Jej spojrzenie...

Autor: wusia
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

 

Przestraszyłam się, że powiedziałam o jedno słowo za dużo i sprawiłam mu przykrość. Tata nigdy nie powrócił do tamtej rozmowy. Zauważyłam, że coraz chętniej i częściej odprowadza mnie do szkoły, z uśmiechem chodzi na wywiadówki. Zapewne jednak, nie odważyłby się na jakikolwiek krok, gdyby nie mój wypadek. Jadąc na rowerze, nie zauważyłam nadjeżdżającego z na przeciwka samochodu. Trafiłam na kilka dni do szpitala. Bardzo cierpiałam, Tata obiecał, że zrobi wszystko, żeby mnie pocieszyć.

Krzyknęłam, że chcę tylko panią Ewę. Dotrzymał danego słowa. Już następnego dnia głaskała mnie po głowie i ocierała łzy. Chciałam ją przeprosić, że zabieram jej czas, ale kątem oka zobaczyłam postać taty, stojącego w drzwiach.  Ewa zauważyła mój wzrok i spojrzała na niego...

A nieco później nastały nasze pierwsze wakacje. Miałam tylko jedno życzenie, aby wybierając miejsce na nasze wspólne wakacje, nie wspominać o górach. Nie chcę jej stracić – wyznałam mu. I nie straciłam.

 

 

 

 

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
wusia
Użytkownik - wusia

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2020-07-01 13:29:02