Z serią Bezlitosna siła bywało u mnie różnie. Kastor mi się podobał, Polluks to dla mnie nieporozumienie a Saturn… tego właśnie oczekiwałam od autorki.
Konrad jest kumplem Kastora i Polluksa i tak jak on walczy w klatce podczas których przyjmuje pseudonim Saturn. Jego przeszłość nie należała do najłatwiejszych. Inez jest podopieczną fundacji dla kobiet, które doświadczyły przemocy. Podobnie jak Konrad codziennie walczy, by zapomnieć o tym co było. Czy dwie zranione dusze są wstanie wzajemnie ukoić swój ból?
Dlaczego ta historia mi się spodobała? Winą obarczam film 365 dni (powtarzam film, nie książkę), który złagodził mój pogląd na romansowo erotyczne fabuły. Mam nadzieję, że mi to przejdzie, bo nie mam ochoty wracać do przeszłości kiedy takie historie robiły na mnie wrażenie. Gratuluję autorce pomysłu na życiorysy głównych postaci. W końcu nie chodziło w tej historii o grzmocenie się, ale o coś więcej. W tych osobach było coś prawdziwego, czemu mogę tylko i wyłącznie przyklaskiwać. Oczywiście nie obyło się tutaj bez powielonego schematu, ale tym razem wybaczam pisarce. W końcu mnie jest dosyć trudno zadowolić. Ode mnie 7/10.
Książkę zrecenzowałam dzięki portalowi czytampierwszy.pl
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2020-01-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 300
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Iwona Nocoń
Zakręty losu to książka o miłości pierwszej, nieoczekiwanej i niezwykłej. Jej siła jest tak wielka, że odmienia ludzi i zdarzenia. I chociaż prowadzi...
Dilerka Emocji przyzwyczaiła nas do historii o miłości rodem z filmów. Ale co, gdy uczucie jak z ekranu spotyka prawdziwe życie? Zjawiskowa opowieść o...