Z notatnika zabieganej dziennikarki. Poszukując pozytywnych aspektów życia

Data: 2011-12-29 11:28:53 Autor: adrasteja
udostępnij Tweet

10 czerwca

Czy można cieszyć się życiem, gdy dookoła wszystko się sypie? Każdego ranka wstaję i powtarzam sobie, że będzie lepiej...

 

Codziennie rzucam palenie i zaczynam od nowa, ale ileż można? Ludzkie cierpienie i naiwność nie zna granic. Kolejny facet mnie rzucił... a Naczelny zlecił napisanie radosnego i lekkiego materiału o nadchodzących wakacjach... Jak na ironię losu - mój nastrój jest okropny! Co zrobić, by pozytywnie spojrzeć na życie? Zapaliłam papierosa, nalałam sobie szklankę whisky i postanowiłam medytować. Miałam nadzieję, że - jeśli będę powtarzała magiczne „om” - radość ducha i pozytywna energia same przybędą. Jakież było moje zdziwienie, gdy nad ranem, zamiast zadowolenia z życia, przybył okropny kac!

 

Około południa wygrzebałam się z łóżka i właśnie wtedy przypomniałam sobie o wielkim wydarzeniu, które optymistycznie nastraja miliony Polaków! Tak, oglądanie meczu powinno poprawić mi humor. Zeszłam szybko do sklepu po kilka Tyskich... Jak powtarzał mój znajomy: kibicowanie bez dobrego piwa jest jak niedziela bez odpoczynku. Przygotowana do terapii, postanowiłam zrelaksować się przed tak ważnym wydarzeniem. Zapaliłam papierosa i już miałam włączyć telewizor, gdy okazało się, że ten cholerny pilot po raz setny gdzieś się zapodział! Tyle razy obiecywałam sobie, że nie będę więcej sypiać z pilotami!

 

Po burzliwych poszukiwaniach odnalazłam wreszcie mojego jedynego kochanka i zaczęło się... Wprawdzie nie przepadam za piłką nożną, jednak skoro cała Polska odczuwa pozytywne emocje, czekając na to wydarzenie, czemu miałabym być gorsza? Po godzinie wpatrywania się w szklany ekran rozbolała mnie głowa...

 

Zamiast pozytywnych wibracji, z sąsiednich mieszkań dolatywały do mnie wulgaryzmy, o istnieniu których nie miałam pojęcia. Już miałam dać sobie spokój z tą, nie przynoszącą rezultatów terapią, gdy dostrzegłam jeden pozytywny aspekt całego meczu! Zdecydowanie poprawił mi się nastrój! Nie miałam pojęcia, że końcówka meczu jest tak obfita w atrakcje wizualne. Chłopcy z obu drużyn paradowali półnago, co wydało mi się na tyle ciekawe, że nabrałam chęci do życia. Już zaplanowałam kolejną terapię – tym razem zaprosiłam przyjaciółki i zamówiłam podwójną ilość piwa! Potem zajmę się pisaniem o radosnych wakacjach. Niekoniecznie w Korei.   

1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Avatar uĹźytkownika - koala
koala
Dodany: 2014-02-22 20:01:19
0 +-
Napisz, co myślisz o tym tekście...
Avatar uĹźytkownika - VanTom
VanTom
Dodany: 2012-01-06 10:04:21
0 +-
Teks mdły, gdyby nie wątki humorystyczne z pilotem, powiedziałbym nudny. Zabrakło mi wgłębienia się w temat, a drążenie nieistotnego. Za mało satyryczny. Zabieram tylko humor. Pozdrawiam VanTom

Warto przeczytać

Reklamy
Recenzje miesiąca
Virion. Legenda miecza. Krew
Andrzej Ziemiański ;
Virion. Legenda miecza. Krew
Kołatanie
Artur Żak
Kołatanie
W rytmie serca
Aleksandra Struska-Musiał ;
W rytmie serca
Mapa poziomów świadomości
David R. Hawkins ;
Mapa poziomów świadomości
Dom w Krokusowej Dolinie
Halina Kowalczuk ;
Dom w Krokusowej Dolinie
Ostatnia tajemnica
Anna Ziobro
Ostatnia tajemnica
Hania Baletnica na scenie
Jolanta Symonowicz, Lila Symonowicz
Hania Baletnica na scenie
Lew
Conn Iggulden
Lew
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Niegasnący żar
Hannah Fielding
Niegasnący żar
Pokaż wszystkie recenzje