Życie na wynos


Tom 2 cyklu Emilia Przecinek
Ocena: 4.94 (17 głosów)

Emilia Przecinek, znana autorka powieści dla kobiet, w wieku czterdziestu lat zostaje rozwódką z dwójką nastoletnich dzieci, kredytem hipotecznym do spłacenia oraz matką i teściową na karku. Dzieci nalegają, żeby chodziła na randki, a obie starsze panie, no cóż, jak to one, włażą z butami, gdzie tylko się da. W takiej sytuacji można albo załamać się nerwowo, albo popełnić morderstwo.

Mimo niesprzyjających okoliczności Emilia postanawia odmienić swoje życie. Nie jest to łatwe, gdyż mężczyźni, których spotyka, absolutnie nie przypominają wspaniałych bohaterów jej powieści.

Pech chce, że teściowa pisarki łamie nogę. Unieruchomiona na wózku, zaczyna obserwować sąsiadów, co okazuje się zajęciem na pełen etat, a nawet dwa, gdyż nie wszystko można zobaczyć przez okno, niektóre rzeczy trzeba podsłuchać. Przed wścibskimi staruszkami nic się nie ukryje. Ani kochanka o czerwonych włosach, ani skłonna do awantur żona, ani leżący w piwnicy trup, którego znajduje Emilia.

Olga Rudnicka (ur. 1988) - znana autorka powieści sensacyjnych ,,Natalii 5", ,,Cichy wielbiciel", ,,Były sobie świnki trzy" i wielu, wielu innych. Miłośniczka zwierząt, natury i dobrego jedzenia. Kocha jazdę konną i dobrą książkę. Nigdy nie polubi kawy i hipokryzji. Zawsze będzie podążać za swoimi marzeniami.

Informacje dodatkowe o Życie na wynos:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2017-05-09
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788380971349
Liczba stron: 368
Język oryginału: Polski

więcej

Kup książkę Życie na wynos

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Życie na wynos - opinie o książce

Avatar użytkownika - Renata123mala
Renata123mala
Przeczytane:2024-01-06, Ocena: 6, Przeczytałam,

Lubicie komedie kryminalne? Bo że modus operandy istnieje jak przystało na dobrze skrojony kryminał, morderstwo które zawsze skrywa wiele tajemnic, bo kim jest ofiara, morderca, doświadczamy wszystkiego co jest związane ze śledztwem, jest policja i przesłuchania, świadkowie i zmowa milczenia, słowem wszystko to co jest dobrze znane czytając powieści kryminalne, ale w komedii musi istnieć zabawna brawura, akcja która powala humorem na kolana, są dialogi które śmieszą i postacie które biorą czynny udział w prowadzeniu domysłów a także w praktyce co prowadzi do przezabawnych perypetii. Pamiętam po przeczytaniu ; Granat poproszę ;  czy ; Natalii 5 ; gdzie omal nie padłam trupem ze śmiechu zaczytując się w lekkiej powieści w której tak poprowadzona fabuła sklecona z różnych rozsypanych scen tworząc miszmasz, gdzie tylko na oko widać że nic nie trzyma się kupy po czym odkrywasz wątki które ze sobą się łączą tworząc całość. Olga Rudnicka przedstawiła niesamowity obraz relacji międzyludzkich wplatając samą bohaterkę w wir wielu niesamowitych i nie codziennych zdarzeń. Bo to co dzieje się w powieści ; Życie na wynos ; przechodzi ludzkie pojęcie. 

