Rywalki. Królowa i faworytka
Kiera Cass

Drugi już tom opowiadać do serii "Rywalki" ukazuje nie dwie a cztery historie, co jest dla mnie miłym zaskoczeniem. Historia królowej Amberly, która pozwala nam zrozumieć dlaczego pokochała Clarksona oraz Marlee zakochanej w Woodworku daje nam nowy punkt widzenia i pełniejszy obraz sytuacji. Dzięki nim lepiej rozumiemy panujace w pałacu zwyczaje i nastroje oraz daje nam pewne wskazówki co do motywów i korzeni takich a nie innych działań. Znajdziemy też wątek Celeste oraz pokojówki Lucy - są to krótsze historie lecz nie mniej ciekawe.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Miały być dwa opowiadania o Amberly i Clarksonie i Eliminacjach z przeszłości oraz Marlee i Carterze i ich skrywanym uczuciu. Dostaliśmy również niezapowiedzianą niespodzianką pod postacią historii mojej ulubienicy Celeste, miłości pokojówki Lucy i Aspena, wydarzeń, które rozegrały się dwa lata po epilogu z trzeciego tomu ("Jedyna"), podczas których America oznajmia Maxonowi, że spodziewa się dziecka oraz krótkich wyjaśnień, co się stało z trzema ostatnimi kandydatkami: Kriss, Elise oraz Natalie. Cienka książka, ale bardzo bogata w treść i naprawdę z przyjemnością ją przeczytałam. Plusy: + Ami pojawia się tylko epizodycznie i tak naprawdę przy innych kandydatkach wypada wyjątkowo blado. + Historia Amberly, która przybywa do pałacu by zdobyć serce księcia Clarksona. Ona zakochana w nim od dziecka, on szukający kogoś innego niż jego matka. Dzięki temu opowiadaniu można nieco lepiej zrozumieć Clarksona jako króla, bezwzględnego i znęcającego się nad synem. Amberly jest dla mnie uosobieniem łagodności i ciepłej miłości, scalającej rodzinę. Symboliczne było stwierdzenie młodziutkiej Amberly, że w razie czego zasłoniłaby Clarksona własną piersią i tak się faktycznie stało w "Jedynej", gdzie oboje zginęli. + Dodatki o Kriss, Natalie i Elise - krótko i na temat dowiadujemy się, jak potoczyły się ich losy. Ostatecznie przegrana w Eliminacjach dla nich również skończyła się pozytywnym akcentem. + Celeste, która biorąc udział w Eliminacjach przywdziała maskę wyrachowanej jędzy, idącej po trupach do celu, a tak naprawdę była zagubioną dziewczyną z okładek magazynów, która tylko chciała wygrać. Po tym krótkim opowiadaniu lubię ją jeszcze bardziej i żałuję, że musiała zginąć. + Przedstawienie znanych wydarzeń z perspektywy innych bohaterów, różne punkty widzenia sprawiają, że kompletnie wsiąkłam w czytaną książkę i nie poszłam spać, dopóki jej nie skończyłam. Minusy: - Okładka, która nieco rozczarowuje. Bajeczne suknie bardziej się wyróżniają i przyciągają wzrok. W sumie nie bardzo jest do czego się przyczepić. Książka lekka i przyjemna, w sam raz na deszczowe popołudnie i wieczór. Szybko się czyta, a co najważniejsze nie ma w niej tylu powtórzeń co w poprzednim zbiorze opowiadań ("Książę i Gwardzista"). Polecam wszystkim fanom serii.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Opowiadania "Królowa i faworytka" były miłym uzupełnieniem serii "Rywalki". Rzuciły nowe światło na osobę Celeste, z innego kąta pokazały pamiętną karę Marlee i odkryły nieznaną dotąd historię eliminacji, w których wzięła udział przyszła królowa Amberly. Ciekawie było poczytać, jak potoczyły się losy inny kandydatek, a historia Lucy mnie nawet z lekka rozczuliła :) Uważam jednak, że zachowania króla Clarksona nadal nie można usprawiedliwiać. Nie i koniec.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Bycie księżniczką nie jest takie proste, jak się wydaje, a w szczególności, kiedy jest się nią od paru tygodni. Cudowne bale, ciężki Eliminacje, bezgraniczna miłość - to wszystko brzmi idealnie. Niestety tak nie jest. Zobaczmy drugą stronę korony, czyli napady agresji królowej, przemoc, miłość, która może grozić śmiercią, okrutne kary - nikt by nie pomyślał, że jest to możliwe. Władza zmienia ludzi, czasami na lepsze, ale częściej na gorsze. Dzieciństwo odbudowuje niezatarty ślad w pamięci człowieka, ale trzeba pamiętać, że to my decydujemy o tym, kim będziemy w przyszłości. Przychodzę dziś do was z dodatkiem do trylogii ,,Rywalki" Kiery Cass, czyli ,,Królową i faworytką". Uwielbiam twórczość tej pisarki, a historia Maxona i Americy oraz Eadllyn i Erica na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Tym razem będzie to opowieść o przyszłej cudownej królowej Amberly w czasie jej Eliminacji, silnej Marlee, która poniosła okrutną karę za wybranie ukochanego, zadziornej Celeste, która przeszłą dużą przemianę, niewinnej Lucy, pragnącej miłości Aspena, buntowniczej Americi, kiedy dowiaduje się, że jest w ciąży, oraz faktów z życia po Eliminacjach pozostałych rywalek. Zapraszam na recenzję!

,,Jestem w nim zakochana, odkąd miałam siedem lat. Co roku na jego urodziny śpiewałam mu "Sto lat" szeptem w poduszkę, żeby siostra nie śmiała się ze mnie, że o tym pamiętam. Kiedy zaczęłam uczyć się kaligrafii, ćwiczyłam ją, zapisując nasze imiona razem... a teraz, gdy pierwszy raz się do mnie odezwał, zapytał tylko, czy jestem chorowita. - Umilkłam na chwilę i zaszlochałam znowu. - Nie jestem dość dobra."


Dwa opowiadania, osadzone w urzekającym świecie Rywalek, niezwykle popularnej powieści Kiery Cass, która zajęła pierwsze miejsce na liście bestsellerów „New York Times”, są teraz po pierwszy dostępne w druku! Królowa i Faworytka ukazują nieznane wydarzenia z życia dwóch ulubionych przez czytelniczki bohaterek Rywalek. Zanim zaczęła się opowieść o Americe Singer, inna dziewczyna przyjechała do pałacu, by rywalizować o rękę innego księcia. W Królowej możemy śledzić losy przyszłej matki księcia Maxona, Amberly, podczas Eliminacji, dzięki którym została ukochaną przez wszystkich królową. Marlee Tames przybyła do pałacu, by zdobyć serce księcia Maxona – ale jej własne serce miało inne plany. Faworytka pokazuje sceny ze wspólnego życia Marlee i Cartera, od pamiętnej nocy, gdy ich sekret wyszedł na jaw, aż po wydarzenia z finału Jedynej.

,,Zawsze trzymamy jakąś część siebie w ukryciu."

Pierwszym opowiadaniem w tym dodatku jest historia Eliminacji Amberly. Od pewnego czasu mieszka w zamku, ale jeszcze nigdy nie została sam na sam z księciem. Zmienia się, to kiedy Clarkson znajduje ją w czasie jednej z dręczących ją migren. Zanosi ją do szpitala, a później ta dwójka zaczyna się do siebie zbliżać. Kiera Cass przedstawiła Amberly jako słodką, niewinną młodą kobietę, która nie pragnie władzy, ale od dziecka zakochana jest w księciu. Uczciwa, lojalna, mądra, piękna, otwarta - tak mogłabym ją określić. Jest najjaśniejszą gwiazdką na niebie. W ludziach widzi tylko dobro. Clarkson natomiast jest zamkniętym w sobie chłopcem, w którego życiu od dziecka towarzyszyła przemoc, w tej noweli widzimy jego ataki paniki. Zachowawczy, poważny, bojący się śmiać chłopiec nie chce być taki sam jak rodzice. Widać, że lubi kontrolę. Nie przejmuje się, że dziewczyna może nigdy nie dać mu dziedzica. Mimo wszystkiego wybiera właśnie ją.. Wiem, że większość osób go nie lubi, ja też taka byłam, ale zmieniłam trochę o nim zdanie wraz z przeczytaniem ,,Królowej". Amberly została jego bezpieczną przystanią w czasie burzy. Szkoda, że Clarkson popełnił te same błędy co jego rodzice.

,,Gdy kogoś kochasz, poświęcasz dla niego wszystko. A ja nie chcę, by ktoś robił to dla mnie."

Kolejna historia pt. ,,Faworytka" opowiada o losach Marlee i Cartera po odkryciu ich związku. Poznajemy dziewczynę, kiedy czeka na wyrok w lochu i przypomina sobie pierwsze spotkanie z mężczyzną. Widzimy ich chłostę i późniejsze życie w pałacu w ukryciu. Marlee to prosta, silna kobieta, która dla swojego ukochanego przetrwałaby wszystko. Oznajmiła, że mogłaby zostać jeszcze milion razy ukarany, byle by móc zostać ze strażnikiem. Ich historia nie jest skomplikowana, po prostu pewnego dnia samotna dziewczyna z Eliminacji upadła, a pomógł jej pogodny strażnik. Od tego czasu wszystko się zaczęło. Marlee jest niewiarygodnie lojalna, pewna swojej miłości i pracowita. Carter jest do nie bardzo podobny. Wiecznie uśmiechnięty, silny mężczyzna spotkał swoja prawdziwą miłość i zrobiłby wszystko, by tylko ona była szczęśliwa. Historia tej pary jest romantyczna i wzruszająca. Podobał mi się temat obrączek, które codziennie robił dla siebie i swojej żony Carter z kawałka sznurka. Codziennie się psuły, ale nigdy nie zapomniał o tym. Tych dwoje gotowych jest zrobić dla siebie wszystko. Chyba każdy z nas pragnie takiej miłości.

,,Wolałam, żeby moim ostatnim wspomnieniem była jego śmierć, wolałam to niż cierpieć świadomość, że jego ostatnim wspomnieniem będzie moja. Nawet teraz, samotna w celi, pragnęłam tylko ulżyć mu bólu."

Następnymi opowiadaniami są ,,Celeste" oraz ,,Pokojówka". Pierwszy dodatek opowiada o Celeste, która polubiłam w ,,Jedynej". Zamieszczony jest tu jej przyjazd do pałacu, pocałunek z Maxonem oraz rozstanie z nim. Ci, którzy czytali ostatnią część, wiedzą jak skończy dziewczyna. Cieszę się, że w ostatnim opowiadaniu pogodziła się sama z sobą. Widzimy, że ta zimna, agresywna osoba była tylko powłoka dla jej prawdziwego ja. Naprawdę to wrażliwa dziewczyna, która nie wie, czego chce od życia. ,,Pokojówka" natomiast opowiada o rozterkach Lucy dotyczących Aspena. Słodka, dobra dziewczyna chciałby mieć jego miłość na własność, a nie cały czas konkurować z Americą. Jest niepewna uczuć mężczyzny i pragnie, by udowodnił jej swoją miłość. Każda z tych kobiet ma swoje problemy i choć może się wydawać, że są bardzo różne, to łączy je jedno — wrażliwość, którą skrywają przed światem.

,,Ami podała mi pudełeczko, a ja przygryzłam wargi w oczekiwaniu. Nie miałam nic z rzeczy, jakie wyobrażałam sobie na moim ślubie — pięknej sukni, wspaniałego przyjęcia, sali pełnej kwiatów. Jedyną rzeczą, jaka miałam tamtego dnia, był całkowicie idealny pan młody, a ja byłam wystarczająco szczęśliwa z tego powodu, by machnąć na wszystko inne ręką. Mimo wszystko miło było dostać prezent. Dzięki temu ślub wydawał mi się bardziej prawdziwy."


