Hobbit, czyli tam i z powrotem. Audiobook

Ocena: 5.18 (179 głosów)
Inne wydania:

Zarówno Hobbit, czyli tam i z powrotem, jak i Władca Pierścieni powstały pod wpływem dobrze znanych autorowi legend staroangielskich, pełnych czarodziejów, smoków i przedmiotów o nadprzyrodzonej mocy. Jednakże sam hobbit, istota większa od liliputa, ale mniejsza od krasnoluda, jest oryginalnym pomysłem Tolkiena. Fantastyczny, przemyślany do najdrobniejszych szczegółów świat z powieści także powstał w wyobraźni pisarza, a barwna fabuła kryje głębszy sens i wiele analogii do współczesności.

Audiobook (czyta Marian Czarkowski)

John Ronald Reuel Tolkien (1892-1973) - światowej sławy pisarz angielski, był profesorem filologii germańskiej w Oksfordzie, znawcą literatury i języka staroangielskiego, autorem wielu prac naukowych. Jako powieściopisarz dał się poznać dopiero w roku 1937, publikując Hobbita, który przyniósł mu rozgłos. W samej Anglii książka ta miała dziesiątki wydań. Zachęcony powodzeniem i prośbami zachwyconych czytelników, Tolkien powrócił do tematyki Hobbita, wydając w latach 1954-1955 trylogię zatytułowaną Władca Pierścieni.

Informacje dodatkowe o Hobbit, czyli tam i z powrotem. Audiobook:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2015-03-25
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788328700314
Czas trwania:10 min.
Czyta: Marian Czarkowski

Tagi: bóg

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Hobbit, czyli tam i z powrotem. Audiobook

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Hobbit, czyli tam i z powrotem. Audiobook - opinie o książce

Książka przenosi nas do Bag End. Bilbo Baggins to tytułowy hobbit. Kocha on spokój i domowe zacisze. Jego życie odmienia wizyta czarodzieja Gandalfa, który zjawia się w jego norze z krasnoludami, dowodzonymi przez Thorina Dębową Tarczę. Goście ułożyli plan odzyskania skarbu przodków krasnoludów ukrytego w Samotnej Górze. Strzeże go przerażający smok Smaug. Hobbit jest przeciwny wyprawie, ale Gandalf uznaje, że będzie on stanowił idealne uzupełnienie kompanii. Bilbo ma być „włamywaczem”, ponieważ jest zwinny, szybki i potrafi bezszelestnie się poruszać. Ostatecznie bierze on udział w wyprawie, ale wciąż walczy ze swoim strachem, myślą ucieczki i chęcią powrotu do domu. W czasie tej podróży Baggins i krasnoludy pokonują różnego rodzaju przeszkody, mierzą się z wieloma trudnościami i przeżywają mnóstwo przygód.

Czy uda im się odzyskać skarb? Czy Bilbo wróci cały i zdrowy do swojego domu?
Tego dowiedzie się czytając tę wspaniałą książkę.

Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Gerald
Gerald
Przeczytane:2019-03-10,

Cuż tu dużo mówić  tolkien jest fantastyczny i zakoczył mnie stylem prowadzenia histori której autor zrwaca się bezposzerniod  do czytelnika 

Link do opinii

Któż nie zna J.R.R. Tolkiena? Trzeba przyznać, że zna go każdy, kto jakąkolwiek książkę miał w ręku. Jego trylogia jest równie rozpoznawalna jak on sam. Tak samo jak i Hobbit. 
Przyszło mi żyć w takich czasach, kiedy Pana Tadeusza na lekcjach czyta się tylko fragmentami, a zastępują go takie książki jak ta. Właściwie, długo nie ruszałabym jej z półki, gdyby nie ten "przymus". Do fantastyki podchodzę bardzo sceptycznie, szczególnie, jeśli przez większość uznawana jest za świetną. Jak ten szkolny przymus przysłużył się w moich oczach dla książki?
Zacznijmy od tego, kim jest tytułowy Hobbit. Mała istota, mniejsza od krasnali, mająca swoje zasady i przekonania. Co robi Hobbit? Hobbit mieszka sobie, ciesząc się spokojnym życiem, dość stabilnym. Coś jednak sprawia, że to stabilne życie wywróci się do góry nogami i nie będzie już takie samo.
Na głowę "zwalają" mu się krasnale i jeden, przemiły czarodziej. Dzięki nim, jego życie nabiera całkiem nowego kształtu, a Bilbo dowiaduje się, że jest dobry nie tylko w byciu miłym i gościnnym, oraz że jest spokojny, jak reszta hobbitów, ale ma w sobie to coś, co go różni od reszty jego gatunku. Dzięki temu "czemuś" udaje mu się przeżyć a nawet zostaje doceniony.
Trzeba przyznać, że postać Hobbita bardzo mi się podobała, szczególnie pod koniec. Z początku właściwie nie był ani trochę ciekawy. Zwykły, leniwy hobbit lubiący jeść i spać. Spokojny, zrównoważony. Z biegiem czasu jednak coraz bardziej go lubiłam a pod koniec pałałam sympatią. 
Wspaniałe był też świat, jaki wykreował Tolkien. Naprawdę, chciałabym to zobaczyć na własne oczy. To ten rodzaj fantastyki, która cieszy oko, jakkolwiek dziwnie to brzmi. Wszystkie te lasy, jeziora, jakie sobie wyobrażałam były cudowne, nikt jeszcze nie wpłynął na takie wyobrażenie sobie świata, w jakim dzieje się akcja. Dzięki temu też, naprawdę czułam się, jakbym tam była. Nie mogę, wręcz nie potrafię tego opisać. To po prostu trzeba zobaczyć własnymi oczami wyobraźni.
Nie nudziłam się przy tej książce. Nie było przydługich opisów, nieciekawych dialogów. I nie obraziłabym się, gdyby jeszcze trochę tę akcję wydłużyć, dodać wątki. Mimo powolnego czytania, które zajęło ponad tydzień, po skończeniu lektury miałam niedosyt. Nie, w sensie źle skończonej książki, czy w złym momencie. Po prostu było mi go za mało i tęsknię za małym, mądrym Hobbitem.

Naprawdę długo zastanawiałam się, jaką dać mu ocenę. Nie ciągnęła mnie bowiem do siebie, ale wciągała, gdy miałam ją już w rękach. Czytanie jej bardzo mi się dłużyło ze względu na problem z oczami, czy może ze światłem. Gdybym czytała ją w innym momencie życia, pewnie przeczytałabym ją w 2, czy 3 dni. Może więc to i dobrze, że został ze mną na trochę dłużej. Daję Tolkienowi ocenę 8, gdyby była taka możliwość, nawet 8,5. Hobbit wciągnął mnie w swój malutki świat i sprawił, że zaczęłam postrzegać pewne rzeczy nieco inaczej.

Link do opinii

  Co tu napisac odkrywczego? :) KLASYkA! Co jakis czas wtacam do tej ksiazki i nie zaluje.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Aila92
Aila92
Przeczytane:2017-04-16,
Pierwsza powieść Tolkiena, po którą sięgnęłam.Przekonywałam się do niej dość długo, ale w końcu się przełamałam i przeczytałam całość. Historia Hobbita, który wyrusza w nieoczekiwaną podróż z Krasnoludami i Czarodziejem. Na swojej drodze napotyka wiele niebezpieczeństw, ale idzie uparcie do celu. Miałam szczęście, że zanim zabrałam się za filmy przeczytałam książkę. Teraz na spokojnie mogę porównać ją z ekranizacją i przekonać się, czy realizatorzy mieli podobne wybrażenie całości jak ja.
Link do opinii
Czytałam ją w drugiej klasie gimnazjum, a potem się okazało, że to lektura mojej siostry ale ja jej już nie miałam, wielka szkoda. Bilbo to bardzo pozytywna postać. Nie będę spojlerować ale bardzo polecam. Świat smoków, krasnali, elfów zaprasza.
Link do opinii
Wyobraźcie sobie, że jesteście hobbitami. Hobbitami niezwykle wygodnymi, czasem leniwymi i ciągłe głodnymi. Nie jesteście już tacy młodzi, lecz nie jesteście też starzy. Palicie właśnie swoją ukochaną fajkę, kiedy do waszych drzwi puka nieoczekiwany gość - czarodziej! I co macie począć, kiedy namawia was na pełną niebezpieczeństw wyprawę? Oczywiście wolelibyście zostać w swoim ciepłym i wygodnym domku, ale kiedy wpada do was horda głodnych, hałaśliwych i nie najłagodniejszych krasnoludów, które dobierają się do waszych zapasów, coś w was pęka. Zgadzacie się na wyprawę i wędrujecie długimi miesiącami za skarbem, ukrytym w sercu Krasnoludzkiej Góry, opanowanej teraz przez straszliwego smoka. Czy wyjdziecie z tego cało, jeśli ciągle wasi towarzysze będą pakować się w kłopoty? Czy przeżyjecie wszystkie potyczki z nadnaturalnymi stworzeniami, które czyhają na was za rogiem? Kto szuka, ten najczęściej coś znajduje, niestety czasem zgoła nie to, czego mu potrzeba. O mistrzu, jakim jest Tolkien, i jego dziełach słyszałam już wiele razy. Te wszystkie książki i filmy, które podbiły serca milionów ludzi - musiało być w nich coś niezwykłego, skoro tyle osób tak zawzięcie o nich dyskutowało. Przyznam się Wam, że nigdy nie oglądnęłam trylogii "Władca Pierścienia", choć filmy te leciały w telewizji wiele razy. Owszem, pojedyncze sceny nie są mi obce, ale podobnie jak książki z tej serii, nigdy aż tak mnie do siebie nie przyciągały, żebym rzuciła wszystko w kąt i pobiegła po jakąś książkę Tolkiena do biblioteki. Zmieniło się to ostatnio, kiedy po obejrzeniu pierwszej i drugiej części "Hobbita" zapragnęłam poznać tą historię w nieco innej odsłonie. John Ronald Reul Tolkien był profesorem na uniwersytetach w Leeds oraz w Oksfordzie, był znawcą literatury i języka staroangielskiego, staronordyckiego, starogermańskiego i gockiego. Zadebiutował w 1937 roku z powieścią "Hobbit, czyli tam i z powrotem". Jego książki są ponadczasowe, co mogą potwierdzić wielokrotne wydania "Władcy Pierścieni" czy "Hobbita". Znał ogromną ilość języków, głównie tych wymarłych, stworzył Śródziemie - czyli najpopularniejszy świat fantastyczny wykorzystywany w literaturze. Gdyby liczniejsi z nas cenili wyżej jedzenie, radość i pieśni niż złoto i klejnoty, świat byłby weselszy. Tytułowy hobbit - Bilbo Baggins, wiedzie spokojne życie w swojej norce w jednej z krain Śródziemia, w Shire. Jada regularnie posiłki, pali fajkę, prowadzi wygodnicki i spokojny tryb życia. Pewnego dnia, przed jego norką, zjawia się czarodziej Gandalf, który kreśli tajemniczy znak na drzwiach wejściowych. Nazajutrz Bilba odwiedzają niespodziewani goście, a raczej banda trzynastu głodnych i hałaśliwych krasnoludów, które zaburzają jego spokój. Hobbit zostaje wciągnięty w pełną niebezpieczeństw misję, która ma na celu zdobycie złota i klejnotów, należących do krasnoludów. Miejscem wyprawy jest Samotna Góra, pilnie strzeżona przez smoka Smauga, a żeby się tam dostać, cała kompania musi przedrzeć się przez lasy, puszcze, rzeki i góry. Krasnoludy wraz z Bilbem i Gandalfem muszą stawić czoła wszelkim stworom napotkanym na drodze, a także swoim lękom... Choć uwielbiam powieści fantasy, nie często sięgam po takie, w których bohaterami są krasnoludy, elfy, gobliny, trolle, wargowie (duże wilki, wyróżniające się ogromną inteligencją) czy hobbici. Tolkien wpadł na coś niesamowicie oryginalnego, niepowtarzalnego i rzadko spotykanego w literaturze, oczywiście patrząc na czasy, w których on sam tworzył. Wiele ludzi nazywa go ojcem lub mistrzem fantastyki. W pełni zgadzam się z tym stwierdzeniem. Pomysł na tą książkę został wykorzystany chyba w pełni. Zdecydowanie niczego mi w "Hobbicie" nie brakowało, każdy element był jak najlepiej wyważony i zgrany z resztą. Może to dziwne, ale przyjemne doświadczenia i spokojne przyjazne dni nie są zbyt dobrą materią do opowieści, podczas gdy przeżycia niepokojące, nieprzyjemne, a nawet groźne tworzą kanwę wspaniałych historii i długo o nich można opowiadać. Język, którym posługiwał się Tolkien przywiódł mi na myśl właśnie dwudziesty wiek i pisarzy, którzy już nie żyją. Nie jest on co prawda bardzo skomplikowany, ale też nie banalny i nie niedbały. Czytając, dało się wyczuć, że książkę napisała osoba dojrzała, ponieważ wszędzie odnajdywałam jakieś ukryte przesłania, mające na celu nakierowanie nas na podjęcie odpowiedniej decyzji, podczas jakiegoś ważnego wyboru. Bardzo spodobało mi się to, jak Tolkien posługiwał się użytą przez siebie narracją. Każde zdanie brzmiało tak, jakby było wypowiedziane wprost do mnie przez rozmówcę, znajdującego się tuż obok. Atmosfera, która towarzyszyła mi dzięki temu podczas czytania, była taka... ciepła i rodzinna. Tak, to chyba odpowiednie słowa. A klimat panujący w tej historii był iście baśniowy. Wyraźnie dało wyczuć się tą granicę pomiędzy dobrem a złem, wszystkie magiczne postacie były wyznacznikiem tych dwóch stron. Jak się mieszka niedaleko żywego smoka, niewiele pomoże wyłączenie go ze swoich kalkulacji. Historii tej towarzyszy mnóstwo barwnych opisów przyrody, ponieważ Tolkien pokazuje nam obraz zupełnie nowej krainy, stworzonej na potrzeby książki. A żeby łatwiej było śledzić wędrówkę bohaterów, na samym końcu jest dokładna mapka krainy. Jeśli chodzi o prawa rządzące Śródziemiem, wszystkie są odmienne, ciekawe i zupełnie dla nas nowe. Bilbo i krasnoludy wyjaśniają czytelnikom o co chodzi z ludami, które zamieszkują Dzikie Krainy. Przedstawiona jest również ich kultura, zachowania, usposobienie, wygląd i obyczaje. Bohaterowie nie zostali potraktowani byle jak, bo choć jest ich naprawdę wiele, każdego poznaliśmy w większym bądź mniejszym stopniu, w zależności od tego, jak ważna dla tej historii była postać. Krasnoludy początkowo nie były przekonane co do udziału Bilba w ich wyprawie. Nie sądziły, że akurat TEN hobbit będzie potrafił stawić czoła niebezpieczeństwom. Ale w miarę z upływem czasu Bilbo pokazywał coraz więcej swoich umiejętności i udowodnił, że on także może uratować krasnoludów z opresji. A co, nie mówiłem? - zaśmiał się Gandalf. - Pan Baggins potrafi więcej, niż nam się wydaje. Między postaciami narodziła się niezwykła przyjaźń, choć były i momenty, kiedy zostawała ona zachwiana. Ale bez taki wstawek byłoby zwyczajnie nudno. Każdą stronę przeżywałam w napięciu i ogromnym oczekiwaniu: co stanie się dalej. Mimo że historię tą znałam już wcześniej, jako wersję filmową, każda kolejna scena była dla mnie zaskoczeniem. Nie mogłam się nadziwić, co reżyser zrobił z filmami, bowiem niewiele one mają wspólnego z pierwowzorem. I choć kiedyś twierdziłam, że filmy są naprawdę dobre (no, może pierwsza część się ciągnęła i była nudnawa), teraz uważam, że książka bije je na głowę. "Hobbit" jest ponoć wstępem do trylogii "Władcy Pierścienia", może to i dobrze, bo czuję się zachęcona do dalszej przygody z tym autorem. Książkę tą polecam chyba wszystkim, którzy jeszcze nie znają historii Bilba i krasnoludów, a tym, którzy tą opowieść mają już za sobą, proponuję odnowienie je i ponowne śledzenie tej momentami zabawnej, ale i pouczającej opowieści.