; Życie na wynos ;

Olga Rudnicka

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Pełzną robaczki, cieknie ropa, wczoraj był chłop, dziś nie ma chłopa.
            - Stephen King '' Ręka mistrza ''
Emilia Przecinek znana pisarka romansów po rozwodzie zajęła się życiem, matka dwójki nastolatków, z dobytkiem w postaci dwóch starszych pań, matki i teściowej, które za równo tak bardzo się kochały co nienawidziły, nonszalancko i niewinnie wciągały Emilie w tarapaty. Pewnego dnia w piwnicy zostaje odkryty trup. Denat okazuje się znajomym agentki Emilii, śledztwo prowadzi policjant Żurkowski i Rzepka. Babcie zaczynają prowadzić dochodzenie na własną rękę co prowadzi do przezabawnych sytuacji. Kim okaże się morderca, na kogo padnie podejrzenie, czy Emilia w końcu napiszę kolejną powieść i umówi się na randkę? Czy babciom grozi niebezpieczeństwo i reszcie sąsiadów? 
Jeśli lubicie się dużo śmiać, wolicie wpadać w dobry nastrój ta książka spowoduje że nie oderwiecie się łatwo od lektury, śmieszna, zabawna, dowcipna z dozą ironii i sarkazmu na długie wieczory. Polecam powieść która jest niebanalna w swojej czystej postaci, nic tutaj nie dzieje się bez przyczyny i skutku, poznacie przezabawne starsze panie które ciągle węszą, podsłuchują i pakują się w kłopoty a przy okazji naszą bohaterkę która dosłownie ma urwanie głowy. Niby fabuła oczywista, prosta w koncepcji ale tak na prawdę nie oto chodzi by od razu wskazać mordercę ale fabuła skupia się na domysłach, poszlakach, śledztwie które niby utknęło w martwym punkcie ale od czego ma się resztę domowników, i relacje międzysąsiedzkie? Tutaj przedstawiony obraz czym jest plotka, zabawa słowem, doprowadza do nierealnej pogoni za prawdą która okazuje się na końcu jako oczywista. Przy tej książce można odpocząć, nabrać dystansu do świata, rozłoży na łopatki nasz tok myślenia, bo zagadka będzie kryła drugie dno.  

Link do opinii

Kolejne przygody Emilii Przecinek (znanej z "Granat poproszę"). Tym razem główna bohaterka natyka się w piwnicy na trupa. Wszyscy mieszkańcy bloku (plus osoby odwiedzające) są podejrzane. Kto zabił? Dlaczego? Czy dwie babcie odkryją mordercę? I jak w tym wszystkim odnajdzie się Emilia?

Cudowne dialogi, które można polecić na poprawę humoru.