Kolejnymi dodatkami, a zarazem ostatnimi są: ,,Jedyna: po epilogu", ,,Rywalki, co się z nimi stało" oraz ,,Pytanie do Kiery Cass". Pierwsze opowiadanie dotyczy przyjęcia urodzinowego Maxona oraz momentu, w którym America oświadcza mu, że jest w ciąży. Młodzi w końcu są szczęśliwi. Widać, że ich miłość kwitnie. W tej nowelce Maxon zastanawia się, czy sobie poradzi jako ojciec i nie popełni tych samych błędów, które popełnił poprzedni król. Kolejna część to krótki opis życia rywalek, po Eliminacjach i koronowaniu Americi na królową Illei. Każda z nich odnalazła swoją drogę oraz szczęście. I na koniec pytanie do Kiery, które są bardzo ciekawe.

,,- Poza tym, kiedy ostatnim razem coś ukradłem, to była bardzo cenna rzecz, a mnie potraktowano lepiej, niż na to zasługiwałem, i teraz cieszę się z tego, co mam.- Nie ukradłeś mnie, nie jestem imbrykiem.
- Hmmm - zastanowił się [Carter]. - Może ty mnie ukradłaś? Bo z pewnością pamiętam, że kiedyś należałem do siebie, ale teraz jestem tylko twój."

,,Królowa i faworytka" to niesamowity dodatek do serii. Zawsze zastanawiałam się, jakie są historie kobiet opisanych w tej książce. Wiem teraz, że każda z nich znalazła szczęście, w ten, czy inny sposób. Mogę powiedzieć o nich, że są niewiarygodnie silne i piękne. Gotowe poświęcić wszystko, by odnaleźć swoje szczęście oraz pozostać z bliskimi. Każda z nich diametralnie się od siebie różnie, ale coś je łączy — niewiarygodna potęga oraz siła w dążeniu do określonego celu. Jeśli jesteście fanami ,,Rywalek" nie bójcie się sięgnąć po ten dodatek, nie zawiedziecie się. A jeśli jeszcze nie zaczęliście tej przygody, nie zastanawiajcie się, spotka Was coś niesamowitego. Polecam!

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Przeczytałam to cudo, bo ta seria wciągnęła mnie w bagno, którym jest. Niestety cały czas naiwnie sądzę, że lektura dostarczy mi rozrywki i będzie to swego rodzaju guilty pleasure - poczucie winy owszem jest, ale przyjemności nie ma za grosz. Po przeczytaniu tego dzieła wiem już na pewno, że autorka nie jest normalna. I nie chodzi tu nawet o to, że seria jest przemegasłodka i cukierkowa. Chodzi mi o to, że dziewczynki, które ją czytają, tworzą sobie nierealny obraz chłopców. Autorka bowiem uważa, że chłopcy co rusz mają łzy szczęścia w oczach, nie mogą żyć bez swojej ukochanej (wiadomo, że siedemnastoletni chłopak zakochuje się raz i już na zawsze), a co więcej ci chłopcy rozmawiają między sobą tylko o swoich wybrankach serca. Tak, na pewno. Chłopcy nie mają innych tematów i uwielbiają się licytować, którego z nich ukochana jest lepsza i który bardziej jest szczęśliwy. Pani Cass jest dorosłą kobietą, ale najwyraźniej tylko fizycznie. Kompletnie nie potrafi zbudować postaci i jej psychiki. Nie potrafi też pisać ani opisywać, choć usilnie ktoś jej wmawia, że jest inaczej. Niestety sięgnę po piąty tom, żeby dowiedzieć się, jak to się wszystko wreszcie skończy. Pewnie również wtedy będę przeklinać autorkę i pluć sobie w brodę, że z własnej woli czytam takie idiotyzmy.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Kochaaaam wszystkie książki z serii Rywalki! Czytające je czuję się jakbym to ja byla Amerkią;) Klimat, sposób napisania, bohaterowie i Maxon (

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Uwielbiam, kocham i tęsknie.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)