Link do opinii
Moje odczucia przed przeczytaniem Myślę, że wiele współczesnych ludzi kojarzy dzisiaj twórczość Tolkiena. Hobbit oraz Władca Pierścieni odniosły sukces na wielką skalę. Jeżeli zaś chodzi o mnie, to dzieła te pamiętam z lat wczesnodziecięcych, lecz tylko od strony filmowej. Z okazji organizowanego konkursu pod tytułem "Hobbit kto to taki?" w mojej szkole uznałam, że to dobry moment na bliższe zapoznanie się z tą lekturą. Trochę się zdziwiłam, kiedy okazało się, że ów książka ma zaledwie 313 stron. Zadziwiający jest też fakt, że na jej podstawie nakręcono aż trzy filmy, w porównaniu z Władcą Pierścieni, gdzie z trzech części stworzono tylko jeden. Moje odczucia podczas czytania Zaczynając czytać, zauważamy nietypowego narratora, który jest jakby świadkiem tych zdarzeń, a jednocześnie opowiadaczem. Jego rola czasem jest zbyt dobitnie pokazana, a zwłaszcza wtedy, kiedy uprzedza fakty. Nie spodobało mi się to szczególnie. Odniosłam wręcz wrażenie jakby niektóre kwestie były na siłę wciśnięte pomiędzy wydarzeniami. Fabuła jest bardzo wartka. Chociaż pierwszą połowę czytało mi się wolniej, to druga była naprawdę dobra. Na gwałtowny zwrot akcji nie możemy narzekać, ponieważ ledwo nasi bohaterowie odpoczną, już coś im się przytrafiło. Jest jeden główny wątek, wokół którego wszystko się dzieje i można się natrudzić, ale ciężko znaleźć wątki poboczne. Jedynym mankamentem jest to, że pewne zdarzenia są za mało rozwinięte i po prostu za szybkie na przykład mogę podać chociażby samego Smauga. Bohaterowie główni nie do końca zyskali moją sympatię. O ile Gandalf oraz Bilbo Baggins przypadli mi do gustu, o tyle nad krasnoludami bardzo ubolewałam. Brak im kompletnie jakiegokolwiek charakteru i wyznacznika. Jak dla mnie bohaterowie pod tym względem są średnio rozwinięci. Zakończenie jest trochę nijakie i mało emocjonujące. Moje odczucia po przeczytaniu W Hobbicie można wyróżnić ciekawą fabułę, ale same wydarzenia są za bardzo przewidywalne. Efekt psuje także narrator. Postacie, a zwłaszcza krasnoludowie zostali za mało podkreśleni. Większym minusem jest też brak dobitnych emocji. Moja ocena: Książkę na końcowym etapie uznałam za średnią. Warto ją przeczytać, żeby zapoznać się z twórczością Tolkiena, a nóż widelec komuś się spodoba. Mnie jednak Hobbit nie przypadł szczególnie do gustu i pozostanę póki co przy filmowej ekranizacji. Recenzja pochodzi z http://flokete-libro.blogspot.com
Link do opinii
Potrzebowałam kilku podejść do ,,Hobbita", by w końcu udało mi się przeczytać powieść. Opowieść o przygodach Bilba Bagginsa, który wraz z trzynastką krasnoludów i Gandalfem wyrusza na pełną niezwykłych, momentami niebezpiecznych wydarzeń wyprawę była sympatyczna, jednak nie wywołała we mnie nadmiernie silnych emocji. Chociaż historia obfitowała w niezwykłe epizody, nie wciągnęła mnie, nie sprawiła, że zapomniałam o otaczającym mnie świecie. Doceniam ten utwór jako dzieło, które nadało kształt literaturze fantastycznej oraz tytuł, który przyczynił się do powstania ,,Władcy Pierścieni", ale daleka jestem od zachwytów. Podejrzewam, że ,,Hobbit" podobałby mi się o wiele bardziej, gdybym sięgnęła po niego będąc dzieckiem lub nastolatką - w końcu Tolkien pisał tę książkę z myślą o młodszych czytelnikach. Jestem pełna podziwu wobec świata przedstawionego wykreowanego przez angielskiego pisarza. Podziwiam wyobraźnię, w której zrodziły się hobbity i inne niezwykłe stworzenia zamieszkujące Śródziemie. Nie do końca przypadł mi jednak do gustu baśniowy styl narracji ,,Hobbita". Nie odkryłam magii tej powieści, choć zdecydowanie jest ona magiczna - to moja subiektywna opinia. Mnie ta powieść nie urzekła, ale sądzę, że mimo wszystko warto sięgnąć po ,,Hobbita" stanowiącego swoisty prequel do wspaniałego ,,Władcy pierścieni".
Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2016-08-18, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,
LEGENDA, KTÓRA ZAPOCZĄTKOWAŁA FANTASY ,,Hobbit" to klasyka powieści fantasy dla dzieci i młodzieży, kultowa książka, która od blisko 80 lat zachwyca czytelników bez względu na wiek. To ona także stała się podwaliną gatunku Fantasy, stanowiącą pomost pomiędzy baśniowymi korzeniami a prawdziwie dojrzałym wykorzystaniem ich motywów. Dlatego nie znać jej to po prostu wstyd, a audiobook to forma równie dobra, jak każda inna by wkroczyć w pełen przygód świat Śródziemia. O czym opowiada ta historia? Nikomu chyba nie trzeba tego mówić, nie mniej dla formalności (i dla tych, którzy rzeczywiście jeszcze nie mieli okazji obcować z tym dziełem) przypomnę, że o wyprawie krasnoludów, chcących odzyskać swe skarby i królestwo zagarnięte przez smoka Smauga. Z powodu ich przesądności do drużyny za namową czarodzieja Gandalfa dołącza hobbit Bilbo i tak zaczyna się wspaniała przygoda, w której bohaterowie stawić będą musieli czoło pająkom, olbrzymom i trollom, zyskując wrogów, przyjaciół i doświadczenie. Przygoda i zarazem wstęp do trylogii "Władcy pierścieni". Co trzeba powiedzieć, to to, że powieść w wersji audio słucha się po prostu znakomicie. Napisana lekkim językiem, pełna akcji i zaskoczeń nie pozwala czytelnikowi (niezależnie młodemu czy dorosłemu) przerwać przed samym finałem. I nawet kiedy lektorowi zdarzają się drobne wpadki (choćby uśmiech w zabawnych momentach) są one tak urocze i tak współgrające z treścią, że trudno jest je zaliczyć in minus. W kwestii innych minusów, ciężko jest takowe znaleźć, jeśli rozpatruje się ,,Hobbita" jako samodzielną opowieść przeznaczoną dla dzieci. Jeśli jednak spojrzeć na ,,Tam i z powrotem" z szerszej perspektywy całej mitologii stworzonej przez Tolkiena, jej ton jest inny, niż w następnych dziełach nierozerwalnie z nią związanych. Można się jedna sprzeczać, czy jest to rzeczywiście minus - trzeba w końcu pamiętać, że ,,Hobbit" funkcjonuje w świecie przedstawionym jako wspomnienia autorstwa Bilbo Baginsa, co daje mu pełne prawo do odmiennej stylistyki i swobodnego, subiektywnego podejścia do omawianych wydarzeń. Dlatego też polecam go całym sobą i z czystym sumieniem - szczególnie, że jest o niebo lepszy od popularnych, acz niezbyt udanych filmów Petera Jacksona, które chciały na siłę pokazać swoją wielkość. Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2016/08/18/hobbit-czyli-tam-i-z-powrotem-audiobook-john-ronald-reuel-tolkien-czyta-marian-czarkowski/
Link do opinii