Link do opinii
Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2017-06-29, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki w 2017 r.,
Ludzie nie chcą znać prawdy. [...] Wolą usłyszeć coś, co mogą przyjąć do wiadomości. (s. 353) Choć też powtarzają, że wolą usłyszeć najgorszą prawdę niż najmniejsze kłamstwo. A jak to będzie w przypadku bohaterów powieści ,,Życie na wynos" Olgi Rudnickiej z serii ,,Emilia Przecinek". Co też ciekawego tym razem wydarzy się w życiu rodziny głównej bohaterki i w jej samym... Ona żyje z wymyślania, a nie z myślenia. (s. 115) Od ostatnich wydarzeń minął ponad rok. Emilia, autorka powieści dla kobiet, nieco oderwana od rzeczywistości dobiega czterdziestki, a dzięki ćwiczeniom i diecie jest w doskonałej formie. Kropka i Kropeczek nalegają, by matka chodziła na randki, agentka autorki i jej serdeczna przyjaciółka Wiesława Paluch nalega, by w powieściach Emilii pojawił się seks, a babcie wściubiają nos, gdzie się tylko da, głównie w życie sąsiadów. Pisarka postanawia odmienić swoje życie, loguje się na portalu randkowym, pisze z mężczyznami i umawia się na randki. Sęk w tym, że ci panowie w ogóle nie przypominają jej wspaniałych, romantycznych bohaterów... Plotki krążą i bez czarownic. (s. 198) Na nieszczęście babcia Jadwiga łamie nogę i jest przez to unieruchomiona na wózku. Żeby zabić czas, zaczyna wnikliwie obserwować sąsiadów. To zajecie nie tylko na jeden etat, ale na dwa, bo niektóre rzeczy trzeba podsłuchać, skoro nie można wszystkiego zobaczyć przez okno. Do obserwacji dołącza babcia Adela. Panny Marple alias babcie kule-szpiegule działają skutecznie i nakręcają spiralę plotek w bloku. Przy okazji twierdzą, ze to nie jest wścibstwo, a jedynie ,,sąsiedzka interwencja podyktowana życzliwością". Przed ich oczami i uszami nic się nie ukryje. Nie ma na to szans czerwonowłosa kochanka, awanturnicza żona czy też leżący w piwnicy trup. Pech chciał, że trupa w piwnicy znajduje Emila i mdleje. Nikt nie zamierza pakować się w kłopoty. [...] Musimy tylko podjąć działania, które pomogą tym z policji znaleźć sprawcę. (s. 164) Sprawą anonimowego trupa zajmuje się znany rodzince Przecinków duet policjantów - Damian Żurkowski i Magda Rzepka. Już wcześniej policjanci przekonali się, że starsze panie są doskonałym źródłem informacji, aczkolwiek potrafią namotać w śledztwie. Nieskładne wymiany zdań między babciami mogły się ciągnąć w nieskończoność, osiągając różne natężenie emocjonalne i zapętlając je same oraz słuchaczy. Pozornie ciche i nieszkodliwe, babcie były trudne osobno, zaś razem wręcz nie do zniesienia. Wieśka nazwała je harpiami, które jak na wariatki są całkiem rozgarnięte. W dodatku mają one słuch jak nietoperze! Jednak najbardziej odpowiednią nazwę dla babć Kropki i Kropeczka wymyśliła sąsiadka: Storczykowa miała rację, nazywając tamte dwie pterodaktylami. Gatunek wymarły, a znalazł swoich przedstawicieli w dwudziestym pierwszym wieku. To prawda, że w przyrodzie nic nie ginie. (s. 230) Co te babcie namąciły, nawyprawiały, to tylko boki zrywać! Wydatnie im w tym pomagała reszta bohaterów - najbliżsi, sąsiedzi o znamiennych nazwiskach (Nowaczykowa, Storczykowa, Kopidłowski, Olejniczak, Koperek, Pancerek), doktor Perełka, a także trup i policja. Nie będę podawać przykładów, bowiem komizm postaci łączy się tu z komizmem słownym i sytuacyjnym. Doskonała komedia (p)omyłek w wykonaniu młodej pisarki Olgi Rudnickiej. Poniższe zdanie już weszło do mego codziennego słownika: Dopłyń do brzegu, zanim sama się utopię! (s. 306) Czego ciekawego czytelnik się dowie dla siebie z tej powieści? Wielu bardzo różnorodnych rzeczy: dlaczego policjant prowadzi zapiski dotyczące cyklu miesięcznego jego partnerki, co będzie z macicą po przekroczeniu terminu ważności, jak miło spędzić czasu w towarzystwie mężczyzny na nierandce, dlaczego mężczyznę trzeba trzymać w niepewności, co się dzieje z pterodaktylami pod wpływem, dlaczego Wieśka rozmawiała z sufitem i wielu innych rzeczy. A zakończenie powinno uszczęśliwić każdego czytelnika, bo to perełka, warta salwy śmiechu! ,,Życie na wynos" to komedia kryminalna warta śmiechu! Ale przy zrywaniu boków, zaśmiewaniu się do łez przemyca prawdy życiowe o życiu z sąsiadami, o skutkach plotek, o tajemnicach skrywanych za drzwiami mieszkań, a nawet o znęcaniu się psychicznym nad partnerem. Ponadto autorka odkrywa pewne prawdy o kobietach dla kobiet, a także męski punkt widzenia PSM. [Wieśka] jak nie raz powtarzała, prawda jest tylko prawdą, a człowiek i tak musi w życiu się nakłamać, że jak już koniecznie nie musi, to nie powinien, by nie zaśmiecać sobie pamięci. (s. 77)
Link do opinii
Avatar użytkownika - ewaboruch
ewaboruch
Przeczytane:2017-06-16, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2017, humor, obyczaj,
Druga część przygód pisarki Emilii Przecinek. Tym razem sprawa dotyczy mężczyzny zabitego u niej w apartamentowcu. Znowu spotykamy tutaj także dwójkę znanych nam policjantów oraz, rodzinę przecinków i kolejne. Całość dzięki rozkojarzeniu bohaterki i dwóm starszym paniom, czyli "babć" daje jeszcze lepszy efekt niż w części poprzedniej. Dawka humoru i absurdalność niektórych sytuacji pozwala uronić łezkę ze śmiechu.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2017-06-12, 52 książki w 2017 roku, Mam,
Druga część przygód Emilii Przecinek. Genialne dialogi, czytanie w miejscu publicznym grozi dziwnymi spojrzeniami ludzi w odpowiedzi na niekontrolowane wybuchy śmiechu:)
Link do opinii
Avatar użytkownika - RudaRecenzuje
RudaRecenzuje
Przeczytane:2017-05-07, Przeczytałam,

