Przeczytałam kilka książek pani Katarzyny i bardzo mi się podobały, dlatego gdy na bibliotecznej półce zobaczyłam kolejną jej powieść, wzięłam jej bez zastanowienia i czytania opisu na okładce. Jakie było moje zdziwienie gdy okazało się, że jest poradnik. I to nie taki zwykły poradnik. Ale poradnik drimerki.
Różnych psychologicznych poradników czytałam wiele i żaden nie zapadł mi w pamięć do tego stopnia, że kupiłam go, przestudiowałam dokładnie i wprowadzam w życie wszystkie zalecenia. Z kolei książka "Sekretnik" jest inna. Niby porusza tematy psychologii, motywacji, jak również szeroko pojętych spraw międzyludzkich. Ale wszystko okraszone jest niebanalnym poczuciem humoru. Co jest niewątpliwym plusem tej książki.
więcej
Informacje dodatkowe o Sekretnik, czyli przepis na szczęście:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2011-06-01
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 360
Dodał/a opinię:
Joanna Krzesaj
POLECANA RECENZJA
SEKRETNIK, CZYLI PRZEPIS NA SZCZĘŚCIE
Czas na działanie!
Od czego tak naprawdę zależy sukces? Dlaczego jedni osiągają wszystko, czego tylko zapragną, inni zaś z trudem wiążą koniec z końcem? Czy wszyscy możemy być szczęśliwi i jak szczęście osiągnąć? Na te pytania próbuje odpowiedzieć osoba, która swoim życiem daje świadectwo tego, że jeśli się mocno w cos wierzy, to te marzenia mogą się spełnić.
Wierne czytelniczki Katarzyny Michalak wiedzą zapewne, o czym mowa, bowiem historia życia autorki – mieszkanki Warszawy, z całego serca nienawidzącej swojej pracy, która ostatecznie osiadła w ślicznym małym domk...
więcej
Kup książkę Sekretnik, czyli przepis na szczęście
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki
REKLAMA
Zobacz także
Inne książki autora
Przepis na szczęście
0
Cztery kobiety, cztery pory roku, cztery historie: Liliana z Nadziei, Bogusia z Pogodnej, Ewa z Poziomki i Danusia z Wiśniowego Dworku powracają w nastrojowych...
Sklepik z Niespodzianką. Adela
Zobacz wszystkie książki tego autora
0
Dobra literatura kobiecaW ten śnieżny styczniowy wieczór miasteczko Pogodna, leżące gdzieś między Koszalinem a Kołobrzegiem, wyglądało niczym z bajki Andersena...