Jakie to szczęście, że każdy człowiek jest w jakiś sposób inny od wszystkich, że każdy może mieć indywidualne zapatrywania na wszelkie zagadnienia i każdemu może podobać się coś innego. Nie każdemu też musi przypaść do gustu coś, co podoba się wielu innym osobom. I tak mnie zupełnie nie spodobał się wszechznany i lubiany "Hobbit" Tolkiena. Jest to bajka dla dzieci i w takim stylu pisana. Nie "czułam" go i na dłuższą metę był irytujący. To specyficzna "powieść drogi", do tego z przeraźliwie nudną fabułą. Żałuję, że nie spotkałam się z tą książką wiele lat wcześniej, gdy mój syn miał lat kilka, by czytać dziecku do snu.
Link do opinii
Avatar użytkownika - danutka
danutka
Przeczytane:2016-04-17, Ocena: 5, Przeczytałam, z_52 książki - 2016,
Wśród cieszących się popularnością opowieści ze świata Śródziemia wyróżnia się ta niewielka, ale bardzo istotna dla dalszej historii powieść o przygodach Bilbo Bagginsa. To w ,,Hobbicie" zawiązują się wątki, które rozwinięcie i zakończenie znajdą we ,,Władcy Pierścieni". To tu Bilbo znajdzie pierścień, wokół którego kręcić się będzie akcja późniejszej trylogii, to przez wydarzenia tu opisane bohaterowie będą musieli podjąć karkołomną wyprawę, najeżoną niebezpieczeństwami. Ale z perspektywy czasu Bilbo i hobbici wspominać będą z nostalgią wymuszoną przez Gandalfa wyprawę z trzynastoma krasnoludami, wędrówkę przez świat elfów, Mroczną Puszczę, podgórskie krainy, spływ rzeką w beczkach, pokonanie smoka, znajomość z orłami i ludzkim niedźwiedziem, a wreszcie bitwę pięciu armii. Ciekawie napisana, z dostateczną dozą emocji i dużą dynamiką, i świetnie czytana przez Mariana Czarkowskiego powieść trzyma w napięciu; mimo znajomości treści może być powtarzana co kilka lat, sprawiając znowu przyjemność. Nieco drażniący bywa jedynie wszechwiedzący narrator, zwracający się bezpośrednio do czytelnika z irytującą manierą, charakterystyczną dla baśni wykładanych najmłodszym. Mimo to można się przy ,,Hobbicie" doskonale bawić, traktując go jako wstęp do znacznie większej przygody.
Link do opinii
Wbrew wszelkim pochlebstwom i sukcesom, które ów powieść posiada na swoim koncie, nie zachłysnęłam się jej kunsztem, stylem ani nawet treścią. Oczywiście jest tu ogromne bogactwo epickiej fantastyki ( w końcu z niej znany jest Tolkien), ale wiele razy wydawała mi się ona dziecinna, wręcz naiwna, a nawet nużąca. Być może to mój czytelniczy gust odrzucił to ,, absolutne dzieło", ale bardziej prawdopodobne jest, że nie nadaję się do tego typu bajek. Cóż, bynajmniej nie zraża mnie to do sięgnięcia po ,, Władcę Pierścieni".
Link do opinii
Avatar użytkownika - ogurek
ogurek
Przeczytane:2016-02-16,
Hobbit czyli Bilbo Baggins z Shire rusza z trzynastoma krasnoludami oraz z Gandalfem na przygodę z smokiem Smaugiem. Hobbit nie zdając sprawę z niebezpieczeństwa chętnie idzie z krasnoludami choć stawiał opór.Niewygody,niebezpieczeństwa,głód i wrogowie to wszystko czeka naszego Bilba. Czy umrze on w płomieniach smoka czy wróci ze skarbem do swojej norki? Zachęcam do czytania!
Link do opinii
"Kto szuka, ten najczęściej coś znajduje, niestety czasem zgoła nie to, czego mu potrzeba." To zacznę od początku książki nie miałam w kanonie lektur, a zastanawiałam się dlaczego my tego nie czytamy, a inni tak. Postanowiłam się przekonać, poza tym o tej książce słyszałam tyle dobrych opinii, to postanowiłam wyrobić sobie własne zdanie na ten temat. I z tego miejsca pragnę podziękować mojej polonistce, że oszczędziła nam męczarni z tą lekturą  "No cóż, mogło być gorzej, ale też mogło być dużo lepiej.” Nie powiem ma ona swoje zalety. Podobało mi się sam pomysł na nią, wyprawy, przygody, niebezpieczeństwa okey to było fajne :3, dokładne opisy pomagały dokładnie wyobrazić sobie miejsca przebywania bohaterów. Bohaterowie jako tako, nie podobało mi się, że Bilbo niby taki leniwy hobbit, który nie za bardzo lubi ruszać się z domu wybiera się na niebezpieczną wyprawę i nic mu się nie staje w żadnej akcji, raz tam spada z krasnoluda i raz dostaje kamieniem w głowę. Nie podobało mi się też to, że było aż 13 krasnoludów a może z pięciu jakoś się wyróżniało. Postacią, która mi się podobała to jedynie Gandalf :3. Bardzo fajna postać mimo, że tajemnicza to jednak ciekawa to chyba dla tej postaci przeczytała książkę, bo interesował mnie jej los... Cała wyprawa to były chęć zdobycia bogactwa. Wow bardzo oryginalne -,- Wędrowcy ciągle wpadają w tarapaty i nie słuchają się poleceń innych. Tak trafiają na gobliny, wilki i elfy. Mają szczęście, że czarodziej był z nimi, bo inaczej byłoby po nich. No i oczywiście dzięki hobbitowi, który znalazł zaczarowany pierścień. Najbardziej w książce podobała mi się Bitwa Pięciu Armii tam to była akcja..  Dobra dalej nie piszę, bo będzie jeszcze więcej narzekania XD "Przygody! To znaczy: nieprzyjemności, zburzony spokój, brak wygód. Przez takie rzeczy można się spóźnić na obiad.” Podsumowując: Nie rozumiem dlaczego "Hobbit czyli tam i z powrotem" jest szkolną lekturą, nie wiem tego. Ogólnie bardzo lubię fantastykę, ale tu było jej aż za dużo choć "Opowieści z Narnii" są tego typu to zdecydowanie wole Aslama niż hobbity :D Dla mnie książka nie miała aż tak dużego sensu mentalnego co mogłoby wywołać we mnie refleksje i było po prostu nudne :/ Domyślam się, że dostanie mi się z tą recenzję, ale przepraszam nie spodobała mi się i nic na to nie poradzę...
Link do opinii
Avatar użytkownika - Tudej
Tudej
Przeczytane:2015-12-31,
Mój prezent od św. Mikołaja. Przed przeczytaniem książki widziałem widziałem ekranizację. Filmy niestety nie były zbyt udane, zwłaszcza ostatnia część. Więc do książki przystąpiłem znając zarys fabuły, jednak ze świadomością, że film odbiega od książki czasami bardzo. Rzeczywiście, okazało się książka jest bardziej przeznaczona dla dzieci, lecz i tak bawiłem się dobrze. Ciekawe opisy i sporo przygody. Jednak to co chyba najbardziej spodobało mi się w tej książce to fakt, że chyba złapałem wirusa Tolkiena i chyba skuszę się na więcej jego książek.
Link do opinii
Historia opowiada o tym jak to się stało iż hobbici zostali wplątani w wielkie wydarzenia w Śródziemiu.
Link do opinii
Jak już kiedyś wspominałam, nie lubię książek fantasy. Nie przemawia do mnie świat dziwnych stworów, krasnoludów, nieprawdopodobnych zdarzeń. W związku z tym, że "Hobbit" jest lekturą szkolną zmuszona zostałam do zanurzenia się w fantastycznym świecie Śródziemia. Książka ta wprawdzie nie sprawiła tego, że stałam się fanką gatunku, nie mniej jednak doceniłam kunszt pisarski Tolkiena. Pisarz z niezwykłą lekkością opisuje przygody Bilba i jego towarzyszy. Sposób, w jaki przedstawia zdarzenia czy też w jaki trzyma czytelnika w napięciu jest niezaprzeczalnie interesujący. Dzięki niemu nie można oderwać się od treści lektury i tak naprawdę pochłania się ją w ciągu kilku godzin. Pomimo tego, że w powieści jest sporo opisów nie stanowią one przeszkody w płynnym czytaniu, nie spowalniają akcji, a co najważniejsze nie ma się ochoty rzuci książkę w kąt czy przekartkować do najbliższego dialogu. Wiem, że jest sporo fascynatów twórczością Tolkiena, rozumiem i szanuję ich wybór, ja jednak nadal będę szerokim łukiem omijała ten gatunek literacki.
Link do opinii
