Kto zna nas najlepiej? NIe da się ukryć, że tymi, którzy mają najwięcej do powiedzenia o nas samych są nasi najbliżsi: rodzina, przyjaciele, współpracownicy.
To dzięki im, tym aktorom drugiego planu, tym bezimiennym, ocierających się o życie bohatera opowieści zawdzięczamy wspomnienia, opowieści o tych, którzy wnieśli niepodważalny wkład w sfery sztuki, kultury itp. .
Tym razem opowiadającym historię niezwykłą, bolesną a zarazem ekscytującą jest Leon Hendrix- brat znakomitości oraz wybitnego, niezapomnianego wirtuoza gitary elektrycznej, Jimiego Hendrixa.
Jimi Hendrix, wybitny muzyk, który wzbił się na wyżyny swego muzycznego geniuszu. Postać tragiczna, począwszy od dnia narodzin, a skończywszy na dniu śmierci. Członek Klubu 27, czyli tzw. grona osób o nieprzeciętnym talencie, które umarły w wieku 27 lat, pozostawiając po sobie ogromną pustkę, ale i liczne pytania bez odpowiedzi.
Przypomnę, że do tego Klubu należą m.in. Kurt Cobain, Amy Winehouse, Janis Joplin.
A jaki był właściwie mistrz gitary? Co go zawiodło na samo dno, a w konsekwencji do przedwczesnej śmierci? Leon Hendrix początki linii pochyłej dopatruje się w dzieciństwie. Jimi Hendrix, urodzony jako John Hendrix, był pierworodnym dzieckiem pary młodych osób. Ona piękna, zawadiacka, zadziorna. On równie młody, lubiący imprezy, przyszły żołnierz. I tak oto Al oraz Lucille płodzą swoje pierwsze dziecko. Para pobiera się naprędce zanim Al wyruszy na front. Jednakże młoda matka pochłonięta imprezowym życiem nie jest w stanie dać synowi miłości czy stabilizacji. John (James, bo zmianie imienia przez Ala) trafia do rodziny zastępczej. Al wróciwszy z frontu zabiera syna i ponownie wiąże się z Lucille, z którą dochowa się kolejnych dzieci: Leona, Josepha, Kathy Ira, Pameli, Alfreda.
Z tej szóstki dzieci tylko dwójka była pełnosprawna, to Jimi i Leon wychowywali się w domu rodzinnym. Reszta rodzeństwa została oddana pod kuratele państwa.
Życie Jimiego oraz Leona nie było łatwe. Matki, której nie było (wolała hulaszczy styl życia) , ojciec despota, alkoholik, brutal. Bracia uciekali w świat filmów kinowych, wyświetlanych w odcinkach. Jimi zasfascynował się muzyką, A Leon popadł w tarapaty z prawem. To w zakładzie karnym dowiaduje się o śmierci starszego brata. Wracają do niego wspomnienia, genezy powstawania pierwszych utworów, płyt, zamysłów Jimiego.. Brat - wzór. Teraz już go nie ma. Została tylko ikona muzyki.
Jimi Hendrix wielkim muzykiem był. Tego tytułu nikt mu nikt nigdy nie odbierze. Jego sława i gwiazda świetności nigdy nie zgaśnie. Postać tragiczna. Naznaczona oraz dokonująca nie trafnych wyborów. Seks, narkotyki, alkohol. Aż chcę się rzecz: "Nie daleko pada jabłko od jabłoni". Ale czy można było takiego końca uniknąć?
"Oczami brata" to bardzo wzruszająca, osobista pozycja. Pełna bólu, goryczy, trudnej i wyboistej ścieżki najsłynniejszego gitarzysty, jaki do tej pory chodził po ziemi. Leon dużo mówi o sobie. wtrąca epizody ze swojego, prywatnego życia. Jednakże pamiętamy, że Leon mimo pobytu w więzieniu był związany z bratem więzią tylko możliwą miedzy tak bliskimi sobie osobami.
"Oczami brata" to także pozycja niezbędna dla każdego fana muzyka, gdyż zawiera ona w swojej treści informacje, które nie znalazły miejsca w każdej innej biografii.
NIe zostaje mi tylko, jak polecić, także ze względu na cudne wydanie. Okładka , aż prosi, by tę książkę wziąć do ręki i by jej nie odłożyć, aż ją przeczytamy.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2014-03-19
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Jimi Hendrix. A Brother's Story
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Mateusz Kopacz
Ilustracje:Paweł Szczepanik
Dodał/a opinię:
figlarna24