OTO ON, INKWIZYTOR I SŁUGA BOŻY CZŁOWIEK GŁĘBOKIEJ WIARY
Oto świat, w którym Chrystus zszedł z Krzyża i objął władzę nad ludzkością.
Świat tortur, stosów i prześladowań.
Mogę być waszym najgorszym koszmarem, jeśli tylko zechcecie.
Imię jego Mordimer Madderdin - przed sąd inkwizycyjny posłał dziesiątki ludzi.
Nawet nie przypuszczasz, ile rzeczy da się wyrzeźbić za pomocą jednego dłuta.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2014-02-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 352
Ten tom jest bezpośrednią kontynuacją poprzedniego tomu, co daje się odczuć w kilku nawiązaniach. Tym razem na całość składają się dwie minipowieści. Pierwsza jest dość krótka inawet zabawna. Zwłaszcza, że okazuje się, że Mordimer całkiem dobrze odnajduje się jako typ do wynajęcia. Ale okazuje się, że nadal ma jeszcze miękkie serce. Co zresztą ostatecznie przynosi mu wymierną korzyść. Druga minipowieści jest naprawdę ciekawa. Banalna jakby się wydawało sprawa przekształca się w coś naprawdę skomplikowanego. No i dowiedziałam się, jak w dorosłym życiu Mordimera pojawili się Bliźniacy. Ale że już wiem kim oni tak naprawdę są, to wcale się nie cieszę, że się pojawili. A wcześniej to nawet ich lubiłam...
Ten tom jak najbardziej trzyma poziom poprzednich. No i powoli wyjaśniają się kolejne z tajemnic naszego inkwizytora.
Płomień i Krzyż to symbole Świętego Officjum, instytucji niosącej w świat ogień jedynej i prawdziwej wiary. Ale to również dwa przeciwstawne sobie znaki...
Polska za lat trzydzieści — całkowicie zdewastowane państwo rządzone przez skorumpowanych i zdegenerowanych polityków sterowanych przez mafie...
Przeczytane:2016-09-17, Ocena: 6, Przeczytałam, fantastyka, SF,