Mogłabym czytać Tolkiena ciągle jednak kiedyś trzeba chodzić do pracy... Co do książki były łzy, wzruszenie, wewnętrzny niepokój i wiele koszmarów po nocach. (Już zapomniałam ile emocji niesie ze sobą przeżywanie życia bohaterów z kartek, które trzeba przeczytać aby ich ożywić). Chwilami czułam także zawód i bardzo mnie to cieszy, choć obawiałam się tego nieziemsko.. Zawód spowodowany zmianą treści i niektórych wątków w filmie. Wydaje mi się, że gdyby film został zrobiony całkowicie na podstawie książki też dałby radę ale co ja tam wiem. No nic KSIĄŻKA LEPSZA.
Link do opinii
Cudowna książka, opisująca wspaniałe przygody, krajobrazy i charaktery ludzkie:) czyta się ją z ogromną przyjemnością .
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sadu
Sadu
Przeczytane:2015-04-21,
Książka na pewno dużo łatwiejsza niż Władca Pierścieni. Nadaje się zarówno dla młodszych i starszych. Wciągająca i przyjemna w czytaniu. Oto jak z małego, niepozornego hobbita kochającego wygody swojej norki robi się bohater i złodziej. Jak ważna jest przyjaźń w obliczu niebezpieczeństwa i jak złoto może uderzyć do głowy. Dużo zabawnych momentów, z przyjemnością się wraca do tej książki. Tych którzy widzieli najpierw filmy może tylko zdziwić, że w książce części tych scen nie znajdą.Twórcy filmu przesadzili dzieląc jedną niegrubą książkę na trzy długie filmy. To jednak nie znaczy, że książka jest gorsza. Wręcz przeciwnie, nic nie zastąpi prawdziwej historii napisanej przez mistrza.
Link do opinii
,,Kto szuka, ten najczęściej coś znajduje, niestety czasem zgoła nie to, czego mu potrzeba." Prawdziwe arcydzieło literatury. Baśniowy, fascynujący świat,który pochłania do samego końca. Życzliwi, przyjemni bohaterowie, którzy urzekają. Tolkien stworzył coś pięknego. Polecam wszystkim,którzy jeszcze nie przeczytali tej książki. Ta książka wciągnie was aż po kres!
Link do opinii
Mimo, że Tolkien ma dla niektórych "ciężkie" pióro, dla mnie osobiście "Hobbit" był lekki, łatwy i przyjemny. Zagłębiając się w historię Bilbo Bagginsa stajemy się świadkami jak z "domowego" Hobbita ceniącego sobie tylko i wyłącznie swój wygodny Bag End staje się nieustraszonym poszukiwaczem przygód, nierzadko ratującym swoich towarzyszy z wszelkich opresji. Poza tym właśnie w tej powieści dowiadujemy się jak Bilbo stał się posiadaczem Jedynego Pierścienia. Warto przeczytać :)
Link do opinii
Czyta się ją bardzo przyjemnie, język jest zrozumiały oraz prosty. Każda sytuacja potrafi tutaj wzbudzić uśmiech na twarzy. Powieść jest przy tym bardzo pouczająca.Dla mnie jednym z ciekawszych wątków okazał się moment, w którym Bilbo został porzucony w ciemnych tunelach goblinów. Mimo poczucia całkowitej bezradności, nie poddał się i w ciemnościach brnął samotnie dalej. Był zdany sam na siebie, narażony na niebezpieczeństwa ze strony potworów spod ziemi, wtedy właśnie znalazł coś, co pomogło mu przetrwać najgorsze momenty wyprawy z krasnoludami i odbudować poczucie własnej wartości.
Link do opinii
Dobra historia o przygodzie hobbita i krasnoludów w poszukiwaniu drogi do smoka. Droga jest kręta i pełna niebezpieczeństw, a bohaterowie nie zawsze są pełni nadziei, odwagi i bohaterstwa.
Link do opinii
"Hobbit" to wspaniała powieść, pełna magii, intrygujących przygód, pięknych i złowrogich krain oraz wielu ciekawych istot. Przygody hobbita i jego przyjaciół wciągają i nie sposób się od nich oderwać. Od pierwszego rozdziału śledzimy fascynującą historię, w której nie brakuje humoru, dreszczyku i akcji. Jest to niewątpliwie obowiązkowa lektura dla fanów fantastyki. Przedstawiony w niej świat jest jedyny w swoim rodzaju, wyjątkowy i zachwycający - tak samo w swojej pięknej jak i mrocznej postaci.
Link do opinii
Avatar użytkownika - SteveS
SteveS
Przeczytane:2014-11-18,
"Hobbit..." to kwintesencja książki fantasy - świat poukładany w każdym calu, wciągający czytelnika wielością ras, barw i przygód. Bohater baśniowy, a jednocześnie bardzo nam bliski sprawia, że opowieść staje się bliska sercu. Zdecydowanie doskonała pozycja dla wielbicieli fantasy.
Link do opinii
wspaniała podróż Bilbo Bagginsa
Link do opinii
Przy każdym powrocie do Hobbita zadziwia mnie, jak bardzo różny jest on od Trylogii. Mimo, iż w zamyśle to książka dla dzieci, jako osoba mniej lub bardzo dorosła wyciągam z niej o wiele więcej, niż przy pierwszym podejściu. Cudowna, ciepła historia. Podczas czytania cały czas zastanawiałam się, czy gdyby to do moich drzwi zastukał Gandalf, to czy ja wyruszyłabym na wyprawę po przygody. Za młodu nie wahałabym się ani chwili, ale teraz...
Link do opinii
Naprawdę super książki, szkoda, że film nie jest taki świetny.
Link do opinii
Od dawien dawna żadna z książek (jakiejkolwiek treści, w jakiejkolwiek formie czy stylistyce) nie wymęczyła mnie tak jak Hobbit właśnie. Marne trzysta stron a odniosłam wrażenie, że czytam je całe wieki. Sięgając po nią od razu nastawiona byłam sceptycznie. I nie wiem czy to właśnie owo nastawienie a może fakt, iż czytając w głowie cały czas krążyły mi obrazy ekranizacji Władcy Pierścienia spowodowały, że lektura nie była przyjemnością a raczej istną drogą przez mękę i dosyć przykrym obowiązkiem wynikającym z chęci dokończenia niefortunnej książki. O tyle o ile zamysł powieści jest genialny (nie przeczę, ta forma baśniowości może być urzekająca), to cała tematyka książki, bohaterowie oraz ich przygody zupełnie nie są w moim guście. Elfy, krasnoludy, hobbici, gadające pająki i orły, smok... Jestem raczej na nie. Nie potrafiłam dać się ani na chwilę porwać tej historii. Trochę szkoda, miałam cichą nadzieję, że ten mój sceptycyzm zostanie rozwiany kunsztem pisarskim Tolkiena a wykreowana jego piórem rzeczywistość pozwoli mi oderwać się od rzeczywistości.
Link do opinii
Książka po którą sięgnęłam zdecydowanie za późno. Nieśmiertelne książki fantasy Tolkiena z pewnością należą do klasyki gatunku. Długo zwlekałam z przeczytaniem Hobbita, mimo, że Władca Pierścieni bardzo przypadł mi do gustu. Być może zraził mnie styl pisarza, który nieco za bardzo moim zdaniem rozwleka opisy. Hobbita na pewno czyta się lżej niż trylogię LOTR, natomiast jak już napisałam- sięgnęłam po niego za późno. Pisany jest językiem dla zdecydowanie młodszych czytelników.
Link do opinii
Avatar użytkownika - SITT18
SITT18
Przeczytane:2014-01-09,
"Hobbit..." to niesamowicie wciągająca książka. Całe uniwersum stworzone przez Tolkiena zachwyca mnie za każdym razem gdy czytam jego książki. Krasnoludy, elfy, czarodzieje, hobbici, czego chcieć więcej. Z każdą kolejną przerzuconą kartką coraz bardziej można zagłębić się w przygodę Bilbo Bagginsa i przeżywać ją razem z nim. Jak dla mnie książka idealna.
Link do opinii
Czytam już po raz trzeci i na pewno jeszcze nie raz do niej wrócę. Uwielbiam "Hobbita" oraz trylogię "Władca Pierścienia" Ogromnie podoba mi się twórczość Tolkiena i mam zamiar zapoznać się z Jego innymi dziełami. "Hobbit" czyli Bilbo Bagins zabiera nas wraz z grupą 13 krasnoludów na wyprawę mającą na celu odzyskanie utraconej przed laty siedziby krasnoludów. Jak można się łatwo domyśleć czytając tą powieść czeka nas wiele wspaniałych przygód. Tolkien przenosi nas w świat fantazji w którym poznajemy elfy, krasnoludy, hobbity, gobliny oraz masę innych magicznych stworzeń. Polecam bo książka jest warta przeczytania.
Link do opinii

