''Puszczaj mnie, ty seksowny szantażysto! Chcę moją torebkę! - zawołałam w irytacji i po chwili otworzyłam szeroko oczy, bo dotarło do mnie, co powiedziałam. - Tylko szantażysto, popaprańcu! Nie myśl sobie!''
Dla Livi taniec był wszystkim. To ojciec zaraził ją tańcem i pierwszy raz, pod jego czujnym okiem uczyła się baletu. Później zakosztowała tańca jazzowego, street dance i nie tylko.
Dziewczyna jest tancerką w zespole tanecznym Black Diamonds asystującym największym gwiazdom muzyki. Występowali z nimi nie tylko na scenie, ale również w reklamach, teledyskach, filmach i w musicalach. Chociaż jej praca nie zawsze była łatwa, ona ją kochała. Dawała jej spełnienie i radość.
Pewnego dnia Livia i jej grupa dowiaduje się, że pewien sławny piosenkarz, James Sheridan chce wynająć ich na całą trasę koncertową po Europie. Kiedy jej koleżanki z zespołu są zachwycone gwiazdą, ona wręcz przeciwnie. Nie lubi go, a wręcz nie znosi. Ze wzajemnością zresztą. Dziewczyna uważa, że facetowi uderzyła woda sodowa do głowy. Jest chamski, nieuprzejmy i traktuje grupę jak powietrze. Na domiar złego okazuje się, że Miranda, jej instruktorka, zaplanowała choreografię tak, że kilka utworów wykonują wspólnie.
Bardzo, bardzo rzadko sięgam po książki polskich autorów. Nie raz się zawiodłam, a ostatni raz przelał czarę goryczy. Kiedy dostałam propozycję zrecenzowania ''Dance, Sing, Love'' nie wiedziałam, że jest to powieść polskiej autorki. Wzięłam tę książkę bez wahania. Piękna okładka, intrygujący opis - to wystarczyło, abym zechciała sięgnąć po tę powieść. Czy się zawiodłam? O dziwo nie! Kiedy już wiedziałam, że jest to nasza rodzima książka dość długo się wahałam, kiedy po nią sięgnąć. To był błąd, ponieważ książka wciągnęła mnie od pierwszej strony i pochłonęła bez reszty. Byłam zachwycona. Nie jest to książka bez wad, chociaż moim zdaniem były one niewielkie. Niektóre mnie zaszokowały, a niektóre nie. Pierwsze, co zaczęło mnie denerwować to charakter James'a. Jak on mnie irytował! Chyba jeszcze w żadnej książce nie widziałam, aż takiego buca, któremu miałabym ochotę co chwila przywalić. Jeśli chodzi o Liv, jej postać początkowa była fajna. Miała swoje zdanie, cięty język, ale z czasem zrobiła się z niej miękka kluseczka, która częściej była pijana niż trzeźwa. Ja poważnie się o nią martwiłam, czy autorka nie zaserwuje jej wizyty w AA. Chociaż ja bym to tak, czy siak zrobiła. Co ta miłość potrafi zrobić z człowiekiem?
Były dwie rzeczy, które mnie zaskoczyły i zaszokowały. Nie, żeby to było coś, co mnie zgorszyło, ale pewnie znajdą się tacy, którym one nie przypadną do gustu.
''Dance, Sing, Love'' jak na powieść polską naprawdę mnie zaskoczyło i to pozytywnie. Jest to przyjemna i wciągająca książka gdzie pasja i taniec grają pierwsze skrzypce, gdzie miłość wcale do najszczęśliwszych nie należy. Autorka uczy nas, że warto walczyć o rzeczy i ludzi, na których nam zależy, bo inaczej będziemy żałować. Chociaż nie bez wad to ja ją pokochałam. Słowne potyczki głównych bohaterów nie raz mnie bawiły, a klimat jaki stworzyła autorka sprawił, że płynęłam przez kolejne książki. Layla skupiła się nie tylko na głównych bohaterach, ale postarała się, aby postacie drugoplanowe również miały tu swój udział. Dzięki temu nie miałam wrażenia, że główni bohaterowie żyją w bańce, do której dostępu nie ma reszta świata. A końcówka? Nie spodziewałam się jej. Najpierw byłam w szoku, a później zła, że na tym zakończyła się ta część. Ja chcę więcej! Pani Laylo proszę się spieszyć! Mam nadzieję, że kolejna część utrzyma poziom pierwszej, albo autorka w kolejnej podniesie poprzeczkę. Uważam, że twórczość Layli Wheldon ma potencjał. Polecam!
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2017-08-17
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 528
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Ewelina Żyła
Po tragicznym wydarzeniu na lotnisku Livia Innocenti na długo straciła zdrowie i pełną sprawność - kariera tancerki stanęła więc pod znakiem zapytania...
Kontynuacja pięknej opowieści o miłości, która uskrzydla Każda podjęta decyzja jest niczym kamyk rzucony w sam środek spokojnego jeziora. Drobne fale...