Skazaniec. Czapki z głów

Ocena: 6 (1 głosów)

"II wojnę światową przeżyłem na więziennych korytarzach i opowiem wam o rzeczywistości, która toczyła się z dala od frontowych okopów. Tu nie eksplodowały bomby i artyleryjskie pociski. Tu nie nie stały na przeciw siebie dwie wrogie armie, gotowe ruszyć w bój na śmierć i życie. Tu nie było zgliszczy i gruzów. W murach wronieckiego więzienia toczyła się inna wojna. Wojna o przetrwanie za wszelką cenę, za wyrzeczenie się człowieczeństwa, wojna o kromkę chleba, łyk wody i kąt do spania. Tu zacierały się wszelkie granice, znikały ideały, wszędzie czaiła się zdrada, a bohaterowie ginęli okrutną i powolną śmiercią." Krzysztof Spadło w wyśmienitym stylu kontynuuje więzienną epopeję. IV tom powieści "Skazaniec" zabiera czytelnika w okrutne i bestialskie czasy II wojny światowej. To opowieść o rzeczywistości zdominowanej przez instynkt przetrwania, o ludzkim sumieniu i poczuciu godności, jak również o tym, że w każdym człowieku drzemie dzikie zwierzę.

Informacje dodatkowe o Skazaniec. Czapki z głów:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2016-09-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788394580209
Liczba stron: 420

więcej

Kup książkę Skazaniec. Czapki z głów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Skazaniec. Czapki z głów - opinie o książce

Avatar użytkownika - awiola
awiola
Przeczytane:2016-09-17, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
"Wojna ma w sobie mroczną siłę, która sprawia, że w ludzkiej naturze budzą się demony o strasznych obliczach. Wojna to niepodważalny dowód na to, że ze wszystkich ziemskich istot tylko człowiek potrafi być podły". Wszechobecne okrucieństwo II wojny światowej znamy z różnego rodzaju źródeł historycznych, wspomnień oraz materiałów audiowizualnych. Zastanówcie się jednak przez chwilę, czy pomyśleliście kiedyś, co działo się w tych czasach za murami polskich więzień? Co stało się z osadzonymi, których amnestia ówczesnego prezydenta Rzeczypospolitej z jakiś powodów nie objęła? Na te pytania częściowo odpowiada czwarty tom bestsellerowej serii o polskim skazańcu. Serii, która moją cierpliwość wystawia na ciężką próbę charakteru. Krzysztof Spadło to jak mówi sam o sobie: "łowca wrażeń i kolekcjoner miłych wspomnień, któremu pisanie sprawia frajdę". Autor zadebiutował zbiorem opowiadań zatytułowanym "Marzyciele i pokutnicy". Jest jedynym pisarzem, który wydał w Polsce jednocześnie książkę papierową, audiobooka, różnorodne e-wydania, oraz film krótkometrażowy promujący "Skazańca". "Czapki z głów" to czwarty tom tej serii. Więzienie we Wronkach zostaje opanowane przez niemieckich hitlerowców. Ropuch, zostawiony w celi przez mściwego strażnika, zostaje oszczędzony ze względu na swoją wiedzę dotyczącą funkcjonowania placówki. Na zewnątrz trwa jedna z najokrutniejszych wojen, a w środku więzienia, bohater znowu musi walczyć każdego dnia o przetrwanie. Kromka chleba i woda stają się bowiem wartością najwyższą - wyższą nawet od ludzkiej przyzwoitości i sumienia. Po lekturze trzeciego tomu tej serii, byłam przekonana, że jeśli w czwartym nie dowiem się, za co dokładnie Stefan Żabikowski otrzymał wyrok dożywotniego więzienia, zachoruję na czytelniczą depresję. Niestety, po lekturze najnowszego tomu, nadal tego nie wiem, aczkolwiek Krzysztof Spadło w końcu zlitował się nad swoimi czytelnikami i nareszcie uchylił rąbka tej tajemnicy. Depresja więc na szczęście mi nie grozi, ale z pewnością odczuwam spore rozczarowanie, które paradoksalnie zmusza mnie to niecierpliwego wyczekiwania na kolejny tom. To fenomenalne, że w taki właśnie sposób, poprzez powolne dozowanie oczekiwanych informacji z życia głównego bohatera cyklu, można rozbudzić w takim stopniu czytelniczą ciekawość do wszelkich, możliwych granic. Krzysztofowi Spadło niewątpliwie wychodzi to idealnie, czego jestem żywym przykładem. Ropuch pomimo wieloletniego doświadczenia więziennego życia, nagle, z dnia na dzień, zostaje postawiony w obliczu zupełnie nowej sytuacji. Niemieccy okupanci bowiem ustalają swoje zasady i porządki, burząc w ten sposób to wszystko, co do tej pory bohater znał. Z wypiekami na twarzy śledziłam odnajdywanie się Ropucha w nowej, wojennej rzeczywistości. I pomimo tego faktu, że już wcześniej autor ukazał, że w każdym człowieku śpią gotowe do wyjścia na zewnątrz, złe demony, to te mroczne lata właśnie, potwierdziły to najdobitniej. Lata, w których więzień o numerze ewidencyjnym dwadzieścia dziewięć jedenaście, musiał porzucić wszelkie ludzkie odruchy, by przetrwać, by żyć i mieć nadzieję. Wstrząsającym w tej psychologicznej płaszczyźnie okazał się dla mnie wątek młodego chłopaka - Bolka, który trafia do Wronek i po kilku miesiącach jest zupełnie innym człowiekiem, gotowym nawet zabić Ropucha. Późniejsza pomoc Żabikowskiego poparta jedynie czystym egoizmem, ukazała w pełni to, co instynkt przetrwania zmienia w ludziach. Podczas lektury tego tomu, do mojej głowy stale napływały różnorodne myśli. Jakim trzeba być człowiekiem, by tak okrutnie mordować, a ludzkie życie traktować jak nic nie warte śmieci? Na myśl przychodzi mi tutaj głównie osadzony w fabule wątek Anny Czerniawskiej, którego zgłębianie co wrażliwszym czytelnikom, polecam ominąć. Nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazić, co ta kobieta czuła, gdy konała tak okrutną śmiercią. Krzysztof Spadło stara się także w tej części "Skazańca" ukazać to, że to nie tylko mężczyźni posiadają monopol na agresję i na przykładzie postaci Marceliny Klechy, to właśnie udowadnia w pełni. W zasadzie cała ta książka ukazuje z wielkim rozmachem dwoistą naturę człowieka, w której dobro ściera się z absolutnym złem. Zakończenie, jak każda część tej serii to wielka niespodzianka i niespodziewany zwrot akcji, który pozostawił mnie z wieloma znakami zapytania oraz... otwartą buzią. Krzysztof Spadło jak mniemam, posiada bardzo rozbudowany plan fabularny swojej rewelacyjnej historii i z wielką dokładnością, plan ten realizuje. Poprzez liczne retrospekcje odnoszące się do przyszłości, które autor wplata w fabułę, wiem, że czeka na mnie jeszcze wiele wrażeń związanych z postacią Ropucha. Nie mogę się już ich doczekać!
Link do opinii
Inne książki autora
Skazaniec. Zawsze mnie kochaj
Krzysztof Spadło0
Okładka ksiązki - Skazaniec. Zawsze mnie kochaj

"Dziś sięgam do moich wspomnień z trzech, zupełnie różnych powodów. Pierwszy jest bardzo oczywisty i ma być dowodem na to, że moje świadectwo...

Skazaniec. Za garść srebrników
Krzysztof Spadło0
Okładka ksiązki - Skazaniec. Za garść srebrników

"Tutaj szybko umiera w człowieku to, co w nim dobre i najlepsze. Życzliwość? Ona budzi się wtedy, kiedy masz jakiś interes. Współczucie? Zapominasz...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy