Dotychczasowe bezpieczne życie Joli w ciągu kilku chwil zostanie tylko wspomnieniem. Dowiaduje się, że jej zaginiony wiele lat temu pierwszy mąż najprawdopodobniej się odnalazł, i odkrywa, że obecny mąż ją zdradza. Gdy postanawia rozwieść się z Szymonem, wydarzenia nagle przyjmują nieprzewidziany bieg.
Jola będzie musiała się zmierzyć z nową, straszną rzeczywistością, w której okaże się, że nikt nie był tym, kim się wydawał.
Człowiek nie rodzi się zły. Złym czynią go okoliczności.
Jestem zaskoczona tym, że autor, w dodatku mężczyzna może tak wiernie wniknąć w psychikę kobiety i ukazać jej wszystkie stany emocjonalne, uczucia, myśli i wątpliwości.
Bohaterowie, jakich wykreował autor są na wskroś wyjęci z naszej codzienności. Są do bólu prawdziwi w swoim zachowaniu i myśleniu. Drugą sprawą są bezsprzecznie realnie przedstawione sytuacje, wydarzenia i relacje międzyludzkie. Ile razy bowiem zdarza się, że żyjemy pod jednym dachem z wydawałoby się z osobą, którą doskonale znamy, możemy jej zaufać, a okazuje się kimś zupełnie innym? Jednak historia nakreślona przez autora doskonale pokazuje również odwrotną sytuację, że nie można oceniać człowieka na podstawie pozorów i domysłów. Każdy zasługuje na drugą szansę, byleby tylko wyciągnął wnioski z popełnionych błędów i potrafił się przyznać do winy.
Nie okłamujcie mnie. Kłamstwo zabija, a nie prawda. Z prawdą można żyć, a kłamstwo jest złudzeniem.
Jolanta jawi się nam jako kobieta niedojrzała emocjonalnie, choć dobiega już do pięćdziesiątki. Wciąż stara się sprostać oczekiwaniom narzuconym przez otoczenie, nie potrafi budować normalnych relacji z ludźmi, z synem, o przyjaźni czy małżeństwie już nawet nie mówiąc. Jednak nie oceniajmy jej pochopnie, gdyż to, w jaki sposób podchodzi do życia ma swoje podwaliny w przeszłości.
Ludzie boją się prawdy, ale w głębi serca czekają na nią. Tylko prawda czyni człowieka wolnym.
Piotr Podgórski doskonale uchwycił sedno ludzkiej egzystencji, relacji, zagubienia, pochopnego wchodzenia w nowe związki, znajomości i przyjaźnie. I nie mówię tu, aby nie próbować tworzyć czegoś nowego, ale warto zastanowić się kilka razy zanim wdepnie się w coś, co będzie miało dla nas zgubne konsekwencje.
Autor umiejętnie wkomponował w fabułę wątek kryminalny. Dołożył wiele pytań bez odpowiedzi, niejasności, tajemnic, sekretów, które powoli zaczynają wychodzić na światło dzienne. Dzięki temu wszystkiemu książka w odpowiednich momentach intryguje i nie pozwala czytelnikowi choćby na chwilę nudy.
Lektura obfituje w bogactwo słowne. Dawno w książkach z takim szerokim zasobem językowym się nie spotkałam. Jednocześnie całość napisana jest bardzo lekko, przez co czyta się naprawdę szybko i przyjemnie.
Zagubione życie to powieść o trudnych złożonych relacjach międzyludzkich, o pozorach, domysłach, życiu, przemijaniu. Książka ta boleśnie uświadamia czytelnika w tym, że często to on sam narzuca sobie ograniczenia, poddaje się słabościom, rozpamiętuje przeszłość. A powinien odważyć się żyć, nie bać się sięgnąć po szczęście. Polecam Wam tę lekturę, sprawdźcie jak postrzegane jest życie oczami mężczyzny.
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2018-09-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
izabela81
Nagła śmierć męża wstrząsnęła na pozór spokojnym i szczęśliwym życiem Ewy. Tragiczne wydarzenie było dopiero początkiem kłopotów. Kobieta...
Trzy kobiety, trzy osobowości, trzy różne światy połącząne przez jedną nić- miłość. To wciągająca historia o losach warszawskiej dziennikarki śledczej...