Wszyscy pragniemy żyć w dostatku finansowym. Niniejsza lektura pokazuje, że w życiu nie zawsze układa się tak jakbyśmy tego chcieli. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkiego tego, co spotyka nas w życiu.
Nie inaczej jest z bohaterami w tej książce. Poznajemy pięcioro zupełnie różnych osób, których dzieli różnica pokoleń, doświadczenie życiowe oraz poglądy. Jest Weronika - zwolniona z pracy "dziewczyna korpo"; Kinga - szara myszka z prowincji, która marzy o własnej kolekcji ubrań; Leon - właściciel lombardu, którego wcześniejszy interes zniszczyła konkurencja; Łucja - emerytka, która bardzo chce być jeszcze komuś potrzebna i Damian - windykator, singiel, który nie liczy się z nikim, myśli że pieniądze dadzą mu szczęście. Jednak mimo tych różnic, wszyscy mają ten sam cel - chcą być szczęśliwymi ludźmi. Łączy ich kryzys gospodarczy. Będą musieli zmierzyć się z różnymi problemami ekonomicznymi i społecznymi. Bałam się, że autorka przedstawi te historie odrębnie, ale zostałam mile zaskoczona. Wszystkie te osoby spotykają się i tworzą tzw. grupę wsparcia. Po licznych życiowych niepowodzeniach są sfrustrowani, zmęczeni i bezradni. Jednak starają się wspólnie rozwiązać swoje problemy, nie tylko te finansowe, ale i uczuciowe. Czy to im się uda?
"Od dziecka kazano ludziom czegoś pragnąć. Jakby jakaś niewidzialna ręka krótko po urodzeniu wszczepiła pod skórę czip poczucia niedosytu. Odtąd dawał o sobie znać przez całe życie, nie pozwalając na choćby chwilę ciszy nieskażonej chciwymi myślami.
Więcej. Bardziej. Jeszcze.
Mieć. Być. Czuć.
Pipiip. Pipiip. Pipiip
Kolejna myśl, kolejny plan, kolejny dzień, który należy rozliczyć z wyniku."
Problematyka powieści nie należy do najłatwiejszych. Kryzys finansowy, umowy śmieciowe, wyścig szczurów, brak pracy, odstawienie na boczny tor ludzi starszych, niska emerytura i ciągłe odkładanie na potem założenia rodziny - wiele z tych tematów były dla mnie świeżym powiewem w literaturze. Autorka zaskakuje trafną analizą ludzkich zachowań. Robi to z humorem, w niewymuszony sposób, bez zadęcia i patosu, posługując się lekkim językiem. W niejednym bohaterze możemy przejrzeć się niczym w lustrze. A jeszcze bardziej wzmaga ten efekt to, że każda z postaci jest narratorem powieści. Widzimy więc wszystko ich oczami. Dodam iż najbardziej zachwyciła mnie Łucja, która mimo swojego wieku, miała najwięcej energii z całej piątki bohaterów.
"Te zakupy nie wynikały z potrzeby, nie chodzi też o ładną zdobycz czy dobrą jakość. Liczyła się cena. Tani zakup dawał to nieporównywane z niczym uczucie satysfakcji i przekonania o własnej zaradności, pozwalającej triumfować nad tymi, którzy kupowali drożej."
Bankrut" to wiarygodna, a zarazem gorzka opowieść, choć dająca nadzieję, w której doskonale widać to, co spotyka wielu z nas na co dzień. To książka o budowaniu przyjaźni, o starości, która przeszkadza, o samotności, tęsknocie, porzuceniu, wyrzutach sumienia, cynizmie i wyrachowaniu, o nagłej chorobie, o zawiedzionych marzeniach i nadziejach. Treść i przesłanie książki zmuszają do wielu przemyśleń i refleksji. Kredyty, odsetki, życie ponad miarę - nie dajmy zapętlić się w sytuację, z której czasem może nie być już wyjścia...
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2016-04-27
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 272
Dodał/a opinię:
izabela81
Dziesięć kobiet. Dziesięć stron świata. Dziesięć niesamowitych historii, które wydarzyły się naprawdę. ,,Rzucić wszystko i wyjechać" - te...
Troje trzydziestolatków. Trzy marzenia. Trzy precyzyjnie opracowane plany, jak je zrealizować. Tytułowi "zachłanni" to tzw. słoiki - lokalni emigranci...