Forum

Wątek - Matka Teresa od kotów
← powrót

Kto Post
naphta
Avatar użytkownika - naphta
2011-02-17 21:04:39

„Matka Teresa od kotów” – Historia dwóch braci, mordujących swoją matkę. „Anty-kryminał” - tak nazywa swój film Paweł Sala. Film zdaje się podzielił krytyków, z jednej strony głoszących, iż oto w końcu mamy mocny, ciekawy, i uniwersalny obraz, a z drugiej strony słychać opinie osób jak gdyby nie rozumiejących intencje reżyserskie, twierdzących że i owszem, forma ciekawa, aktorstwo bardzo dobre, no ale te dialogi… sztywne, wątki nie dopowiedziane, sytuacje niewyjaśnione. A przecież reżyser sam potwierdził, że taki był jego cel, który polegał na stawianiu pytań, a odpowiedziami mają zająć się widzowie. Taka argumentacja nie trafia do krytyków, twierdząc iż jest to zwyczajne uciekanie się od niezdarności treściowej filmu. Jedno jest pewne. Jeśli film wywołuje kontrowersje, dyskusje, znaczy że osiągnął swój cel. Usłyszałem nawet takie zdanie: „…no, że ten najstarszy był pokręcony to widać, mógł zabić matkę, ale ten mały? To już jest bez sensu.” Może i bez sensu, lecz nie zapomnijmy jednego, ta historia naprawdę się wydarzyła, dwóch braci naprawdę poćwiartowało swoją matkę! Jaki był cel, powód tego czynu? Sala każe nam szukać samemu odpowiedzi. I to mi się podoba. To jest właśnie najmocniejszą stroną tego filmu. Odpowiedzi jakie nasuwają się człowiekowi po obejrzeniu takiego obrazu, nie koniecznie mogą trafiać w sedno problemu. Może to i lepiej żeby nie trafiały... Ponoć każdy z nas posiada ciemną stronę człowieczeństwa. Nie ma ludzi dobrych i złych. Są sytuacje, w których jedna strona może przeważyć nad drugą - tą, nad którą zdawałoby się iż mieliśmy kontrolę, która była w zamknięciu, w niej to nagle pojawia się szczelina, mała luka, przez którą niechciany i spychany w podświadomość więzień wymyka się, ucieka, i przejmuje nad nami władzę, panoszy się, zaczyna rządzić, staje się coraz silniejszy i nie do opanowania, a nam pozostaje jedynie biernie się temu przyglądać, i milczeć, i mieć nadzieję że wszystko wróci do dawnego stanu, dawnego porządku. Film Sali zdaje się mówić o ciągłym kroczeniu po cienkiej czerwonej linii. O ciągłym niebezpieczeństwie, na które jesteśmy narażeni. O tym, byśmy nie tworzyli więzień w samych sobie, nie zamykali się w swoich dążeniach, które nie powinny stać na pierwszym miejscu w hierarchii naszych celów. To wszystko zdaje się ciężką pracą, nie ułatwioną nam przez rozwój cywilizacyjny. Film mocny, wstrząsający swoją realnością.
Delphia82
Avatar użytkownika - Delphia82
2014-05-29 10:00:23

Z filmu bił taki przytłaczający klimat szarej smutnej codzienności, tak bardzo ciężki klimat. Film oparty na faktach. Jeszcze co do samego filmu, już z pominięciem fabuły to dobra gra aktorska, zwłaszcza p. Skibińskiej i p. Kościukiewicza. Na plus również przedstawienie wydarzeń "od końca". Z minusów to moim zdaniem niepotrzebne były te sceny erotyczne. Chciałbyś poznać tajniki prostej księgowości? Jeśli jesteś ciekawy, zajrzyj tutaj: http://ksiegowykarol.blog.pl/2015/05/17/inspiracja-dla-przedsiebiorczych/
YANG87
Avatar użytkownika - YANG87
2014-06-28 21:13:40

"Film daje do myślenia" - do myślenia daje jedynie motywacja, jaką kierują się twórcy rzucający się w wir realizacji takich obrazków. Każdy może zrobić film o czym chce. Są twórcy, którzy tworzą fantastyczną rzeczywistość w oparciu o własne oryginalne pomysły. Są też niestety tacy, którzy nie dość, że nie tworzą oryginalnych scenariuszy, to z pośród wszystkich historii świata wybierają te najbrzydsze jako fundament produkcji.
Reklama
Avatar usuniętego użytkownika
PROKHADIJAH91
Avatar użytkownika - PROKHADIJAH91
2014-07-21 17:46:59

Temat stary, ale w jednym muszę się zgodzić. Czy w Polsce muszą być tworzone głównie filmy o wszelkiej maści patologii i innych negatywnych zjawiskach? Szkoda, że tak wygląda nasze kino, że nie ma jakiejś różnorodności i życie w nim przedstawione jest tylko od jednej strony. Choć oczywiście nie twierdzę, że takie filmy są złe, bo wcale nie. Dobrze jest, gdy w filmach przedstawiane są różne zjawiska.
UltraBriana70
Avatar użytkownika - UltraBriana70
2014-08-01 12:36:28

Po obejrzeniu filmu czuję się oszukana. Czekałam aż pojawią się te najbardziej aktualne zdarzenia, coraz bardziej cofałam się razem z filmem w przeszłość, momentami czułam się już tym zmęczona, ale oglądałam i czekałam na to co będzie, a pojawiły się napisy! Mam niedosyt, czuję jakby ktoś przez ponad godzinę budował napięcie, obiecywał mi solidne zakończenie, ale niestety nie spełnił obietnicy...
OrphaKrk2252
Avatar użytkownika - OrphaKrk2252
2014-08-07 22:57:01

Odwracając bieg wypadków (film zaczyna się od odkrycia zwłok i aresztowania braci), analizuje postawy Artura i Marcina, przyszłej ofiary i jej męża, tworząc portret psychologiczny skromnej rodziny i środowiska w którym żyli. Stawia podstawowe pytania o źródło zła, które się pojawiło. A podsuwane zarazem odpowiedzi są złudnie łatwe i proste, wywodzą tych, którzy w nie uwierzyli na manowce.
Odpowiedz
1