Recenzja książki: Niepokój

Recenzuje: Sylwia Szymkiewicz - Borowska

Akcja Niepokoju zaczyna się kilka miesięcy po zakończeniu Drżenia - poprzedniej części cyklu. Nastoletnia Grace Brisbane, za plecami nieszczególnie zainteresowanych poczynaniami córki rodziców, od kilku miesięcy ukrywa swojego ukochanego. Samuel Roth, bo o nim mowa, dzięki niezwykłemu zbiegowi okoliczności, powstał z popiołów. Na szczęście, ogromnie niebezpieczny zabieg, któremu poddał się Sam, okazał się skuteczny. Po kilku tygodniach niepewności i braku znaków życia chłopakowi udało się przybrać ludzka formę i wrócić do ukochanej Grace. Niestety, zastrzyk z krwi, zainfekowanej bakteryjnym zapaleniem opon mózgowych, nie na każdego wilkołaka działa identycznie. Brat Isabel Culpeper po identycznym zabiegu zmarł, a dziewczyna w zasadzie z nikim nie mogła się tą informacją podzielić – w końcu wszyscy sądzili, że Jack nie żyje już od jakiegoś czasu. Chyba przede wszystkim ze względu na łączące je przeżycia, jak i na wiedzę, jaką posiadały, dziewczyny połączyła dość nietypowa przyjaźń, która z biegiem czasu przerodziła się w naprawdę mocną i trwałą więź.

Gdy więc w miasteczku Marcy Falls powoli zaczyna rodzić się wiosna, Sam w zasadzie mieszka u Grace, a Isabel jest jej najlepszą przyjaciółką. Kto jeszcze kilka miesięcy wcześniej pomyślałby, że sprawy mogą potoczyć się właśnie w tym kierunku? Niestety, budząca się wiosna przynosi nie tylko zmiany w życiu młodzieży. Jesienią stworzone zostały nowe wilkołaki i nie wiadomo, czego można się po nich spodziewać. Ponieważ Sam cudem ocalał, opieka nad nimi spada na jego barki. Niestety, chłopak zupełnie nie wie, jak radzić sobie z osobnikami, które są na tyle kruche, że nieustannie ulegają przemianie, to stając się człowiekiem, by za chwilę przemienić się ponownie w wilkołaka.

Do tego Grace zaczyna dziwnie „pachnieć” i wydaje się, że dopadła ją nieznana choroba. Z dnia na dzień strach o jej przyszłość staje się coraz silniejszy. Paraliżuje oboje nastolatków i nie pozwala im przeprowadzić spokojnej rozmowy na ten temat. a przecież to rozmowa jest kluczem do rozwiązania większości problemów. Czy Sam i Grace w końcu wyznają sobie, co ich gnębi? Czy wówczas nie będzie już za późno na takie wyznania? Co dzieje się z Grace? Czy Samowi uda się znaleźć sposób na uratowanie dziewczyny? A może to Cole, nowy członek sfory, pełniący w tej opowieści rolę "czarnego charakteru", rozwiąże zagadkę? Aby poznać odpowiedzi na te pytania, trzeba po prostu przeczytać Niepokój Maggie Stefvater.

Z każdą przeczytaną stroną powieść wciąga coraz mocniej, tak, że nie można się od niej oderwać. Seria książek Maggie Stiefvater to jeden z najlepszych cykli powieściowych dla młodzieży. Książka, choć oczywiście jest typową powieścią paranormalną, skierowana jest do zdecodwanie szerszego grona czytelników. Autorka nie tylko przedstawia konkretną historię i jej bohaterów, ale też analizuje ich postępowanie, dzięki czemu dużo łatwiej można się z nimi identyfikować i - w końcu - wysunąć również odpowiednie wnioski. Dzięki powieściom tym dowiadujemy się, jak wielkie znaczenie ma w życiu przyjaźń i jak wiele znaczy miłość. Sam i Grace pokazują, jak walczyć z przeciwnościami losu, uczą czytelników pokory i pokazują, jak postępować w sytuacjach, które wydają się beznadziejne. To para niemal idealna, para, która powinna stanowić przykład dla innych nastolatków.

Powieść czyta się z zapartym tchem. Została napisana jasnym i przystępnym językiem. Maggie Stiefvater stworzyła bohaterów, w których chce się wierzyć i za którymi chce się podążać. Z całą pewnością każdy, kto sięgnie po historię Grace i Sama, będzie chciał poznać ich dalsze losy.