Ojczyzna. Odsłona kolejna

Autor: LKZelewski
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Dawaj portfel, albo cię zapierdolę, dziadu. – Pochylił się nad starszym człowiekiem.

Pan Stefan opuchniętymi i załzawionymi oczami nie widział napastnika. Pchnął scyzorykiem na oślep i trafił w coś.

- Oż ty dziadu pierdolony – krzyknął młody człowiek. – Zajebię cię, chuju!

Pan Stefan powodowany instynktem samozachowawczym, a nie logiczną myślą, pchnął drugi raz. Znowu trafił. Działał jak automat. Odrętwiały, obolały i przerażony zadawał kolejne ciosy. Nie miał pojęcia jak długo to trwało i jakie obrażenia zadał napastnikowi, ale w końcu usłyszał:

- Jebał cię pies.

Potem napastnik chyba uciekł, a Pan Stefan zemdlał.

 

Końcowy fragment programu emitowanego w ogólnopolskiej telewizji, poświęconego sprawie Stefana O.

 

- Jest to kolejna bulwersująca sprawa – mówił dziennikarz stojący przed budynkiem prokuratury – kiedy to wymiar sprawiedliwości robi przestępcę z ofiary napadu. Przypomnijmy, że Jakub O. był już kilkukrotnie karany prawomocnymi wyrokami, między innymi za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu i to w sytuacji, kiedy w ogóle nie miał prawa jazdy. Ponadto jako osoba nieletnia dokonał napadu rozbójniczego, a w dwóch umorzonych sprawach figurował jako podejrzany o dokonanie kilku kradzieży. Co więcej ten młody recydywista został na wniosek prokuratury zatrzymany dopiero po upływie miesiąca od dnia, w którym skatował Stefana O. Niestety jest to jedna z wielu spraw, które powodują, że Polacy wśród instytucji, którym ufają najmniej wskazują prokuraturę i sądy. Przypomnijmy niedawną sprawę Huberta R., który został skazany na dziesięć lat pozbawienia wolności, kiedy to stając w obronie rodziny zabił dwóch włamywaczy. Taki sam wyrok grozi Stefanowi O.

Zdzisiek wyłączył telewizor. Stefan O., Hubert R., a ja jestem Zdzisław W., pomyślał wkurwiony. Rower prowadziłem po pijaku. I co z tego? Burmistrz u nas na mieście to po pijaku jeździł i go ta pierdolona Straż Miejska jeszcze kryła. Potem bez prawa jazdy jeździł i co? I chuj, nic mu, kurwa, nie zrobili, tylko mnie zamknęli na dwa lata. A te chuje pierdolone bandyty, co samochody kradną? Trzeci raz do pierdla idą za te samochody i sześć lat dostają? Gdzie tu sprawiedliwość? Jebać taki wymiar za przeproszeniem sprawiedliwości…

 

- (…) włamywaczy. Taki sam wyrok grozi Stefanowi O. Miejmy nadzieję, że presja opinii publicznej spowoduje (…)

Jacek wkurwiony wstał od telewizora. Zaręczył się niedawno i miał jak najbardziej poważne plany na założenie rodziny, takiej z dziećmi i w ogóle. Bał się tylko, że w tym kraju to niemożliwe. Jeszcze trochę, skonstatował w myślach, jak grupa nieletnich zgwałci kobietę, to ją aresztują za współżycie z nieletnimi. Co za niesamowity kraj… Pośród tych mało budujących myśli, poczuł nagle, że musi iść się wysrać.

 

Tydzień przed tym, jak Stefan O. „poznał” Jakuba I.

 

Pan Stefan siedział w fotelu w swoim malutkim mieszkanku, na które składał się nieduży pokój, którego jeden z rogów służył za kuchnię oraz odgrodzona gipsokartonem część, gdzie była mikro-łazienka. Przynajmniej było ciepło, sucho, a wieczorem można było pooglądać wiadomości na starym telewizorze.

- (…) Wyrok w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej (…)

Pan Stefan upił łyk herbaty. Dobra była, z sokiem malinowym. Rozgrzał się trochę, ale stopy miał zimne i zdrętwiałe. Starość…

- Sąd skazuje Huberta R. na karę dziesięciu lat pozbawienia wolności.

Pan Stefan okrył nogi kocem. Szkoda, że przez te leki nie mogę dolać troszkę spirytusu do tej herbatki, pomyślał tęsknie.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
LKZelewski
Użytkownik - LKZelewski

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2020-07-13 21:42:22