Amelia..... pełna wersja

Autor: Juni
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-Idź już proszę

-Haha idź  gogusiu,

-Ty też sobie idź

- Co? Ja? Dlaczego ja?

-Nie mamy już o czym rozmawiać. Powiedziałam już wszystko co chciałam. ,- Pan x poszedł do salonu po rzeczy.

-Zdzwonimy się ,- odparł na wychodne.

-Dobrze ,- kiwnęła głową

-Co ? z nim się zdzwonicie a mnie wyrzucasz? Co ja takiego zrobiłem.

-Co? Nie wiesz jeszcze tego nie wiesz?

-Nie

-Zostawiałeś mnie samą, nie interesowałam cię ani ja ani syn. Tylko praca i praca. Wszystkie

wieczory sama . Aż w końcu miałam dość. Dość obojętności.

-No tak i ten koleś dał ci to czego nie miałaś tak. Kocha cię tak, Powiedział ci to ? a powiedział ci już , że rodziny nie zostawi , że nie będzie twój? że był w sądzie ,ale się nie rozwiódł ? O widzisz tego nie powiedział.

-Co Ty gadasz ?

-Zapytaj jego nie mnie. ,- Amelia patrzyła na niego Pana x z pustką w oczach. W duchu

mówiła ."powiedz że nie..."

-Amelio to prawda, ale...

-O widzisz już się tłumaczy. Widziałem go jak szedłem do pracy

-Ale co...zapytała

-Ale to w tej chwi

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Juni
Użytkownik - Juni

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2020-01-17 17:08:30