Recenzja książki: Jak ukryć dziurę w ścianie

Recenzuje: Katarzyna Krzan

Eksperymenty literackie bywają udane i nieudane - wiele zależy od odbioru. Za każdym razem jednak są ryzykowne dla autora. Magdalena Niebrzydowska ryzyka się nie bała, podjęła je, prezentując zbiór opowiadań zaskakujących nie tylko formą, ale i poruszanymi tematami.

 

Zaczynamy od zwierzeń byłej szlachcianki, która tłumaczy się z upadku przed sobą i potencjalnym dziedzicem majątku. Słyszymy tylko jej słowa, wypowiadane specyficzną gwarą, mieszaniną języka dworskiego i pospolitego. To przejmujący obraz życia w opuszczeniu, na zgliszczach dawnej świetności, ale mimo to z nadzieją na poprawę.

 

Świat w tych opowiadaniach jest jednak bardziej złożony, bowiem już za chwilę czytamy maile doktorantki, piszącej pracę na temat wpływu Spiruliny Platensis podawanej w paszy krowom na właściwości zdrowotne mięsa wołowego. Dziewczyna pisze do bliskiej przyjaciółki o swoich doświadczeniach, pracy naukowej, co przeplata opisem spotkań z pewnym chłopakiem. O tym, jak zawrócił jej w głowie, świadczy postępujący upadek zasad gramatyczno-ortograficznych i coraz większy chaos w korespondencji.

 

Trzeci tekst to… litania do Matki Boskiej, przeplatana chaotycznymi myślami modlącej się kobiety. Wplata ona w modlitwę relację z bieżących wydarzeń, lęki, prośby i nadzieje. Całość tworzy oryginalny zapis wewnętrznego monologu.

 

Kolejne opowiadanie robi jeszcze większe wrażenie – to list matki niepełnosprawnej dziewczynki, opis jej dziwactw i reakcji otoczenia. Matka marzy o tym, by jako dorosła osoba córka nauczyła się chodzić w butach na wysokich obcasach.

 

Reporterski styl i umiejętność słuchania najwyraźniej objawia się jednak w opowiadaniu „Mute buton”, w którym konsultant telefonii komórkowej okazuje się... zagorzałym kibolem. Między rozmowami z klientami opowiada o kulisach kibolskiego życia. W opowiadaniu „Ławka” z kolei poznajemy wielbicieli rapu. Tekst został jednak ocenzurowany ze względu na wulgarny język… Poznajemy jeszcze samotnego wdowca, w którym odradzają się potrzeby miłosnych podbojów, a cielesna chuć bierze nad nim górę.

 

Opowiadanie w kształcie wijącej się rzeki nie jest łatwe w lekturze za sprawą „odwróconego" tekstu, ale ciekawemu zabiegowi graficznemu z pewnością nie sposób odmówić oryginalności .

 

Czytelnik znajdzie tu także baśń o pradziadku, który brał udział w wojnie. Jest także opowieść pisana charakterem pisma dziecka o fascynacji śmiercią i bardzo trudny w odbiorze tekst, pisany mieszaniną fonetycznego angielskiego i polskiego przez dziewczynę z high school.

 

Opowiadania Magdaleny Niebrzydowskiej dowodzą jej literackiego słuchu, umiejętności przekładania zasłyszanych i zmyślonych opowieści na język literatury. Autorka nie unika błędów, literówek, przeinaczeń, nie boi się braku poprawności, łamania reguł, eksperymentów graficznych, fonetycznych i zabaw z czcionkami. Forma może czasem przesłaniać treść i bywa nieco męcząca w odbiorze, ale staje się także dowodem na to, że literatura nie musi być skostniała, że jest w niej jeszcze wiele do zrobienia i pokazania.

Kup książkę Jak ukryć dziurę w ścianie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Jak ukryć dziurę w ścianie
Książka
Jak ukryć dziurę w ścianie
Magdalena Niebrzydowska
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy