"Recenzja" pochodzi z bloga http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/
Do "Consolation" przyciągnęło mnie mnóstwo pozytywnych opinii. Wiele osób twierdzi, że jest to najlepsze New Adult jakie czytali. Ja nie do końca zgadzam się z tą opinią.
W książce tej przeszkadzał mi język autorki. Był on bardzo lekki, a momentami wręcz prymitywny.
"Żarty" bohaterów stały na bardzo niskim poziomie, były bardziej żałosne niż śmieszne czy urocze. Niestety "Consolation" prezentuje mizerny humor.
Bohaterowie tej pozycji też nie byli idealni. Lee momentami była nie do zniesienia. Jej humorki doprowadzały mnie do szału. Ok. Rozumiem, że straciła męża i było jej ciężko, ale jej zachowanie było momentami niewytłumaczalne.
Za to Liam był świetny. Bardzo opiekuńczy, inteligenty i przy tym męski. Szczerze podziwiam jego cierpliwość. Ja nie wytrzymałabym z Natalie, tak długo jak on.
Nie podobało mi się, że główna bohaterka dostała pracę po znajomości. Przez to, że jej mąż zginął na misji jej droga do osiągnięcia sukcesu była znacznie łatwiejsza. Pracowała w firmie prowadzonej przez przyjaciela Aarona zaledwie kilka miesięcy, a już dostała awans. Wzięcie tygodnia urlopu nie było żadnym problemem. Wszyscy wokół niej skakali, tylko ze względu na jej zmarłą drugą połówkę. Jest to bardzo niesprawiedliwe i przy tym troszeczkę nierealne.
Autorka pokazała, że miłość jest ślepa. Człowiek zakochany nie dostrzega wad i błędów drugiej osoby. Nie wierzy w to co mówią jego bliscy. Idealizuje swojego ukochanego i nie potrafi dostrzec, że w jej związku coś się psuje. Jest to przerażające, ale jak najbardziej prawdziwe.
Bardzo cieszę się, że wątek miłosny w tej powieści rozwijał się powoli. Często w New Adult spotykamy się z miłością od pierwszego wejrzenia, która już na drugiej randce kończy się dzikim seksem. Tutaj uczucie jakim darzą się bohaterowie kształtuje się przez całą książkę. Pod wpływem Liama Natalie coraz bardziej otwiera swoje serce na miłość. Sympatia jaką darzą się postacie jest prawdziwa i niezwykle naturalna.
Ogromnie ważną rolę w Constolation odgrywa cierpienie i smutek spowodowane posiadaniem męża żołnierza. Autorka pokazała z jak wielką tęsknotą i odpowiedzialnością wiąże się dzielenie życia z człowiekiem, który każdego dnia może zginać. Bardzo się ciszę, że Michaels poruszyła ten wątek, ponieważ niektórzy ludzie zapominają, że praca w wojsku to nie tylko duże pieniądze, ale i ciągłe ryzyko związane ze śmiercią.
Zakończenie książki wmurowało mnie w ziemie. JAK? Ja się pytam JAK? To co autorka zawarła na ostaniach stronach spowodowało, że nie mogłam się otrząsnąć. Nie doprowadziło mnie ono do płaczu jak większość osób, ale wprowadziło w duże osłupienie.
Książka Corinne Michaels to słodko-gorzka opowieść o stracie, bólu, cierpieniu, ale i radościach spowodowanych spędzaniem życia z ukochaną osobą. Powieść przedstawia piękną i dojrzałą miłość ludzi po przejściach. Niestety niektóre rzeczy nie były idealne, nad czym bardzo ubolewam. "Consolation" miało potencjał, aby zostać najlepszym New Adult jakie czytałam, ale minusy wymienione przeze mnie wyżej odebrały mu ten tytuł.
Wydawnictwo: Szósty Zmysł
Data wydania: 2017-10-17
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 360
Tytuł oryginału: Consolation
Dodał/a opinię:
Klaudia Zofia
Mark W chwili, gdy spojrzałem jej w oczy, wiedziałem, że będzie moja. Charlie myśli, że może mi się oprzeć, ale ja złamię jej opór. Wiem, jak bardzo...
Kolejna książka autorki bestsellerów ,,New York Timesa", m.in. serii The Arrowood Brothers Poruszająca i piękna opowieść o tym, że trzeba otworzyć serce...