Recenzja książki: Dobrze jest, jak jest

Recenzuje: Justyna Gul

Dzikie Wyoming według Proulx

Puste przestrzenie, dzika przyroda, siły żywiołów, a na tle tego wszystkiego człowiek borykający się ze swoim losem. Kto poznał i pokochał „Tajemnicę Brokeback Mountain” i „Kroniki portowe”, ten zatonie w słowach Annie Proulx po raz kolejny.

„Dobrze jest jak jest” to zbiór dziewięciu porywających opowiadań, które wzbudzają w nas skrajne emocje: śmiech, łzy, przerażenie, to znów koją swoją sielskością, spokojem i opisami przestrzeni. Proulx zabiera nas w dzikie, niezamieszkałe prawie tereny na zachodzie Ameryki, do stanu Wyoming. Niczym słowa pieśni śpiewanej przy ognisku, snują się historie o zwyczajnych ludziach, prostych i niewykształconych, ale pełnych człowieczeństwa i honoru. Poznajemy losy pionierów, ranczerów i poganiaczy bydła na  przestrzeni ostatnich stuleci, a jedno z opowiadań o polowaniu na bizony zostało nawet zainspirowane odkryciem - w trakcie budowy domu przez autorkę - paleniska sprzed 2500 lat.

Dzieje samotnych jeźdźców, rodzin z gromadką dzieci bądź tych zmagających się z życiem we dwoje, pozwalają nam dostrzec całą surowość i bezwzględność przeznaczenia, ale też i piękno dnia codziennego. Uczestniczymy w zwyczajowych czynnościach ludzi o odmiennych przekonaniach, dążeniach, ale połączonych wolą walki i głębokim szacunkiem do drugiego człowieka.

„Dobrze jest jak jest” zmusza do rozważenia sensu swojego istnienia, a w obliczu tragedii, katastrof i śmierci, jakie Proulx zsyła na swoich bohaterów, refleksje pojawiają się w czytelniku niemal automatycznie. Jedna z bardziej wstrząsających opowieści nosi tytuł „Te stare kowbojskie piosenki”, a samotna śmierć kobiety i pożerające trupka jej dziecka kojoty wywołują traumę w czytelniku. Czułą strunę w duszy porusza także historia Raya Forkenbrocka („Dobry mąż i ojciec”) desperacko próbującego wrócić i rozliczyć się z przeszłością za sprawą wspomnień spisywanych przez wnuczkę,  delektując się przy tym szklaneczką whiskey. Natomiast wielbiciele historii z dreszczykiem rodem z Hitchcocka zachwyci krzak bylicy, będący świadkiem (sprawcą?) tajemniczych zaginięć na pustynnym odcinku szlaku linii dyliżansowej Bena Holladaya („Krzewny Chłopiec”).

Z tych klimatycznych opowieści o prostym życiu i ciężkiej pracy wyłamują się jedynie opowiadania o Szatanie, które - jak dla mnie - znalazły się w zbiorze zupełnie przypadkowo. Prześmiewcze historyjki pełne kpiny z ludzi, opowiadające o dziecięciu kręgach piekielnych czy zmutowanych przez upadłego anioła-modnisia wróblach wytrącają ze skupienia i budzą zdumienie swoim brakiem logiki.

Wszelkie skargi w tej sprawie proponuje zgłaszać pod adres rogatego, to jest: szatan@piekło.org, ja bowiem wolę o tej wpadce zapomnieć, koncentrując się na pozostałej części twórczości Annie Proulx. A że opowiadania  są warte grzechu, możecie się przekonać sami podczas lektury „Dobrze jest, jak jest”.

Kup książkę Dobrze jest, jak jest

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Dobrze jest, jak jest
Autor
Książka
Inne książki autora
Drwale
Annie Proulx0
Okładka ksiązki - Drwale

Drwale to wielopokoleniowa saga, która swój początek bierze pod koniec XVII wieku, kiedy dwaj ubodzy Francuzi, René Sel i Charles...

Tajemnica Brokeback Mountain
Annie Proulx0
Okładka ksiązki - Tajemnica Brokeback Mountain

Opowiadanie Annie Proulx Tajemnica Brokeback Mountain, nagrodzone przez "National Magazine", zdaniem krytyków i recenzentów należy do najoryginalniejszych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy