Pomysł dosyć interesujący, z wykonaniem gorzej. Przynajmniej dla mnie. Przez większość rozdziałów byłam znudzona. Czytałam, bo czekałam jak zachowa się Król-Bóg, jak jego żona i o co chodzi z tym "kolesiem" z okładki (swoją drogą, paskudnej!). Jeszcze dałoby się przeżyć, nawet zaciekawić, ale gdy na scenę wkraczała jedna z księżniczek, Vivienna, coś we mnie się sprzeciwiało i czym prędzej odkładałam książkę, bądź czytałam "byle jak", oby do końca akcji z nią w roli głównej. Tak nudna, naiwna, durna i pretensjonalna bohaterka mogła mnie tylko zirytować i sprawić, że z nadzieją wyczekiwałam jej śmierci. Ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu, przeżyła :( Co do reszty... hmmm, bawiły mnie niektóre żarty najemników, chociaż same postacie też były irytujące. nawet podobały mi się wątki z Siri i Susesbornem, chociaż i one były nieco naiwne. Spodobał mi się za to Dar Pieśni. Gdybym miała polecić tę książkę, zastanowiłabym się dwa razy. Źle może i nie było, ale nie było także zachwytu. Zupełnie jakby dobry pomysł w miarę pisania się wypalił. Cóż, zdarza się :) Najgorsza i tak była V., i to głównie ona sprawiła, że lektura mnie bardziej znudziła niż rozerwała.
Źr.: moja opinia: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/53948/siewca-wojny
Informacje dodatkowe o Siewca wojny:
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2010-04-30
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
978-83-7480-170-6
Liczba stron: 620
Dodał/a opinię:
Missmi
Sprawdzam ceny dla ciebie ...