...po porostu przyjaciele... (1)

Autor: AkFa
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

k zwykle nie dostrzegli nic, niczym się nie zainteresowali. Jakie to miało znaczenie zresztą? Jeszcze rok i będzie musiał się wyprowadzić. Miał czas do ukończenia studiów a potem wypad. Jemu to było nawet na rękę. W najdzikszych fantazjach marzył, że zamieszkałby z BJ’em. Troszczył się o idiotę. Bo on nawet wodę przypalał. BJ w końcu dostrzegłby, jakim fajnym chłopakiem jest i zakochałby się w nim…

Tony wybuchnął śmiechem. Koszmarnym, smutny, rozdzierającym mu duszę śmiechem. Nawet nie zadzwonił. Nie napisał marnego smsa. Zostawił go… samego. Już nic dla niego nie znaczył. Nigdy nic dla niego nie znaczył…

 

   Z niedowierzaniem stał pod zamkniętymi drzewami. Trzeci dzień z kolei. W końcu nazbierał dość odwagi, aby wziąć klucz z ukrycia i wejść do środka.

Kolana mu drżały a żołądek był zaciśnięty w supeł. Leki pomagały, ale do poczucia się lepiej była długa droga. Żądnego stresu. Żadnych nerwów. Odpowiednie jedzenie. No przede wszystkim jeść…

BJ wyjechał, ale chyba nie dawno. Kurzu trochę. Bałagan w zlewie. Typowy on. Butelek, że z kosza i z pod zlewu się wysypywało. Tony otrząsnął się. Jego dłoń sama bez udziału jego woli wyjęła telefon. Dzwonił zanim jego skołatany umysł zarejestrował chłód ekraniku na policzku.

Dźwięk starodawnego dzwonka telefonu rozległ się tuż za plecami Tonego, tak, że niemal wyskoczył ze skóry. BJ miał super telefon, ale dzwonek ustawił jak od tych starodawnych na korbkę. Takie poczucie humoru miał. Teraz leżał na ukochanym stoliczku BJ’a. Nigdy, przenigdy się z nim nie rozstawał… przynajmniej do tej pory…

Tony też uwielbiał ten stolik. Im więcej wyzywał i narzekał tym było większe prawdopodobieństwo, że BJ postara się usiąść bliżej stolika, aby zirytować Tonego… i Tony będzie miał okazję pochylać się i ocierać o niego za każdym razem, kiedy sięgał po jakąś przekąskę…

Nieraz nawet nie wiedział, co oglądał. Cała jego uwaga była poświęcona zapachowi BJ’a. Cieple jego twardego muskularnego ciała. Oddechowi niemal muskającemu jego policzek, kiedy niby to sięgał po chipsy lub krakersy. Ich usta były o centymetry od siebie. Wystarczyłoby żeby się pochylił… Długie noce spędził dotykając się i fantazjując jak całuje go mocno i namiętnie. Głęboko piszcząc jego usta i język. Zlizując każdą odrobinkę jego smaku. Najczęściej kończył intensywnym orgazmem, po którym czuł się jeszcze bardziej samotny i nieszczęśliwy. Zabijał jednak pustkę, pocieszając się tym, że przecież na drugi dzień znów go zobaczy. Karmiąc swoje mizerne serce ochłapami.

BJ myślał najczęściej, że on tak się wierci, aby zrobić mu na złość, bo nie lubił filmów, które on oglądał. Tony pozwalał a wręcz utwierdzał w owym przekonaniu… cóż teraz domyśli się prawdy.

Drżącą dłonią usunął nieodebranie połączenie z telefonu BJ’a. Tak będzie lepiej…

   

                                                          4

   

    Kolejne dwa tygodnie minęły jak najdłuższy, najgorszy okres w jego życiu. BJ żałował, że wyjechał, że uciekł. Jak Tony wybrał najprostszą opcję. Obaj zawalili. Przekopał się przez chłam, który był w Internecie i spróbował dowiedzieć się coś więcej na temat ‘takich’ ludzi jak on. Po przedarciu przez pierwszy natłok informacji. Jedyne, co rozumiał to to, że nic nie rozumie. Wiadomości były sprzeczne lub absolutnie absurdalne. Opinie totalnie pomieszane i tak ekstremalne w większości przypadków, że nie wiedział cz

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
AkFa
Użytkownik - AkFa

O sobie samym: Pisarka z zamiłowaniem do czytania. Piszę i publikuję opowiadania i ebooki, poświęcone związkom i miłości mężczyzn (M/M). Moje opowiadania można przeczytać m.in na moim blogu www.akfa-dreamlandpress.blogpsot.com. Moje ebooki można nabyć na http://wydaje.pl/ebooks/show/826/Ile-jest-prawdy-w-prawdzie Zapraszam także wszystkich bardzo serdecznie na moją stronę internetową www.myspaceintheworld.wordpress.com Opinie i komentarze zawsze bardzo serdecznie widziane Pozdrawiam
Ostatnio widziany: 2014-01-22 12:04:28