Emilia Przecinek, dwie szalone babcie i dwoje nietypowych nastolatków. Podejrzani sąsiedzi. I jeden trup. Czy ta historia nie zapowiada się intrygująco?

„Żynie na wynos” to interesujące połączenie powieści obyczajowej z kryminałem. Olga Rudnicka bawi się formą i zabawia stylem. Z jednej strony oferuje nam lekką (a zarazem subtelnie uzupełnioną ważnymi tematami) książkę kobiecą, która z pewnością przypadnie do gustu czytelniczkom żądnym rozrywki i fankom autorki. Z drugiej poprowadzony przez nią wątek kryminalny ciekawie uzupełnia całość i dodaje jej nieco dreszczyku. Przy tej powieści łatwo się zrelaksować, zaczytać, a i pomyśleć trochę nie zaszkodzi.

W ostatnim czasie czytałam przede wszystkim mocne thrillery i mroczne kryminały, dlatego z pewną ulgą rozpoczęłam lekturę nowej powieści Rudnickiej, licząc na odrobinę humoru i lekką, nieskomplikowaną opowieść. Emilię Przecinek i jej nietypową rodzinę poznałam za sprawą pierwszej części- „Granat poproszę”, która mocno zapadła mi w pamięć. Tym razem autorka kolejny raz angażuje nas w rodzinne perypetie zwariowanej pisarki. I znowu spotykamy się z szalonymi babciami, osobliwą młodzieżą i niepowtarzalną agentką, Wieśką. Przede wszystkim jednak skupiamy się na Emilii.

40 lat i co dalej? Po rozwodzie, z odchowanymi dziećmi i dwoma matkami na karku naszej bohaterce przyszło właśnie odpowiedzieć sobie na to pytanie. No właśnie. Co dalej? Chyba czas na nową miłość. Choć Rudnicka podeszła do tematu lekko i z dystansem, łatwo doszukać się tutaj próby odpowiedzi na to pytanie. Czy to już wiek średni? Czy to już rozdział zamknięty w relacjach damsko-męskich? Tych i iście kobiecych kwestii w powieści znajdziemy więcej. O miłości, macierzyństwie, relacjach z rodzicami. Dla tych, którzy cenią takie tematy.

Wątek kryminalny również się Rudnickiej udał. Nieskomplikowany, ale intrygujący. Jedno zabójstwo i grono podejrzanych. Sąsiedzi obwiniający się wzajemnie, coraz to nowsze pomyłki i wygrzebane tajemnice, powracanie od Annasza do Kajfasza. Policyjny duet nie miał łatwego zadania. Choć autorka nie stworzyła zaskakującej w treść i bogatej w kryminalną fabułę powieści, wątek ten zdał egzamin. Przede wszystkim dlatego, że wcale nie łatwo wytypować mordercę. A obawy sąsiadów i rodzące się niepokoje z czasem stają się mocno wyczuwalne.

Powieści Rudnickiej czyta się lekko i szybko, z dużą przyjemnością i odpowiednią dozą relaksu. W tej również kryje się sporo humoru i uroku, choć moim zdaniem jest słabsza od swojej poprzedniczki. Mam wrażenie, że w dużej mierze wynika to z powtarzających się po raz kolejny sformułowań i żartów, które sympatyczne wcześniej, tutaj nie do końca spełniały swoją rolę, a z czasem lekko nużyły.

„Życie na wynos” to powieść przemyślana i dopracowana, stanowiąca zgrabną kontynuację swojej poprzedniczki. Chętnie wróciłam do znanych bohaterów i wraz z nimi zagłębiłam się w niecodzienne śledztwo. Nieco jednak zabrakło mi humoru. 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Valakiria
Valakiria
Przeczytane:2022-04-29, Ocena: 1, Przeczytałam, Komedia, Mam, 2022,

Żenujące dialogi ciągnące się w nieskończoność, idiotyczni bohaterowie, który w założeniu chyba mieli być zabawni (absolutnie nikt nie wzbudził mojej sympatii - no, może poza Kropką, która jako jedyna zdawała się myśleć; była za to strasznie przemądrzała), przegadana fabuła o niczym, a na dokładkę słaby warsztat. Jakby tego było mało, książka jest wręcz usłana seksistowskimi żarcikami - całymi dwoma, które powtarzają się regularnie. Nieśmiały facet? Hehehe, gej, na pewno - a jak nie gej, to trzeba go wyswatać z losową osobą. Kobieta jest rozdrażniona? A, no tak - zaraz będzie mieć okres! Bo przecież baba, niezależnie od profesji, to takie dziwne urządzenie władane przez hormony, a w czasie PMS-u jest tak irracjonalnie złośliwa, zła i czepia się wszystkiego, że koledzy z pracy wiedzą, kiedy brać urlop. 

Wstyd.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Saucy
Saucy
Przeczytane:2018-02-11, Ocena: 4, Przeczytałem, 52 książki 2018,

Druga część książki Granat poproszę. Tak samo komediowa jak poprzednia część. Uważam, że jedna część książki tego typu by wystarczyła, a na dłuższą metę te, czasem absurdalne, przypadki bohaterów stają się męczące.

Link do opinii

Znowu przyjemnie i radośnie, choć lekko chaotycznie. Emilia Przecinek i jej rodzinny rozgardiasz nie dają się nie lubić. Akcja utworu raczej nie powala tempem, ani nie wprowadza w stan ogólnego napięcia - śledztwo tym razem toczy się trochę z boku. Mimo to uważam, że warto przeczytać i choć trochę się pośmiać. Jedna tylko rzecz mnie dziwi - co w bloku robi mieszkanie dwupiętrowe?

Link do opinii
Avatar użytkownika - annna84
annna84
Przeczytane:2018-01-09, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Uwielbiam humor Rudnickiej, dlatego "Życie na wynos" czytało mi się bardzo dobrze. To druga część przygód Emilii Przecinek, która zostaje wplątana w historię kryminalną.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Eli1605
Eli1605
Przeczytane:2018-01-02, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Bardo fajna kryminalna komedia pomyłek. Przeczytałam w Nowy Rok i serdecznie się uśmiałam ( a niewiele miałam w poprzednim roku okazji do uśmiechu), chociaż pierwsza część podobała mi się troszkę bardziej. Ale babcie harpie są bezkonkurencyjne. Polecam w ramach rozrywki i oderwania się od codzienności.

Link do opinii
Inne książki autora
Do trzech razy Natalie
Olga Rudnicka0
Okładka ksiązki - Do trzech razy Natalie

Natalie powracają, by uciec w wielkim stylu...W Międzyzdrojach, uroczej nadmorskiej miejscowości wypoczynkowej, gdzie zazwyczaj najgorszą plagą są kieszonkowcy...

Wadliwy klient
Olga Rudnicka0
Okładka ksiązki - Wadliwy klient

Nie ma głupich zleceń, są tylko wadliwi klienci. Detektyw Dominiczak jedzie na spotkanie z kolejnym zleceniodawcą. Sytuacja nie należy do przyjemnych,...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy