Katedra

Ocena: 3.83 (6 głosów)
opis
Inne wydania:

Krótkometrażowy film Katedra, jest jednym z tych tworów, których wręcz wstyd nie znać (a przynajmniej hańbą jest taka ignorancja wśród miłośników szeroko pojętej fantastyki). Animacja ta jest dość stara, aczkolwiek przeze mnie uwielbiana - często do niej wracam. Wśród samych odbiorców jest różnorodnie interpretowana: jedni twierdzą, że chodzi w niej o kruchość życia; inni natomiast są przekonani, że chodzi tutaj o stanie się częścią czegoś wielkiego. Sama miałam do tych opinii stosunek skrajnie ambiwalentny, dlatego też postanowiłam przeczytać opowiadanie Jacka Dukaja, na podstawie którego powstało to niejednoznaczne arcydzieło i w ten sposób wyrobić sobie w pełni indywidualną opinię.
Na początku chciałabym powiedzieć krztynę o wydaniu Katedry, po które dane było mi sięgnąć. Sam nieszablonowy rozmiar książki zwraca na siebie uwagę, nie wspominając o spektakularnych ilustracjach z filmu, które to zajmują aż (!) połowę książki i rozwijają czytelnicze skrzydła fantazji. Czytając, byłam rozdarta przez kontemplację kadrów filmowych a tekstu, bowiem wizjonerstwo obu twórców jest doprawdy przytłaczające.
Opowiadanie Katedra przesiąknięte jest typowo kosmicznym językiem Dukaja, dość trudnym dla początkującego czytelnika tegoż to autora. Muszę przyznać, że choć już miałam do czynienia z tym pisarzem, to odrobinę gubiłam się w jego specyficznych nazwach i określeniach. Co tu dużo mówić - Katedra, choć jest wspaniałym ćwiczeniem dla wyobraźni, to osoba nieznająca dziwów Dukaja może się do niej zniechęcić i - nie rozumiejąc do końca tekstu (brak jakichkolwiek wyjaśnień również może wydać się irytujący) - rzucić książkę z furią w kąt. Idealnie wyraża to obraz Izmiraidów:
Niebo nie jest tu niebem, lecz po prostu rozpiętym na wysokiej półsferze kosmosem. Gorzej: momentalnie traci tę iluzję dwuwymiarowości, wystarczy się zapatrzyć przez parę sekund i już przytłacza się potworna otchłań.

Jednym zdaniem, aby w pełni zrozumieć Katedrę należy mieć pojęcie o wcześniejszych tworach Jacka Dukaja. Niemniej uważam, że to opowiadanie ma naprawdę istotne znaczenie w twórczości jej architekta, ponieważ pełne jest ukrytych znaczeń, których w samej animacji nie sposób wyłapać.
Forma mówi o ucieczce duszy, która w okrutnym bólu wyrywa się z okowów materii ku gwieździstej pustce. (...) Forma mówi o udręce samotnego konania, słabości materii, która zatruwa zwątpieniem niewidzialnego ducha.

Poznanie bohatera wcześniej znanego mi filmu, a konkretniej księdza, który odwiedza Katedrę powstałą na planetoidzie z wpółżywej materii, było dla mnie niebywałym doświadczeniem. Zaintrygowana dodatkowymi motywami cudownego ozdrowienia i pozaziemskimi widokami, nie mogłam oderwać się od przygód tejże postaci. Co tu dużo mówić - film to zaledwie drobny fragment opowiadania, jedynie okruszek pysznego ciastka, którym jest tekst. Przy Dukaju nigdy nie straszna była mi astrofizyka i mistyka, bo Katedra jest kwintesencją obu tych tematów. 
Ciekawa jest również przemiana, jakiej ulega główny bohater, bowiem (jako pobożny ksiądz) zmienia się nie do poznania. Śmiem nawet stwierdzić, że stopniowo zmieniający się wygląd zewnętrzny Katedry jest w jakimś stopniu metaforą metamorfozy wnętrza bohatera. Ale cóż poradzić? Ksiądz sam stwierdził, że tylko głęboko wierzący zdolni są do wielkich bluźnierstw. 
- Rozumiem, w jakim psychicznym stresie ksiądz żyje. (...) Współczuję księdzu, ale nie pozwolę się tak opluwać. 
- A co mi zrobisz, sukinsynu?
Koncepcja oddziaływania Katedry na zachowanie i umysły ludzi, przypomina mi odrobinę dystopiczne wizje Lema (szczególnie mam tutaj na myśli powieść Solaris), jednakże uważam, że to nie był jedyny czynnik ich majaczenia - wizja nieuchronnie zbliżającej się śmierci i niewiedza odnośnie własnego bytu bez wątpienia dopełniła dzieła. 
- A pan - czego pan doświadczył?
- Ona żyje, wie ksiądz o tym. Prawda?
- Co?
- Katedra.

Dodatkowym smaczkiem Katedry są szkice i ciekawostki odnośnie powstawania animacji, napisane (jakby na przekór podniosłości ilustracji i tekstu) dracznym językiem. Pozwoliły mi one okiełznać szalejące we mnie emocje, głównie odnośnie niepokojącego nowatorstwa wyobrażeń obu autorów i uwolnić się ze świata Katedry. Bo - kto wie? Gdyby nie ta odskocznia, to może pozostałabym w Katedrze na zawsze?
Katedrę polecam osobom, którym proza Dukaja nie jest obca, zauroczyli się powieścią Solaris Lema lub zwyczajnie lubią wyzwania czytelniczo-teologiczno-naukowe i pragną poznać kolebkę filmu Tomaka Bagińskiego.

Informacje dodatkowe o Katedra:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2003-03-25
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-08-04280-9
Liczba stron: 120
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię: Dizzy

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Katedra

Kup książkę Katedra

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Wydaje nam się, że w cierpieniu zawsze jesteśmy samotni, ale tak nie jest, tak nigdy nie jest. Pamiętaj o tym, tam, w ciemności. Bóg cię nigdy nie opuści, synu.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Xavras Wyżryn i inne fikcje narodowe
Jacek Dukaj0
Okładka ksiązki - Xavras Wyżryn i inne fikcje narodowe

Rajd atomowy na Moskwę, proces jednej dwunastej tyrana, eksperyment racjonalnego antysemity, kabalistyczny Spisek Koronacyjny – oto wydarzenia, jakich...

Po piśmie
Jacek Dukaj0
Okładka ksiązki - Po piśmie

Koniec pisma i człowiek tracący podmiotowość w nowym dziele Jacka Dukaja. Intelektualna podróż wokół najbardziej fascynujących zagadnień współczesnej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy