Erotycznie o wietrze - wiersz
budzi zmysły niewidoczny
ciepło szepta
lekko kołysze
zimny oddech dłoni
kreśli po ciele
drogi w nieznane
słodkim dreszczem muska
gładką skórę
powoli
schodzi niżej dotyk
ust spragnionych
rozkoszy
targa ubraniem wichura
namiętnie
całuje
pragnie pieścić do rana
kształtną nagość
pierś powabną
trzyma dochodzi
już prawie
jeszcze trochę
wiatr umilkł
znów wyszło słońce
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora