Wchodzi koń do baru

Ocena: 5.5 (6 głosów)
opis
Inne wydania:
Wchodzi koń do baru - tytuł od razu nasuwa na myśl dowcipy, rozpoczynające się od tych słów. Tutaj też mamy konia, lecz znacznie mroczniejszego niźli ten, którego znamy z kawałów. Oczywiście, pięćdziesięciosiedmioletni komik Dowale, o którym mowa, potrafi rozbawić, lecz większość jego występu budzi mieszane uczucia - głównie obrzydzenie i strach.   Pokazuje obnażoną pierś siedzącym na prawo i lewo od sceny, posyłając im szeroki uśmiech. - Widzicie? Sama skóra i kości. Jak Boga kocham, gdybym był koniem, już by mnie na klajster przerobili, wiecie, co mam na myśli, tak?   Wśród gości na sali, siedzi narrator - przyjaciel konia z dawnych lat, który próbuje zrozumieć, dlaczego został na to piekielne przedstawienie zaproszony. Słucha monologów komika, raz zabawnych, innym razem żałosnych i chamskich, które z czasem zaczynają zahaczać o jego młode lata, o cierpienia, które długo skrywał przed wszystkimi. Zniesmaczeni widzowie powoli wychodzą - przyszli się dobrze bawić, nie słuchać dziwnej spowiedzi starca, tak dalekiej od rozrywki. Niektórych gości udaje się artyście wciągnąć w swoje piekło. Sam narrator z lekkim niedowierzaniem wpatruje się w wyczyny dawnego przyjaciela, jego zmiany nastrojów, wybuchowość - koń jest niemal cały czas w ruchu, obnaża się, a nawet bije po twarzy... To dalszy ciąg kawału? Chyba jednak nie - analizując przeszłość, narrator powoli zdaje się rozumieć...    Znika wyraz udręki, rozgoryczenia i sarkazmu, jakby po rozbłyśnięciu flesza pojawiła się twarz wyrafinowanego, subtelnego intelektualisty, niemal uszczęśliwionego, który nie ma i nie może mieć nic wspólnego z tym, co tamten tu przed chwilą wygadywał.    Przez większość powieści czułam się zdezorientowana i zażenowana. Odniosłam wrażenie, jakobym była jednym z tych widzów, których udało się w mroczny sposób oczarować - choć nie do końca rozumiałam, nie potrafiłam odłożyć książki na bok. Obserwowałam to chamsko-przerażająco-komiczne widowisko, jednocześnie podsłuchując myśli narratora - ot, zdaje się, że usiadłam obok niego. Może szeptał? Pamiętam jedynie, że przy niektórych fragmentach czułam uścisk sercu, a dłonie mi drżały, choć nie potrafię sprecyzować, co było tego głównym powodem.   Autor maluje przed czytelnikiem obraz artysty z mroczną przeszłością. Emerytowanego komika, od którego oczekuje się rozbawienia publiczności, a który - choć zdaje się starać rozśmieszać - został przygnieciony demonami z przeszłości - strachem, upokorzeniem, poczuciem winy, wojną. To w końcu historia o błędach z przeszłości, o zdradzie, o niemożności cofnięcia czasu i... bezczynności. Dawid Grosman w tej powieści uderza nie tylko w postaci, ale i w samych czytelników. Wchodzi koń do baru jest jak prawy sierpowy znakomitego boksera - ciężko się po tej książce pozbierać. Polecam osobom, którym nie straszne cięższe lektury, wypełnione wulgarnym językiem i pozostawiające po sobie uczucie dyskomfortu.    - To wszystko, co mogę wam dać. Na dzisiaj koniec z rozdawaniem Dowalego. Jutro też go nie będzie. Ceremonia zakończona. Proszę zachować ostrożność przy drzwiach. Trzymać się wskazówek personelu i policji. Przed chwilą otrzymałem wiadomość, że panuje ścisk i tworzą się kolejki. Dobranoc. 

Informacje dodatkowe o Wchodzi koń do baru:

Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2016-05-18
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-8031-110-7
Liczba stron: 240
Dodał/a opinię: Dizzy

więcej
Zobacz opinie o książce Wchodzi koń do baru

Kup książkę Wchodzi koń do baru

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Poza czasem
Dawid Grosman0
Okładka ksiązki - Poza czasem

Mężczyzna wstaje nagle od nakrytego do kolacji stołu, rozstaje się z żoną i rusza w drogę, żeby odszukać zmarłego syna. Dzień za dniem kroczy uparcie przed...

Ciałem rozumiem
Dawid Grosman0
Okładka ksiązki - Ciałem rozumiem

Kolejna śmiała kreacja jednego z najważniejszych pisarzy izraelskich.   Dwie nowele o zdradzie i zazdrości. W pierwszej niemłody już Szaul przeżywa...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy