Książki Agnieszaki Lingas-Łoniewskiej są bardzo znane wśród czytając Polek i ja skusiłam się by po latach wrócić do tej autorki. Jak wypadł ,,Kastor"?
Powieść opowiada historię dwóch totalnie różnych od siebie osób: Konstantego ,,Kastora" - zawodnika podziemnego MMA i prezesa świetnie działającej firmy oraz Anity - dziewczyny z trudną przeszłością. Dziewczyna w klubie, w którym pracuje poznaje Kastora, natomiast w biurowcu, w którym sprząta prezesem jest tajemniczy i przystojny Konstanty. Gdy między nimi rodzi się uczucie dziewczyna wierzy, że jej los w końcu się odmieni. Jednak przeszłość nie da bohaterom o sobie zapomnieć. Kiedy Konstanty odkrywa przed ukochaną prawdę dotyczącą Kastora i jego przeszłości, ona ze swoją dopiero będzie musiała zmierzyć.
Tę książkę można podsumować słowami popularnej piosenki Maryli Rodowicz: ,,Ale to już było...".
Schemat goni schemat, z przykrością muszę stwierdzić, że pani Agnieszka swoje książki pisze na jedno kopyto. Brak w nich emocji. Bohaterowie mimo bagażu doświadczeń są płascy. Ich miłość jest nienaturalna, a decyzje irracjonalne. Czytałam już milion takich książek. Jedynym plusem jest to, że czyta się ją szybko. Mam wrażenie, że autorka miała pomysł by poruszyć ważny temat, ale z realizacją niestety nie wyszło.
Jeśli lubicię prozę Agnieszki Lingas-Łoniewskiej to ,,Kastor" napewno Wam się spodoba. To książka z gatunku tych, o których po przeczytaniu w mig się zapomina.
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2019-06-05
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 300
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
nataliasz221
Wyszedłem z klatki bocznym wyjściem dla zawodników i udałem się na zaplecze klubu.
Polluks szedł za mną.
Bieszczadzka sekta, energiczna komisarz, wielka miłość i Wrocław, który nie jest już bezpiecznym miejscem. Gdy komisarz Ewa Barska zostaje wezwana...
Na emocjach zna się jak mało kto. Agnieszka Lingas-Łoniewska kolejny raz funduje czytelniczkom taką ich dawkę, że strony tej powieści niemal stają w płomieniach...
Piski dziewczyn stojących przy samej klatce oznaczały, że walka musiała się podobać.
A już ja to na pewno.
Więcej