Kropla Życia


Tom 1 cyklu Kropla Życia
Ocena: 5.67 (3 głosów)
opis

Podczas imprezy urywa wam się film, a kiedy budzicie się rano, odkrywacie, że poza bólem głowy macie też ogromną dziurę w pamięci. Na wszelki wypadek sprawdzacie, czy niczego nie zgubiliście. Brzmi znajomo? Coś podobnego przeżywa Wioletta, kelnerka Luny, czyli pubu, w którym rozkwita życie towarzyskie nadprzyrodzonych istot. Kobieta pod wpływem impulsu postanawia spróbować eliksiru, który pozostawił po sobie dziwny nieznajomy. Po najwyraźniej burzliwej nocy, której kompletnie nie pamięta, Wioletta orientuje się, że zgubiła fiolkę z substancją. Tymczasem wysłannicy hrabiny Kraus, przywódczyni klanu wampirów, wypytują o zaginiony eliksir. Tylko jak go znaleźć, skoro nawet nie wiadomo, co się dokładnie działo?

„Kropla życia” to już druga powieść w dorobku Oliwii Tybulewicz. Pierwsza, czyli „W objęciach gwiazd”, została całkiem ciepło przyjęta, przynajmniej na tyle, na ile zdążyłam się zorientować. Trochę się obawiałam opowieści o kelnerce, przeżywającej największego kaca-mordercę w historii, ale postanowiłam dać jej szansę. O dziwo nie mam powodów, żeby tego żałować.

Dlaczego „o dziwo”?. Na początku (i właściwie przez większość książki) odnosi się wrażenie, że to już wszystko było, że właśnie czyta się kilkanaście młodzieżowych paranormali zmieszanych w jedno. To uczucie było tak silne, że przez pierwsze strony zastanawiałam się, czy aby na pewno nie jest to jakaś parodia tego typu młodzieżówek. Tymczasem autorka dokonała czegoś fenomenalnego – napisała powieść humorystyczną, osadzoną w świecie, gdzie wilkołaki czy wiedźmy to chleb powszedni, a jednocześnie tak świetnie obśmiała niektóre cechy tych istot, że nie sposób się było nie uśmiechać.

Chyba największym atutem jest główna bohaterka. Wioletta nie jest żadną Mary Sue, nie jest też sierotką Marysią, która potrzebuje ratunku od jakiegoś przystojniaka. To twarda kobieta, niedająca sobie w kaszę dmuchać. Wioletta nie pozwala się zastraszyć, jest zdeterminowana, żeby poznać szczegóły tamtej pamiętnej nocy i odnaleźć eliksir zwany Kroplą Życia. Bardzo mi się podoba, że w roli głównej zastałam konsekwentną, charyzmatyczną i ciekawą bohaterkę, a nie jakąś stereotypową gąskę, która błąkałaby się jak ślepiec. Zamiast tego dziewczyna genialnie radzi sobie w Lunie, a uwierzcie mi, ten lokal ściąga tłumy naprawdę dziwnych klientów, co jest dość niebywałe, skoro zdolności kucharza są raczej wątpliwe. Mówiąc dziwnych, naprawdę mam to na myśli; wystarczy wspomnieć, że jednym z NORMALNIEJSZYCH osobników jest wilkołak, który udaje, że jest wampirem. Tak.

Oczywiście przez życie Wioletty przewija się wiele osób. Jest nieopierzona Nina, nowa kelnerka w Lunie, do tego najlepsza przyjaciółka Tamara z bardzo specyficznym gustem, jeśli chodzi o facetów. Nie zabrakło także bardzo melancholijnego wampira, który ciągle kręci się w pobliżu oraz nerda Artura, przechodzącego nietypową przemianę. Muszę też wspomnieć o Cerberku, wyjątkowym psie, albo raczej terminatorze na czterech łapach. Towarzystwo jest kolorowe i zwyczajnie interesujące. Każdy z nich to chodząca indywidualność, zbudowana przez autorkę bardzo pieczołowicie i z rozmysłem. Cały świat przedstawiony został nakreślony bardzo naturalnie, o ile można użyć tego słowa, biorąc pod uwagę fantastykę. Jego konstrukcja opiera się głównie na znanej nam przestrzeni, podzielonej niewidzialną barierą, za którą kryją się nadprzyrodzone istoty. One cały czas tam są, po prostu ludzie na ulicach nie mają o tym pojęcia.

Fabuła biegnie określonym torem, w bardzo fajnym, niespiesznym i nienużącym tempie. Owszem, pojawia się wątek miłosny, ale został zepchnięty na drugi, o ile nie na trzeci plan, co mnie zresztą bardzo ucieszyło. Działo się wystarczająco dużo, jeszcze tego tylko brakowało, żeby musiały mnie pochłaniać rozterki sercowe (dobra, kłamię, i tak mnie pochłaniały – chemia była świetna!). Najprzyjemniejszy w czytaniu był język, którym posługiwała się autorka. Jest niesamowicie lekki, zręczny i plastyczny, a w dialogach nie ma ani grama sztuczności. No i coś, co sobie bardzo cenię, czyli humor. Komizm nie był tu absolutnie przesadzony, pojawiał się zawsze tam, kiedy wymagała tego sytuacja. I naprawdę bawił, to nie jakieś wymuszone żarciki dla rozluźnienia atmosfery, tylko lekkostrawny dowcip, dzięki któremu tak dobrze pochłaniało się kolejne strony.

Nie zrozumcie mnie źle. „Kropla życia” to nie jest żadne odkrycie literackie. Nie sprawiła, że chciałam zarywać noc, byleby tylko dokończyć rozdział, nie wywołała westchnień zachwytu. To po prostu fajna, idealna na rozluźnienie powieść, przy której się dobrze bawiłam. A człowiek czasem potrzebuje prostej rozrywki. Przy okazji odkryłam obiecujące pióro młodej autorki, które bardzo przypadło mi do gustu, a już na pewno trafiło w moje poczucie humoru.

Informacje dodatkowe o Kropla Życia:

Wydawnictwo: e-bookowo.pl
Data wydania: 2017-01-26
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-7859-784-1
Liczba stron: 294
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię: Aivalar

więcej
Zobacz opinie o książce Kropla Życia

Kup książkę Kropla Życia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
W objęciach gwiazd
Oliwia Tybulewicz0
Okładka ksiązki - W objęciach gwiazd

Z powodu przeludnienia Ziemi, planeta Gemina jest drugą szansą dla ludzkości. Statek kosmiczny Zorza Polarna po ponad stu latach jest już u celu, jednak...

Kropla magii
Oliwia Tybulewicz 0
Okładka ksiązki - Kropla magii

Bywa, że jedno błahe wydarzenie potrafi zaważyć na całym życiu – zmienić wszystko na dobre lub na złe. Ale czy na pewno? Może determinacja i upór...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy