Uwielbiam Norę Roberts i jej twórczość za to, że odpręża, relaksuje i pozwala odpocząć, jednak trzeba jej literaturę dawkować małymi ilościami i w dużych odstępach, ponieważ pisze schematycznie i porusza te same wątki - nawiedzone domy, nierozwiązane sprawy z przeszłości, piękne kobiety i piękni mężczyźni - pojawiają się w niemalże każdej pozycji. Ta schematyczność może drażnić, może też nużyć, dlatego proponuję czytać ją dwa maksymalnie trzy razy do roku, a wówczas zachowamy i zdrowy rozsądek i równowagę duchową. Literatura ma nam sprawiać przyjemność i ma wnosić coś do życia, tym samym ubogacając wnętrze. Nie można autorce odebrać polotu i punktów za wątki, które trzymają w napięciu oraz za umiejętność połączenia kryminału, romansu, przygody i thrillera w jedną całość. Jeżeli o to chodzi jest bezbłędna i niedościgniona przez innych autorów literatury kobiecej. Jednakże wydaje mi się, że jej płodność twórcza przekłada się na brak nowatorskości i wejścia w pewien schemat, który pozwala na sprawne zmienienie rękawiczek, jakimi są wątki poboczne, postaci i miejsca, reszta pozostaje taka sama.
Informacje dodatkowe o Noc na bagnach Luizjany:
Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: b.d
Kategoria: Romans
ISBN:
978-83-245-7756-9
Liczba stron: 372
Dodał/a opinię:
Sprawdzam ceny dla ciebie ...