„Hobbit, czyli tam i z powrotem” autorstwa Johna Ronalda Reuela Tolkiena to niesamowita książka, która odrywa czytelnika od szarej rzeczywistości i przenosi go do niezwykłego świata magii i tajemniczych stworzeń. Pisarz ten, uważany za jednego z najlepszych filologów swych czasów, wybrany został przez czytelników „Timesa” pisarzem XX wieku.

Tematem utworu jest podróż, w jaką wyrusza drużyna. Najpierw panował spokój, a następnie czuło się napięcie towarzyszące podróżnikom.

Czytając „Hobbita” poczułam sympatię do głównego bohatera. Bilbo był miłą, rezolutną postacią wśród ponurych, flegmatycznych krasnoludów. Gandalfa traktuje się jakby ojca wszystkich członków wyprawy; mądrego, statecznego człowieka znającego odpowiedź na każde pytanie, rozwiązanie każdej zagadki czy wyjście z każdej sytuacji. Moim zdaniem temat powieści jest jednak kopią wcześniejszych baśni i bajek. Smok, skarb, wyprawa, odnalezienie swojej ówczesnej własności – to wszystko już nie raz było używane do zaciekawienia odbiorcy i stało się bardzo popularne, a co za tym idzie – nudne.

Bardzo spodobały mi się opisy przyrody, które występowały w książce. Były świetnie dobrane, nie nudziły i nie trzeba było ich pomijać w czytaniu. Można było z łatwością wyobrazić sobie okolice, przez które przechodziła drużyna. Początkowa pedantyczność hobbita powodowała uśmiech na twarzy czytelnika, następnie sytuacje bezpośrednich spotkań z przedstawicielami zła – przejęcie i strach.

Po przeczytaniu książki nie zostaje mi nic innego jak tylko zachęcić do jej przeczytania. Nie jest to utwór bez wad, posiada jednak naprawdę wiele zalet. Zapraszam więc serdecznie do przeczytania tej lektury.

Link do opinii
Hobbit to ciepła, wzruszająca opowieść o losach nie tylko Froda Bagginsa, ale także innych istot żyjących w Tolkienowskim Śródziemiu. To zabawna a zarazem poruszająca opowieść o nadziei, przyjaźni i wzajemnym zaufaniu. To historia, która powinna dotrzeć zwłaszcza do najmłodszych czytelników. Pamiętam, że Hobbita czytałam już w gimnazjum. Teraz wróciłam do niego ze względu na to by skonfrontować wersję książkową z kinową :).
Link do opinii
Książkę pożyczyła mi koleżanka, za co jestem jej bardzo wdzięczna. Było to moje pierwsze spotkanie z Tolkienem, i mogę śmiało powiedzieć, że się na nim nie zawiodłam. Od dłuższego czasu chciałam przeczytać Władcę Pierścieni, jednak nie znalazłam go w miejscowej bibliotece, a na kupno nie miałam akurat funduszy. Zadowoliłam się więc Hobbitem, i muszę przyznać,że częste pochwały płynące w stronę Tolkiena są w pełni zasłużone. Opisy w tej powieści były wspaniałe, a różnorodność wszelkiego rodzajów nazw od których mieszało mi się w głowie naprawdę mnie zadziwiła. To fakt, że wyobraźnia tego pana była najwyraźniej nieskończona. Książkę polecam przedewszystkim zagorzałym fanom fantastyki, jednak myślę, że nawet ludzie nie przepadający za tego rodzaju literaturą, mogą się w niej od razu zakochać !
Link do opinii
Kilka lat temu próbowałam przeczytać "Hobbita", ale poddałam się już po kilku stronach. Kiedy jednak na ekrany kin wszedł film "Hobbit", postanowiłam spróbować jeszcze raz i nie żałuję! Tym razem już od pierwszych stron książka naprawdę mnie wciągnęła, przeczytałam jednym tchem tę barwną opowieść o przygodach Bagginsa. Fragmenty z zagadkami oraz ze smokiem są po prostu niesamowite. Nurtuje mnie jednak, dlaczego w ekranizacji bohaterowie nie rozmawiali ze zwierzętami (np. z orłami) i jak zostanie to rozwiązane w scenie, w której rozmawiają ze smokiem. Książka naprawdę ciekawa i polecam wszystkim, nawet tym, którzy początkowo zrazili się do tej lektury :)
Link do opinii
Z pewnością zgodzę się, że ,,Hobbit'' jest to arcydzieło literatury fantazy! "Hobbit" może stanowić znakomity początek przygody z literaturą - a chyba ciężko byłoby znaleźć człowieka, który po lekturze nie byłby zainteresowany dalszym ciągiem przygód jego bohaterów i nie sięgnąłby po "Władcę Pierścieni". Myślę, że warto również zapoznać się z innymi- równie ciekawymi książkami J.R.R. Tolkiena. Już od pierwszych stron polubiłam sposób pisania Tolkiena. Jego barwny opis miejsc i postaci.. Ach! Świetna książka o marzeniach, które się realizuje mimo przeszkód. Genialne preludium do trylogii, naprawdę warto przeczytać. Polecam!
Link do opinii
Jestem bardzo zadowolona, że wreszcie miałam przyjemność zapoznać się z tą książką. Zmieniła ona całkowicie moje postrzeganie trylogii J. R. R. Tolkiena. Zawsze sądziłam, że trylogia ,,Władca Pierścieni" jest mroczna, tajemnicza, groźna i przypomina bardziej horror niż sielankową opowieść o przygodach fantastycznych bohaterów. To była opinia wystawiona na podstawie oglądanych filmów. Teraz zmieniam zdanie. Sądzę, że kolejne części są napisane w duchu tego prequela, więc spokojnie mogę powiedzieć, że nie przypominają one horroru. Mimo że występują tam sceny, w których bohaterowie prawie umierają z głodu bądź są obezwładniani przez pająki, język książki nie przypomina grozy, nie sprawia, że trzeba zamykać oczy, żeby przebrnąć przez najbardziej krwawy fragment, a ciekawi dalszych przygód. To ogromny plus, bo książka jest lekka i przyjemna, nie odrażająca jak niektóre potrafią być. By tak pisać, muszę przyznać, trzeba mieć talent. Po prostu.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2013-04-25,
Mimo, że Tolkien ma dla niektórych "ciężkie" pióro, dla mnie osobiście "Hobbit" był lekki, łatwy i przyjemny. Zagłębiając się w historię Bilbo Bagginsa stajemy się świadkami jak z "domowego" Hobbita ceniącego sobie tylko i wyłącznie swój wygodny Bag End staje się nieustraszonym poszukiwaczem przygód, nierzadko ratującym swoich towarzyszy z wszelkich opresji. Poza tym właśnie w tej powieści dowiadujemy się jak Bilbo stał się posiadaczem Jedynego Pierścienia. Warto przeczytać :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - ewazub
ewazub
Przeczytane:2013-03-11,
Wspaniały świat Tolkiena pięknie ukazany nie tylko w postaci tytułowego hobbita ale również towarzyszy jego podróży - krasnoludów i wszystkich napotkanych po drodze stworów: od trolli, goblinów, wargów po elfy... Niezwykłą podróż aranżuje czarodziej Gandalf, który do wyprawy 13 krasnoludów dołącza Bilba- hobbita stroniącego od przygód, który stał się dla podróżnych wielkim dobrodziejstwem. Piękna i wciągająca pozycja.
Link do opinii
Z okazji wejścia do kin filmu, odświeżyłam sobie przygody dzielnego Hobbita. Od ostatniego czytania troszkę się postarzałam. Nadal książka mnie wciąga, nadal obgryzam paznokcie, gdy Bilbo organizuje ucieczkę z zamku Leśnych Elfów, martwię się czy krasnoludy nie potopią się w beczkach, ale narzekam już trochę na nieco infantylny styl pisania. Niemniej jednak kibicuję barwnej kompani wciąż od nowa :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - iwan
iwan
Przeczytane:2013-02-18,
Klasyka gatunku. Obowiązkowa lektura dla, każdego miłośnika fantasy.
Link do opinii
O "Hobbicie" zrobiło się ostatnio głośno, ze względu na film. Postanowiłam, że koniecznie muszę przeczytać. Książkę uważam za przeciętną. Nie przepadam za fantasy. Wiem, że wiele osób sobie ją chwali. Mnie natomiast nudziła. Bohaterowie często irytowali.Było ich za dużo, a ich imiona był bardzo podobne. Bardzo utrudniało mi to czytanie. Ponadto jest przewidywalna. Styl pisania autora nie spodobał mi się.
Link do opinii
Tolkien stworzył od podstaw całkiem nowy świat, z własną mitologią, legendami, krainami – jak to ma miejsce w literaturze fantasy – traktując go jak świat historyczny, który kiedyś istniał. W tym przebogatym świecie dzieje się historia prosta, pełna ciepła i uroku. „Hobbit” to opowieść o przygodzie, która może nas spotkać w najmniej oczekiwanym momencie życia i tylko od nas zależy, czy zdecydujemy się wyjść z przytulnej norki i mimo niesprzyjających okoliczności pokazać innym, na co nas stać. Jest to również opowieść o rodzącej się przyjaźni i zaufaniu, w które przeradzają się początkowe uprzedzenia. I o tym, że czasem odrobina przemyślności i inteligencji może nam pomóc o wiele bardziej niż broń (sceny rozmów Bilba z Gollumem i Smaugiem). „Hobbit, czyli tam i z powrotem” to napisana pięknym, bogatym językiem powieść drogi. Polecam każdemu – zwłaszcza jako prolog do sławetnego „Władcy Pierścieni”. http://missfeather.wordpress.com/2013/01/15/john-ronald-reuel-tolkien-hobbit-czyli-tam-i-z-powrotem/
Link do opinii
Avatar użytkownika - agi089
agi089
Przeczytane:2013-01-13,
Ta książka jest po prostu wspaniała, pełna magii. Trzyma w napięciu do ostatniej strony. Czytałam też całą trylogię Władcy Pierścieni i warto było powrócić do czasów przed Frodem i Samem. Gandalf jak zwykle urzekł mnie swoja niesamowitością a Bilbo pokazał że trzeba podążać za marzeniami i przygodą :)
Link do opinii
Książka wciąga, nie ma znaczenia wiek. Nie jestem fanem fantastyki, a jednak przygody Hobbita mnie porwały. Wspaniale nadaje się do czytania na dobranoc, po jednym rozdziale. Oczekiwanie na "co dalej" jest magiczne.
Link do opinii
Avatar użytkownika - dallea
dallea
Przeczytane:2013-01-08,
Książka pierwotnie dedykowana dzieciom, ale jakże świetna do czytania przez dorosłych!
Link do opinii
Moja ocena jest subiektywna, ponieważ uwielbiam Tolkienowskie opowieści, co tu dużo mówić, jak dla mnie fenomen.
Link do opinii
Po obejrzeniu filmu w kinie przeczytałam tę książkę na nowo . Wspaniałe przygody Hobbita , super się czyta , jak każde arcydzieło Tolkiena . Treści nie będę opisywać , tylko napiszę ,że czytanie stawiło mi wielką radość , a godziny spędzone przy tej książce działającej na wyobraźnię było bardzo miłe .
Link do opinii
?Moja pierwsza przygoda z Tolkienem. Wracam do niej z sentymentem.
Link do opinii
Świetna powieść fantasy, wręcz kwintesencja tego gatunku. Pochłonęła mnie bardzo szybko, a świetnie przedstawione przygody, postacie i świat powodują niechęć do odłożenia książki.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Anna1403
Anna1403
Przeczytane:2023-01-14, Ocena: 5, Przeczytałam,

