Meghan Chase z niecierpliwością czeka na swoje szesnaste urodziny. Właśnie wtedy ma udać się na kurs jazdy samochodem. Nie może się doczekać chwili, kiedy będzie mogła dojeżdżać wszędzie gdzie będzie chciała i kiedy będzie chciała. Jej ojciec zniknął, gdy miała zaledwie sześć lat. Tak po prostu zniknął nie zostawiając po sobie żadnego śladu. Teraz dziewczyna mieszka z mamą, ojczymem Lukiem oraz przyrodnim bratem Ethanem. Gdyby nie niewytłumaczalne zniknięcie jej taty, wszystko by było całkiem normalne. Ale Meghan nieoczekiwanie dowiaduje się o istnieniu magicznego świata i o tym, że jej brat, tak naprawdę nie jest jej bratem i niedawno został podmieniony. Dziewczyna wraz ze swoim najlepszym przyjacielem, Robbiem, wyrusza w wyprawę, która może nie skończyć się dobrze.
Maghan trafia do krainy Nigdynigdy, gdzie dowiaduje się, że jest córką króla Letniego Dworu Oberona. Tym samym jest pół elfem, pół człowiekiem. Magiczna kraina jest podzielona na Jasny Dwór, w którym rządzi Oberon wraz ze swoją żoną Tytanią oraz Mroczny Dwór, którego przywódcą jest królowa Mab, a jak się później okazuje jest również Żelazny Dwór, nad którym pieczę sprawuje Machina, czyli tytułowy żelazny król. W krainie Nigdynigdy występują magiczne postacie, niektóre z nich pochodzą z baśni, np. ze ,,Snu nocy letniej".
Maghan przemierza magiczny świat wraz ze swoim przyjacielem, który naprawdę jest Pukiem, Robinem Koleżką, Grimalkinem, czyli kotem, którego tam spotyka oraz Ashem, księciem Mrocznego Dworu. Nie wiedzą jednak gdzie zacząć szukać Ethana, brata Meghan. Dziewczyna za wszelką cenę chce go odzyskać, dlatego też zawiera liczne układy z mieszkańcami Nigdynigdy. Jak się okazuje wyprawa nie będzie ani prosta, ani przyjemna. Meghan wie, że być może będzie to jej ostatnia podróż, ale mimo to zrobi wszystko, aby jej brat trafił z powrotem do domu.
Moim zdaniem Meghan zbyt szybko i łatwo uwierzyła w magiczny świat. Wypierała się jednak, że Oberon jest jej ojcem, a ona sama jest elfem. Nie mogłam również zrozumieć tego, jak Meghan, która tak bardzo kochała swojego brata, że potrafiła zaryzykować własnym życiem, aby on był bezpieczny, mogła do niego zwracać się ,,kurduplu". Nie wiem czy to błąd w tłumaczeniu, czy tylko ja tak to odbieram.
Szczególnie polubiłam czwórkę bohaterów: Meghan, Puka, Asha oraz Grimalkina, bardzo sprytnego kota. Dziwiło mnie jednak to, że dziewczyna przyjaźniła się z Robbiem od dzieciństwa, a tak naprawdę nic o nim nie wiedziała. A co najważniejsze, nawet nie zastanawiała się gdzie mieszka, czy ma rodzeństwo itp.
Pod koniec książki między dwójką głównych bohaterów zrodziło się uczucie. Ale związek Meghan, jeśli można tak nazwać tę relację, był bardzo dziwny. Mimo, iż ten wątek miłosny się pojawił, to było go bardzo mało i był słabo opisany. Jeden pocałunek, trochę przytulania i troska o drugą osobę, spodziewałam się czegoś więcej. W tej książce, Autorka skąpo podeszła do miłości, a mimo to, mi to w zupełności wystarczyło.
Powieść jest podzielona na trzy części. Każda z nich stanowi jakiś rozdział w życiu dziewczyny. Na początku każdego rozdziału możemy zobaczyć zdobienia strony, które nadają klimatu podczas czytania, sprawiają, że książka jest bardziej magiczna.
,,Żelazny król" to bardziej powieść przygodowa i fantastyczna, aniżeli romantyczna, a mimo to, mi się podobała. I choć nie dodam jej na listę ulubionych powieści, to z chęcią sięgnę po kolejną część. Co prawda, podczas czytania wypowiedzi jednej z postaci, dowiedziałam się, że w kontynuacji może ubyć jednego z moich ulubionych bohaterów. Boję się tego, ale ta sprawa jest dość skomplikowana i mam tylko nadzieję, że autorka i ,,Żelzna córka" mnie nie rozczarują.
Informacje dodatkowe o Żelazny król:
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2012-05-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
978-83-241-3912-5
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: The Iron Fey 1: The Iron King
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Joanna Lipińska
Dodał/a opinię:
Sprawdzam ceny dla ciebie ...