Dziesiąty tom przygód Thorgala.
Bohater nadal mieszka z rodziną na malutkiej wyspie, na którą zaprosił przyjaciół poznanych w poprzednim tomie - Drewnianą Nogę i Tjalla. Ale idylla samotnego życia wkrótce się skończy. Syn Thorgala, Jolan, oraz Drewniana Noga zostają porwani przez obcych, którzy uwożą ich na drugi kraniec świata. Kto za tym stoi?
Na scenę ponownie wkracza Kriss de Valnor - oczywiście to ona maczała palce w uprowadzeniu naszych bohaterów, ale cała sprawa jest znacznie poważniejsza niż zwykłe porwanie. Chodzi o wielką politykę, tyle że nie rozgrywającą się w Europie. Tak zaczyna się najsławniejszy i najlepszy podcykl serii o Thorgalu.
Kilka następnych tomów poprowadzi czytelnika poprzez ocean ku niezwykłym krainom, które dopiero po setkach lat ponownie odkryje Kolumb...
Informacje dodatkowe o Thorgal. Kraina Qa:
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2002 (data przybliżona)
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 46
Tytuł oryginału: Le Pays Qa
Język oryginału: Francuski
Tłumaczenie: Wojciech Birek
Ilustracje:Grzegorz Rosiński
Kup książkę Thorgal. Kraina Qa
Zobacz także
Thorgal. Kraina Qa - opinie o książce
Wielki międzynarodowy biznes, ze wszystkimi czyhającymi w tym świecie pułapkami, sekretnymi machinacjami, twardymi negocjacjami, szpiegostwem przemysłowym...
Rok 1743. Europa stała się polem bitwy. Zgiełk wojny o sukcesję austriacką odbija się echem aż na krańcach świata. W chwili pogrzebu rodzonego ojca, Jolanne...
Przeczytane:2022-02-10, Ocena: 5, Przeczytałem, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku,
Nowa historia zapowiada się ciekawie, wprawdzie można było się spodziewać, że Kriss De Valnor nie da o sobie na długo zapomnieć, i jak widać nie czekała nawet jednego zeszytu. Opowieść rozpoczynające się tym tomem wydaje się solidniej zbudowana od poprzednich jest więcej wielowątkowości i pytań na które odpowiedź nie jest oczywista na pierwszy rzut oka, Niestety jest też jeden minus a mianowicie nieszczęsne latające statki z przywiązanymi zamiast balonów kiełbaskami i nie żeby idea latających statków była zła, ale można było to przestawić w bardziej ciekawy sposób.