Hobbit Tolkiena niewątpliwie jest jednym z wybitniejszych dzieł w historii. Jest napisany przystępnym i zrozumiałym nawet dla początkującego czytelnika językiem. Pozwala pobudzić wyobraźnię i zagłębić się w fantastyczny świat Śródziemia, który jak widać po lekturze książki oprócz tych bajkowych stron ma również mroczne oblicze. Z pewnością urzekająca jest postawa głównego bohatera, czyli tytułowego hobbita Bilbo Bagginsa, który początkowo wyraźnie z niechęcią wyrusza w podróż, na dodatek z krasnoludami, ktore wcale nie darzą go sympatią i wyraźnie mają wątpliwości co do wybranego przez Gandalfa włamywacza. Z czasem ich relacja ewoluuje i hobbit udawadnia im, że jest wart więcej niż wydaje się na pierwszy rzut oka. Bilbo choć jest niepozornym hobbitem pokazuje, że przewyższa odwagą niejednego śmiałka - dowodem na to jest choćby to, że oddał arcyklejnot w ręce króla elfów mimo, że wiedział jak cenny jest dla Thorina i że być może przypłaci to życiem. Ostatecznie siły zła przegrały ostatnią bitwę, ale niestety czytelnik nie może się radować szczęsliwym zakończeniem. Choć krasnoludy odzyskały Samotną Górę to serce pęka, ponieważ przypłaciły to śmiercią samego Thorina, Filiego i Kiliego. Jedynym pozytywnym aspektem jest chyba to, że Biblo ocknął się na czas i jeszcze zdążył porozmawiać z Thorinem, który przeprosił go za wcześniejsze złe traktowanie. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - niezdarusia
niezdarusia
Przeczytane:2021-07-02, Ocena: 6, Przeczytałam,

Macie książki do których wciąż wracacie?

Dla mnie jedną z takich książek jest właśnie „Hobbit”. Po prostu uwielbiam tą historię i sposób w jaki została napisana. Za każdym razem, znajduję w tej książce coś nowego. Za każdym razem, kiedy czytam ją na nowo, uwielbiam ją jeszcze bardziej.

To lekka, przyjemna i krótka lektura. O czym? W skrócie o przygodzie, przyjaźni, krasnoludach, złocie, smoku i o złu.

Jednym z głównych bohaterów jest tytułowy Hobbit – Bilbo Baggins, który niespodziewanie dla siebie zgadza się na to aby zostać włamywaczem i wziąć udział w przygodzie. A przygoda dla Hobbitów wcale nie jest niczym pozytywnym, dla nich to coś pełne nieprzyjemności, brak spokoju i wygód. Mimo to Bilbo wyrusza w nieznane i to w kompanii krasnoludów. Przez to zniszczy już na zawsze swoją reputację i zyska miano dziwaka.

W tej opowieści możemy prześledzić m.in. jakie zmiany zaszły we włamywaczu. Jak odnalazł w sobie odwagę i zyskał przyjaciół, którym nie wahał się przyjść z pomocą, kiedy najbardziej jej potrzebowali. Bilba nie da się nie lubić. Jest to taka dobra dusza, o wielkim sercu i sprycie. Początkowo kompania traktuje go jako balast, jednak w miarę czasu przekonują się do niego i doceniają go. Uczą się, że nie warto kogoś oceniać po pozorach.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ania_gt
ania_gt
Przeczytane:2021-05-22, Ocena: 6, Przeczytałam,

Historia Bilbo Bagginsa, który wyrusza z drużyną krasnoludów pod wodzą Thorina Dębowej Tarczy, to klasyka literatury fantastycznej. Powieść zrodzona z opowieści, które profesor Tolkien opowiadał swoim synom na dobranoc, stanowi preludium do Władcy Pierścieni. Mądra, nieoczywista i powalająca swym urokiem. Wracam zawsze z radością.

Link do opinii
Inne książki autora
Upadek Gondolinu
J.R.R. Tolkien (John Ronald Reuel Tolkien)0
Okładka ksiązki - Upadek Gondolinu

Powieść, która czekała na publikację ponad sto lat! W opowieści "Upadek Gondolinu" ścierają się dwie największe moce świata: jedną z nich jest Morgoth...

Dwie wieże
J.R.R. Tolkien (John Ronald Reuel Tolkien)0
Okładka ksiązki - Dwie wieże

Nasi bohaterowie niestety nie są w najlepszej sytuacji, a ich wielka misja stoi tak naprawdę na krawędzi porażki. Śmierć Boromira mocno dotknęła nasze...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Virion. Legenda miecza. Krew
Andrzej Ziemiański ;
Virion. Legenda miecza. Krew
Kołatanie
Artur Żak
Kołatanie
W rytmie serca
Aleksandra Struska-Musiał ;
W rytmie serca
Mapa poziomów świadomości
David R. Hawkins ;
Mapa poziomów świadomości
Ostatnia tajemnica
Anna Ziobro
Ostatnia tajemnica
Hania Baletnica na scenie
Jolanta Symonowicz, Lila Symonowicz
Hania Baletnica na scenie
Lew
Conn Iggulden
Lew
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Niegasnący żar
Hannah Fielding
Niegasnący żar
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy