Jest to książka, którą przeczytałam dosyć dawno temu, ale na długo utkwiła mi ona w pamięci. Jest to zapis rozmowy księdza z dziennikarką, przeprowadzona po tym jak ksiądz Kaczkowski usłyszał diagnozę, że ma raka. Jest to rozmowa o wierze, o Bogu, o tym jak radzić sobie w najtrudniejszych chwilach w życiu. Ksiądz Kaczkowski opisuje jak pomimo śmiertelnej choroby nie poddał się i postanowił walczyć nie tylko o siebie, ale i o godne odejścia z tego świata dla innych. Książka ta może pomóc pogodzić się ze śmiercią bliskich i wyjaśnia, że czasem trzeba po prostu pozwolić odejść tym, dla których nie ma już ratunku. Pozwala zrozumieć, że miłością nie jest kurczowe trzymanie przy sobie osób, które umierając cierpią, a miłością jest zgoda na ich odejście i skrócenie ich cierpienia. W książce tej ksiądz nie podąża ślepo za nauką Kościoła tylko tłumaczy na czym polega miłość Boga do człowieka. Dzięki tej książce można odzyskać wiarę w prawdziwe powołanie do kapłaństwa. Najbardziej przejmujący jest ostatni rozdział, w którym ksiądz opisuje jak zmienia się ludzkie ciało kiedy zbliża się śmierć. Jest to opis tak przejmujący, że pozostaje w pamięci do końca życia.
Informacje dodatkowe o Szału nie ma, jest rak:
Wydawnictwo: Biblioteka Analiz
Data wydania: 2013-07-05
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
978-83-62610-41-9
Liczba stron: 144
Dodał/a opinię:
Renii21
Sprawdzam ceny dla ciebie ...