak płachta na byka. Złapał mnie za uda i ściągnąwszy do połowy z łóżka, podłożył mi pod plecy poduszkę, a sam usiadł na kołdrze, którą wcześniej zrzucił. Mój oddech przyspieszył. Wiedziałam, że cokolwiek zechce zrobić, nie zajmie mu to zbyt wiele czasu.
Nie miałem pojęcia, dlaczego jej to wszystko mówię, ale czułem nieodpartą potrzebę, by wiedziała o mnie wszystko. W moim głosie słychać było strach.
Była gorąca, mokra i należała do mnie. Czułem każdy centymetr jej złaknionego pieprzenia środka. Wszedłem do końca i mocno przytuliłem jej ciało do siebie. Zastygłem bez ruchu, chciałem się nasycić tą chwilą, po czym wysunąłem się i natarłem mocniej, a moja Pani jęczała, niecierpliwiąc się coraz bardziej. Chciała, bym ją pieprzył, potrzebowała poczuć to mocno. Moje biodra ruszyły do ataku, gdy ciało odkleiło się od niej. Rżnąłem ją najmocniej, jak potrafiłem, a mimo to czułem, że chce jeszcze. [...] Gdy jej plecy wygięły się w łuk, zobaczyłem śliczny otwór i nie mogłem się powstrzymać. Oblizałem kciuk i zacząłem głaskać jej wąski odbyt.
Przyduszał mnie swoją grubością, wkładając go tak głęboko, iż momentami miałam wrażenie, że dociera do żołądka.
Książka: Ten dzień
Tagi: literatura, erotyczna, erotyk, Blanka, lipińska